śuńadtk—pojęcie i znaczenie w poslfpauwuu kitniym
W okresie Pryncypatu, kiedy prawo rzymskie wzniosło się na szczyt swej doskonałości, zaczęły kształtować się zręby systemu postępowania dowodowego. W 17 r. p.n.e. powstaje pierwsza kodyfikacja prawa procesowego — Leges luliae ludiciariae, zawierająca także przepisy dotyczące dowodu z zeznań świadków. Podobnie jak w okresie republikańskim, tak i w Pryncypacie warunkiem występowania w sądzie w charakterze świadka był stan wolności. Zeznaniami niewolników posługiwano się tylko w nieodzownych przypadkach, z powodu braku innych środków dowodowych. Nadal nie mieli oni statusu świadka, tworzyli odrębny środek dowodowy zwany cjuaestiones i mogli być przesłuchiwani, z nielicznymi wyjątkami, na^ torturach. Pojawiają się także pierwsze doniesienia wprowadzające cenzus wieku. Zdaniem Venuleiusa pełnowartościowym świadkiem jest dopiero osoba, która ukończyła 20 lat.58 W Lex Iulia de vi, w rozdziale 88 znajdujemy sformułowane zakazy występowania w charakterze świadków pewnych kategorii osób, m.in. niedojrzałych (impuberes), przebywających w publicznym areszcie lub okowach, wynajmujących swe usługi do walki z dzikimi zwierzętami czy niewiast trudniących się prostytucją lub kiedyś uprawiających nierząd.59
W ocenie i badaniu prawdziwości zeznań stosowano kryteria analogiczne, do przyjętych w epoce republikańskiej, rozszerzone dodatkowo o liczbę świadków. Sędzia miał prawo niedopuszczenia do składania zeznań tych osób, które budziły wątpliwości co do prawdomówności ze względu na swą osobowość lub stosunek do jednej ze stron. Stąd też już wtedy wykształciła się praktyka, że strony procesowe podnosiły zarzuty dyskwalifikujące świadka, aby w ten sposób wykluczyć jego zeznania. Dużą rolę przywiązywano nadal do postawy moralnej świadka, gdyż miernikiem prawdomówności była także opinia, jaką cieszył się świadek wśród ogółu obywateli, a gwarancją tejże była obyczajność i zacność. Rzymianie przywiązywali dużą wagę do przynależności świadka do określonej warstwy społecznej. Między innymi Quintilianu$ uważał, że retorowi łatwiej jest uzasadnić wiarygodność świadka legitymującego się przynależno*
54 W. Rozwadowski, Ocena..., op. cif., s. 152-155.
M Tamże, s. 155.
ścią do wysokiego stanu, a nie bez znaczenia był także posiadany majątek i piastowane stanowisko. Oceniając prawdziwość zeznań poszczególnych świadków sędzia powinien każdorazowo uwzględnić stopień sympatii i antypatii świadka do procesujących się stron i czy nie wpływa ona na treść składanych zeznań.40
Autorzy Digestów wspominali także o sposobie składania zeznań jako podstawie oceny prawdomówności. W szczególności, według wskazówek Modestinusa, świadkowie wahający się, chwiejni, nie powinni być przez sąd w ogóle badani, gdyż wiarygodność ich z góry postawiona jest pod znakiem zapytania, a w stosunku do tak bezczelnych świadków, którzy składają dwa przeciwne zeznania i tym samym wiarygodność obu jest chwiejna, powinny być bez wątpienia stosowane kary przewidziane w lex Cornelia de falsis (czyli tortury — przyp. F..G.)bl W źródłach okresu Pryncypatu zwrócić trzeba jeszcze uwagę na podkreślenie liczby świadków, jako elementu zwiększającego wiarygodność indywidualnych świadectw. Wcześniejsze źródła nawiązywały do liczby świadków, ale bardziej w kontekście maksymalnej ilości osób, które można przesłuchać w postępowaniu, aby nie Zatracić przejrzystości procesu i niepotrzebnie go przedłużać. Teraz pojawia się liczba świadczących osób, jako element ich wiarygodności, gdyż łatwiej jest uzasadnić prawdomówność większej niż mniejszej liczby świadków.
Prawo epoki Pryncypatu nadal hołdowało zasadzie, że dowód ze świadków jest podstawowym dowodem i nim najczęściej posługiwały się strony procesowe. Pewnemu ograniczeniu uległa jednak sfera władzy sędziowskiej. Kształtuje się nowy rodzaj postępowania, opartego wyłącznie na orzecznictwie urzędnika —cognitio exlra ordimn, z którego wykształca się instytucja apelacji. Apelacja była więc środkiem kontroli prawidłowości oceny dowodów, sędzia musiał każdorazowo brać pod uwagę ewentualną skargę, a zatem nie miał już dowolności w tej ocenie. Nadal posiadał swobodę, ale już kontrolowaną, którą możemy uznać jako początek funkcjonowania zasady swobodnej oceny dowodów w postępowaniu procesowym.
W rzymskim procesie poklasycznym zmiany dotyczące postępowania procesowego w pierwszej kolejności dotyczyły zastąpienia
" Tamie, s. 161-167.
M Tamże, s. 17.1.
!
! I
41