BOOTTTtODZICA
względy archaizatorskie pierwszego pisarza, żeby się forma taka pojawiła w pieśni dużo starszej od Psałterza floriańskiego.
Sam wyraz miał charakter terminu religijnego, który się utrzymywał siłą tradycji, z wolna wypierany przez parna i boga, co jest widoczne przy porównaniu stosunków w drugiej i trzeciej części Psałterza floriańskiego ze stanem panującym w części pierwszej, najstarszej. Że się wyrazu używało poza tym zakresem, świadczy jedyny zapisany w średniowieczu yospodzin o ziemskim władcy, przokazany w odpisie dokumentu z ca 1250 r. Trzeba też przypomnieć, że jeszcze w tradycji XVI w. (świadczy o niej Bielski) utrzymywała się pieśń zaczynająca się od słów: „A witajże, witaj, miły hospodynie”, którą rzekomo witano powracającego do Polski Kazimierza Odnowiciela.
* 1,2: matko — dopatrywano się w tej formie modernizacji pierwotnego wołaoza maci. Mało to prawdopodobne. Matka nie jest tworem nie dającym się jakoby pogodzić z archaizmami pieśni, Na podstawie nie branej pod uwagę zapiski sądowej z 1392 r.: „Łajał mu ot matki” (HubeZb 65), wypada uznać matkę za twór w XIV w. pospolity, choć oboczny do starszej mać, i dość stary, skoro utracił pierwotną funkcję zdrobnienia.
1, 2: zwolena ■— był okres, kiedy czasownik zwolić uważano za czeohizm, ponieważ znaczenie 'wybrać5 odpowiada, czeskiemu. Tak sądził Bruckner, a choć później uznał wyraz za rodzimy12, wskazując na dozwolić, pozwolić, przyzwolić, które są formacjami opartymi o z-wolió, Łoś podtrzymywał zastrzeżenia co do rodzimego charakteru tego czasownika, opierając się przede wszystkim na braku jakichkolwiek o nim wiadomości sprzed XV w. Bodzimogo pochodzenia wyrazu broni Lehr-Spławiński i przytacza cenne przykłady dowodzące występowania tego czasownika w tymże znaczeniu u innych Słowian zachodnich. Powołuje się mianowicie na dolnołużyckie zwolić (Słownik Muki II 918) i evuolec 'einwilligen5 pomorskich Słowińców (Lorentz, Skmnzisches Wtb. II 1432), do których „wpływy czeskie na pewno nie dotarły”. Niewątpliwe jest jedno, że wyraz miał przynajmniej w XV w. charakter przede wszystkim literacki} pojawia się on głównie w zabytkach religijnych, zwłaszcza w Biblii królowej Zofii, a poza nimi jest zupełną rzadkością, spotykaną jedynie w znaczeniach: „zwoliliście maluistis” (ca 1428 PF I 494), „zwalili eonsenserunt” (1453 PawSejm nr 114), „deiiborayerunt a. zioolili ... pecuniam dare” (1480 AG'/j XVIII195)13. Normalnie używało się wybrać, którego najstarszy przykład z rot poznańskich zapisanych pod datą 1394 („na tern ujeździe, co ji sobie wolnie wybrała”) świadczy dowodnie, że idzie o wyraz dla tego znaczenia reprezentatywny wówczas w żywym języku.
W kontekście, w jakim zwolena występuje w pieśni, na osobną uwagę zasługuje znaczenie imiesłowu biernego od czasownika zwolić 'wybrać5. Nie
” A. Briłckner, Ziłem tur a religijna w Polsce średniowiecznej, t. 1, Warszawa 1902, b. 162.
la Opierając się na takiej dokumentacji opowiada się S. Uri. ań or.y k {Z dawnych stosunków j czy ko-■legiii polrko-czeskich, o*, I, JHbiia hrćlowej Zofii a elaraczeskie przekłady Pisma 6ta. KWP LXVI1 nr 2, Kraków 1946) za czeskim pochodzeniem zwolić.
musi być ono identyczno z wartością znaczeniową, jaką. ma, dzisiaj vjy brany, z którym się dotąd to użycie utożsamiało. Kontekst ów brzmi:
U twego syna Gospodarna matko zwolena, Maryja,
Zyszczy nam,
Z nim przechodzimy do najtrudniejszego fragmentu pieśni, dotąd nie rozwiązanego.
1, 2: U twegosynaGospodzina — trudności zaczynają się od pierwszego wyrazu wersu: ponieważ zyczczy następnego wiersza nic ma dopełnienia, uważano przyjmek u za psujący sens zdania i wysunięto przypuszczenie, że kopista mogący mieć przed oczyma marginesowy znak V (=■-= versus) wciągnął tę literę do tekstu. Jakkolwiek tak sprawę ujmują i Bruckner, i Łoś (najostrożniej), i Lehr-Spławiński, a więc najlepsi badacze pieśni, rzecz jest mało prawdopodobna. W najstarszym przekazie to V jest inicjałem, a gdyby było oznaczeniem zwrotki lub wiersza, byłoby normalną dużą literą, może nawet małą. Powinien się też ten znak powtórzyć w innym miejscu. Dodać także trzeba, że kopiści robili błędy, ale tam przede wszystkim, gdzie cłiodziło o nierozumienie archaicznego wyrazu. Co więcej, to u występuje we wszystkich przekazach, a niepodobna przypuścić, żeby się. wszystkie — mając na uwadze tylko najstarsze — opierały wyłącznie o tradycję pisanego tekstu. Pieśń utrzymywała się chyba głównie w oparciu o wersję śpiewaną i ta wersja, wydaje się, stanowiła przede wszystkim podstawę także tekstu pisanego. Jakiś więc jednorazowy błąd. kopisty nic mógłby aż tak zaciążyć na przekazywanych nam tekstach pieśni. Wysuwany wzgląd na kulejącą dzięki tomu u rytmikę wiersza, bo wiersz ten jest o jedną zgłoskę dłuższy od pierwszego, nie wchodzi w rachubę, gdy idzie
0 średniowieczne zasady 'wierszowe. Poza, tym jest to argument pozorny, gdyż wersy te trzeba rozpatrywać nie jako zwarte, niepodzielno całości, ale jako konstrukcje zbudowane z wyraźnie wydzielonych rymami cząsteczek:
Bogurodzica | dziewica, [ Bogiem sławiona | Maryja, 5a 3a 5b 3e U twego syna j Gospodzina | matko zwolena, } Maryja, 5(1 M 5b 3e
Widzimy wyraźnie, że niejednakową długość 1. i 2, wersu pierwszej zwrotki należy przypisać różnicy długości wyrazu dziewica — 3 sylaby i Gospodzina —
1 sylaby (najprawdopodobniej zamiast pierwotnego Gospodna -- 3 sylaby), natomiast odpowiadające sobie cząsteczki "Bogurodzica i u twego syna mają jednakową długość. Toteż do kontekstu trzeba włączyć owo u i objaśnić sens łącznie z nim.
Możliwości są wtedy.pozornie dwie: u twego syna łączy się albo ze zwolena, albo jest wyrażeniem przyimkowym zespalającym się z zyczczy następnego wiersza. Powiedzmy jednak od razu, że brać pod uwagę należy tylko pierwszą możliwość. A oto jej uzasadnienie. Wyjdźmy od tego, że wtedy wiersz drugi staje się równoległym do pierwszego wiersza wołaezem, tj. zamkniętą całością, z której członom „u twego syna” rozkaźnik zyczczy trzeciego wiersza nie łączy
31