superweniencja a wyjaśnienie rzeczywistej jednostki x i każdej logicznie możliwej jednostki y, jeśli y jest nieodróżnialne pod względem własności typu A od x-a, to własności typu B egzemplifikowane przez x-a są egzemplifikowane przezy-ka. Mówiąc krócej i ogólniej: własności typu B superweniują logicznie na własnościach typu A, jeśli fakty typu B dotyczące rzeczywistych sytuacji wynikają z faktów typu A, gdzie sytuacje rozumie się - odpowiednio w przypadkach globalnym i lokalnym - jako światy i jednostki. Definicja ta oddaje ideę, że twierdzenia o superweniencji są zwykle twierdzeniami o naszym świecie, zachowując przy tym podstawową rolę konieczności logicznej16.
16 Można argumentować, że superweniencja logiczna własności w naszym świecie powinna być tezą prawopodobną. Gdyby rzeczywiście istniały niefizyczne żywe anioty, jeżeli sprawy potoczyłyby się trochę inaczej w naszym świecie (może zaistnieć kilka innych przypadkowych fluktuacji), to mimo obowiązywania praw przyrody zwyktym historycznym przypadkiem bytoby to, że własności biologiczne są logicznie superwenientne na własnościach fizycznych. Uzyskuje się mocniejszą i ciekawszą tezę metafizyczną, zastępując w definicjach superweniencji logicznej odniesienia do naszego świata i rzeczywistych jednostek odniesieniami do przyrodniczo możliwych światów i jednostek. Wyklucza to sytuacje podobne do przedstawionej. Dodatkowo pozwala to nam określić, czy niezegzemplifikowane wtasności, takie jak bycie wieżowcem o wysokości kilometra, są logicznie superwenientne, czy nie. Zgodnie z poprzednią definicją wszystkie te wtasności superweniują w sposób pusty.
Daje to następującą definicję: wtasności typu B logicznie superweniują na własnościach typu A wtedy i tylko wtedy, gdy dla każdej przyrodniczo możliwej sytuacji X i każdej logicznie możliwej sytuacji Y, jeżeli X i Y są nierozróżnialne pod względem wtasności typu A, wówczas Y jest nadrzędny względem wtasności typu A wobec X (z typowymi ograniczeniami). Albo krócej: dla każdej przyrodniczo możliwej sytuacji fakty typu B na temat tej sytuacji wynikają z faktów typu A. Modyfikacja ta nie zmienia niczego istotnego w gtównym toku mojej argumentacji w tekście, pomijam ją więc dla uproszczenia. Wywód można z łatwością wyrazić w ściślejszych kategoriach, zastępując po prostu w catym tekście odniesienia do „naszego świata" odniesieniami do „wszystkich przyrodniczo możliwych światów" - twierdzenia nie tracą przy tym zwykle swojej wiarygodności.
Wynik przypomina standardową definicję „mocnej" superweniencji lokalnej (Kim 1984), w której znajdują się dwa operatory modalne. Zgodnie z tą definicją, wtasności typu B superweniują na własnościach typu A, jeśli z konieczności dla każdego x i każdej wtasności Ftypu B, jeśli x ma F, to istnieje własność G typu A taka, że x ma G, i z konieczności, jeśli dowolne y ma G, wówczas ma F. (W razie potrzeby wtasności G typu A mogą być traktowane jako kompleksy prostszych wtasności typu A). W świetle problemu aniotów jest jasne, że pierwszy operator modainy należy zawsze rozumieć jako konieczność przyrodniczą, nawet gdy drugi jest koniecznością logiczną. Standardowa definicja superweniencji globalnej (że światy nierozróżnialne pod względem A są nierozróżnialne pod względem B) radzi sobie gorzej i musi zostać zmieniona w sugerowany przeze mnie sposób. W razie potrzeby można podać analogiczną definicję superweniencji „metafizycznej”. Oczywiście, przy superweniencji przyrodniczej nie powstają problemy z aniołami, gdyż nie ma powodu, by sądzić, że ektoplazma jest przyrodniczo możliwa, więc prosta definicja superweniencji przyrodniczej pozostaje zadowalająca.
[
superwemencja
superweniencja i materializm
Superweniencja logiczna i przyrodnicza mają zupełnie odmienne konsekwencje dla ontologii, czyli dla kwestii tego, co istnieje w świecie. Jeśli własności typu B są logicznie superwenientne na własnościach typu A, istnieje sens, w którym, gdy dane są fakty typu A, dostajemy fakty typu B niczym darmowy lunch. Gdy tylko Bóg (hipotetycznie) ustalił wszystkie fizyczne fakty w naszym świecie, fakty biologiczne dostał gratis. Fakty typu B są tylko innymi opisami tego, co opisują fakty typu A. Mogą one być różnymi faktami (fakt dotyczący słoni nie jest mikrofizyczny), ale nie są one dalszymi faktami.
Ontologia z czysto przyrodniczą superweniencją nie jest już taka prosta. Przygodne związki prawopodobne łączą odmienne cechy świata. Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli własności typu B jedynie przyrodniczo superweniują na własnościach typu A w naszym świecie, to mógłby istnieć świat, w którym fakty typu A zachodziłyby bez faktów typu B. Jak widzieliśmy wcześniej, skoro tylko Bóg ustalił wszystkie fakty typu A, musiał jeszcze popracować, aby ustalić fakty typu B. Fakty typu B są czymś poza i ponad faktami typu A, a ich spełnienie oznacza, że w świecie istnieje coś nowego.
Mając to na uwadze, można precyzyjnie sformułować powszechnie przyjmowaną doktrynę materializmu (lub fizykalizmu). Zwykle uznaje się, że głosi ona, iż wszystko w świecie jest fizyczne lub że nie istnieje nic poza i ponad tym, co fizyczne, lub że fakty fizyczne w pewnym sensie wyczerpują cały zakres faktów o świecie. W naszym języku: materializm jest w prawdziwy, jeśli wszystkie pozytywne fakty o świecie są globalnie logicznie superwenientne na faktach fizycznych. Oddaje to intuicyjne przekonanie, że jeśli materializm jest prawdziwy, to po ustaleniu przez Boga faktów fizycznych na temat świata ustalone były już wszystkie fakty.
(Albo przynajmniej ustalone zostały wszystkie pozytywne fakty. Ograniczenie do pozytywnych faktów jest konieczne dla zapewnienia, że świat z dodatkowymi faktami ektoplazmatycznymi nie będzie przemawiał prze-
91