superweniencja a wyjaśnienie przy tym wiedzę, czym jest ciepło. Jest to ruch cząsteczek, gdyż to ruch cząsteczek odgrywa istotną rolę przyczynową w świecie rzeczywistym.
Drugą drobną komplikacją jest to, że wiele pojęć opartych na rolach przyczynowych to pojęcia wieloznaczne: nie jest jasne, czy chodzi o stan odgrywający określoną rolę przyczynową, czy też o faktyczne odgrywanie owej roli. Termin „ciepło” można uznawać za oznaczający albo cząsteczki, które realizują oddziaływanie przyczynowe, albo sam proces przyczynowy (ocieplanie). Analogicznie „postrzeżenie” może oznaczać czynność postrzegania lub wewnętrzny stan powstający w jej wyniku. Ta dwuznaczność nie ma jednak żadnych istotnych konsekwencji. Wyjaśnienie, w jaki sposób odgrywana jest rola przyczynowa, dotyczy ciepła lub postrzeżenia w obu tych znaczeniach.
Trzecia komplikacja polega na tym, że wiele pojęć opartych na rolach przyczynowych charakteryzuje się w kategoriach ich wpływu na przeżycie: np. ciepło rozumie się w sposób naturalny jako przyczynę doznań ciepła. Czy to oznacza, że musimy wyjaśnić doznania ciepła, zanim będziemy mogli wyjaśnić ciepło? Oczywiście, nie mamy dobrego ujęcia doznań ciepła (ani w ogóle przeżyć), więc w praktyce ten aspekt zjawiska pozostaje niewyjaśniony. Jeżeli będziemy w stanie wyjaśnić, w jaki sposób ruch cząstek pojawia się w określonych warunkach, oraz co powoduje rozszerzanie się metali, a także pobudzanie naszej skóry w określony sposób, to wystarczy obserwacja, że ten ruch jest skorelowany z doznaniami ciepła. Z korelacji możemy wnioskować, że prawie na pewno istnieje związek przyczynowy. Co prawda, żadne wyjaśnienie ciepła nie będzie kompletne, dopóki nie objaśnimy, jak ten związek przyczynowy przebiega, ale niekompletne ujęcie wystarcza w przypadku większości zastosowań. Nieco paradoksalne jest to, że wyjaśniamy w końcu niemal wszystko, co dotyczy zjawiska, z wyjątkiem jego dokładnego wpływu na naszą fenomenologię, ale w praktyce nie jest to żaden problem. Nie byłoby najlepiej, gdybyśmy musieli wstrzymać rozwój reszty nauki do czasu uzyskania teorii świadomości.
wyjaśnienia redukcyjne w kognitywistyce
Paradygmat wyjaśniania redukcyjnego przez analizę funkcjonalną sprawdza się znakomicie, przynajmniej co do zasady, w większości obszarów kognitywistyki. Jak widzieliśmy w poprzednim rozdziale, większość niefe-nomenalnych pojęć umysłowych można zanalizować funkcjonalnie. Stany psychologiczne można charakteryzować w kategoriach odgrywanych przez nie ról przyczynowych. W celu wyjaśnienia tych stanów wyjaśniamy, jak przebiegają istotne związki przyczynowe.
W zasadzie można to zrobić, skupiając się na niższym poziomie neurofizjologii. Jeżeli wyjaśnimy, w jaki sposób określone stany neurofizjologiczne odpowiadają za wykonywanie danych funkcji, wówczas wyjaśnimy też stan psychologiczny. Jednak nie zawsze musimy schodzić na poziom neurofizjologiczny. Często możemy wyjaśnić pewne aspekty umysłowości, przedstawiając odpowiedni model poznawczy, czyli przedstawiając szczegóły abstrakcyjnej organizacji przyczynowej systemu, której mechanizmy wystarczają do wykonywania odpowiedniej funkcji, nie określając zarazem podłoża fizykochemicznego, w którym implementowana jest owa organizacja przyczynowa. W ten sposób podajemy wyjaśnienie możliwości danego aspektu psychologii, pokazując, w jaki sposób odpowiednie mechanizmy przyczynowe mogłyby urzeczywistniać odpowiednie procesy umysłowe. Jeśli interesuje nas wyjaśnienie stanów umysłowych rzeczywistego organizmu lub typu organizmu (np. uczenia się u ludzi, w przeciwieństwie do możliwości uczenia się w ogóle), tego rodzaju wyjaśnienie musi zostać uzupełnione o wykazanie, że organizacja przyczynowa modelu odzwierciedla organizację przyczynową dane-90 organizmu.
Aby wyjaśnić możliwość uczenia się, możemy przedstawić model, którego mechanizmy prowadzą do odpowiednich zmian zdolności zachowania się w odpowiedzi na różnego rodzaju bodźce ze środowiska - na Przykład koneksjonistyczny model uczenia się. Aby wyjaśnić ludzkie ucze-
99