106
sca słyszano wyraźnie dobywające się od czasu do czasu z pod gruzów nawoływania, wytężono więc ratunek w kierunku, zkąd dochodziły jeszcze oznaki życia. Głos był, o ile się zdawało, kobiecy, przypuszczano więc, iż to żona właściciela domu wołała o pomoc, zamiast niej wszakże wydobyto małego chłopca, chudzinę, który terminował u szklarza. Tem uratowanem dzieckiem był nikt inny, tylko znakomity później fizyk i optyk, Józef Fraunhofer.
Nasz kanarek jutro także żywo i zdrowo powróci do swej zwykłej klatki. Doświadczenie to jasno poucza, że przez grubą warstwę żwiru musi przechodzić powietrze, i.naczej bowiem ptak zginąłby napewno.
Doświadczenie to wszakże nie dało nam pojęcia o ruchu powietrza w ziemi, zmysły nasze nie odebrały bezpośrednio żadnego jeszcze wrażenia, nic zaś tak nie przekonywa o jakiejś prawdzie, jak to, co można usłyszeć, zobaczyć- lub poczuć. Zamierzam więc tu z pomocą pewnego przyrządu wykonać inny eksperyment, przy którym można będzie zobaczyć ruch powietrza, przechodzącego przez znacznie grubszą warstwę od tej, jaką był przysypany kanarek.
Mam tu wązki oyliuder szklany, napełniony tym samym żwi/em. Przed napełnieniem , wprowadziłem do cylindra nieco większą i z obydwóch końców otwartą rurkę, sięgającą prawie do samego dna i za pomocą rurki gumowej połączyłem ją z manometrem. Ten ostatni zawiera zafarbowany płyn, którego najlżejsze poruszenie zobaczymy wyraźnie na tle białego ekranu.
Gdy zacznę dmuchać nad powierzchnią żwiru tak, jak gdyby łagodny wiatr' przebiegał nad ziemią, to płyn w manometrze natychmiast zacznie się poruszać. Ruch powietrza działa tu przedewszystkiem na powierzchnię żwiru, potem przenika go do* głębi, aż dosięgnie dolnego końcu rurki; wtedy podnosi się do góry i dochodzi aż do manometru, w którym tym sposobem wywołuje bardzo wyraźne ruchy płynu.
Dlaczego płyn w manometrze się porusza? Odpowiedź bardzo prosta. , Prąd powietrza, przechodząc przez grubą warstwę żwiru, wywiera ciśnienie na płyn w manometrze, ciśnienie większe w jednem ramieniu, niż w drugiem.
Jeżeli manometr będzie pusty, t. j. gdy zamiast wody będzie zawierał powietrze, to ostatnie w tych warunkach uchodzić będzie z manometru na zewnątrz; przekonać się o tern możemy z łatwością, zbliżając do Otworu płonącą świecę. Skoro tylko zaczniemy dmuchać na powierzchnię żwiru, pionowy płomień świecy przyjmie natychmiast kierunek poziomy, a gdy dmuchanie będzie silniejsze, może być nawet zgaszony zupełnie. Prąd wiatru spotyka tu na swej drodze liczne przeszkody, pomimo to jednak jest zawsze jeszcze silniejszy, niż podczas zwykłej ciszy w powietrzu.
Oprócz siły wiatru, przyczyniają się do ruchu powietrza w ziemi i inne czynniki, jak np. różnica ciepłoty, dyfuzya i t. p. Mówiliśmy już o tern dosyć,. kiedy była mowa o przewiewności murów, byłoby więc zbytecznem powtarzać tu rzeczy wiadome. Pragnę tylko zwrócić uwagę -czytelnika na pewne, ściśle z ruchem powietrza w ziemi związane zjawiska, które trudno nieraz zrozumieć, nie mając należytego o ich naturze pojęcia.
Wszystkie ludy chrześciańskie grzebią swoich zmarłych na cmentarzach, aby zwrócić ziemi to, co z ziemi powstało. Otóż bywają takie cmentarze, na których zwłoki ulegają doszczętnie rozkładowi w ciągu 6 lub 7 łat, a są i takie, gdzie proces ten wymaga 25, a nawet 30 lat czasu. W stosunku też do tego regulowany bywa okres czasu, po jakim dawne groby mogą być odkopane i użyte' powtórnie.
Zdarza się więc np., że dwa miasta, znajdujące się w jednakowych warunkach pod względem liczby mieszkańców i śmiertelności, wymagają bardzo niejedna-