138
Ponieważ mamy tu wyraźne stwierdzenie pedagogicznej wartości haggady i ponieważ liczne uczelnie żydowskie dotąd ukazują młodzi żydowskiej te „oazy“, wpajając jej owe „urocze legendy" i przytaczając owe „rzewne powiastki", przeto zbadanie źródłowe, jak się istotnie sprawa ma, jest rzeczą pożądaną.
Ale całości haggady nie mogę w tej chwili rozpatrywać. Poprzestać muszę na pewnych szczegółach. Wszelako i to jest na razie wystarczające, gdyż ci, którzy się pochlebnie wyrażali o haggadzie, żadnych nie robili zastrzeżeń. Więc sam fakt, iż owych „uroczych legend" i „rzewnych powiastek" nie przesiewa się, uprawnia do zajęcia się owemi szczegółami.
Z wielkiego materjału wybieram sobie przedewszystkim jako temat to, co Talmud opowiada o wielkim proroku Elja-szu. Wszelako wymagałoby to osobnej i wyczerpującej pracy, aby zebrać wszystkie miejsca talmudyczne, w których jest mowa o Eljaszu. Więc muszę obecnie zająć się tylko kilku ustępami charakterystycznemi.
*
• Renan pisze w rozdziale szóstym „Żywota Jezusa" (p. mój przekład; wyd. 2-gie, str. 128):
„Odkąd naród żydowski począł z pewną rozpaczą rozmyślać nad swoim przeznaczeniem, wyobraźnia ludu zwracała się coraz bardziej do starych proroków. Ale najpotężniej-sżą postacią dawnej przeszłości, która żyła w pamięci ludu jako sen niespokojnej nocy, był Eljasz. Ten olbrzym pomiędzy prorokami, który usunął się pomiędzy posępne góry Karmelu, gdzie krył się jak dziki zwierz po jaskiniach i tylko od czasu do czasu jak piorun spadał w doliny, by jakiegoś króla zdetronizować a drugiego na tron wprowadzić, w wyobraźni ludu stał się z czasem istotą nadprzyrodzoną, która mogła się
ojawiać lub znikać, nie tknięta przez śmierć. Wierzono, że Eljasz powróci i podźwignie naród izraelski z upadku".
Tu Renan powołuje się na Malachjasza, Kohelet i Ewan-gielje, na malowidła chrześcijańskie i wierzenia muzułmanów, lecz omija Talmud. A jednak, gdy chodzi o lud izraelski, w tym właśnie źródle należałoby szukać dalej śladów.
W Apokalipsie Eljasza postać tego proroka odpowiada mniej więcej charakterystyce Renana (p. Aug. Wuensche, Aus lsraels Lehrhallen, Kleine Midraschim, t. II, str. 33—38)..
W innym Midraszu Eljasz ukazuje piekło rabinowi Josua ben Lewi (j. w. t. III, str. 71).
W Berachot 3 a Eljasz komunikuje żydom, że Jahwe biada po nocach, iż dopuścił do upadku świątyni i rozproszenia Izraela.
Wszelako w Berachot 58 a prorok Eljasz występuje już w zgoła innej a niecałkiem zaszczytnej roli. Rabin Szila chce sztucznie udowodnić, iż pewien żyd, którego wychłostał, popełnił sodomityzm z oślicą, co twierdzi tylko dlatego, że gojów nazywa się osłami. Ponieważ potrzebny jest świadek, przeto zjawia mu się na pomoc prorok Eljasz i świadczy. Żydzi przypisują tu Eljaszowi dwa czyny nieładne, udawanie zwykłego człowieka w celu niegodnym i taką przysięgę, którą w błąd wprowadza tych, przed któremi ją składa.
Ustęp ów brzmi.
„Rabin Szila wychłostał pewnego męża, który miał stosunek z goją. vTen poszedł i oszkalował go przed królem; powiedział: jest śród żydów pewien mąż, który sądzi bez pozwolenia króla. Wtedy ten wysłał po niego urzędników. Gdy przyszedł, powiedziano do niego: dlaczego onego wychłosta-łeś? Odparł: miał stosunek z oślicą. Rzekli masz świadków? Odparł: mam. Wtedy zjawił się Eljasz, który wydał im się jako człowiek, i zaświadczył to. Rzekli: jeśli to tak jest, to tamten zasługuje na śmierć. Odparł: odkąd wygnani jesteśmy
_