198
wsze głos wskutek uderzenia równej ilości cząstek powietrza słyszymy, więc oczywiście natężenie czyli moc głosu musi się pomniejszać w miarę, jak rosną kwadraty odległości źródła jego od naszego ucha. Prawa tego nie potwierdzono ścisłemi wymiarami, bo dotychczasowe nasze sonometry są do tego całkiem nieprzydatne, zwłaszcza gdy ucho tylko dźwięki, kolejno po sobie następujące, porównywać ze sobą może, a nie równoczesne, jak oko równe oświetlenie dwóch jednakowych powierzchni (§ 45). Jednak łatwo sprawdzić je w przybliżeniu, umieściwszy np. cztery zupełnie równe dzwonki w odległości 20 metrów od ucha, a jeden w odległości 10 metrów. Ten ostatni wydaje dźwięk takiej samej mocy, jak tamte cztery, dzwoniąc we wszystkie razem: zatem w odległości podwójnej natężenie głosu cztery razy słabszem być musi, kiedy go w stosunku, jak 1:4, wzmocnić potrzeba, aby się wydawał jednakowym w obu wypadkach.
Chcąc przeto ile możności, zapobiedz słabnięciu głosu, potrzeba niedopuszczać, aby fale głosowe rozszerzały się tak prędko w przestrzeni, i raczej postarać się o to, ażeby z przenoszeniem się ruchu drgającego jednej warstwy powietrza na nastę-' pną równej masy nie było połączone zmniejszanie natężenia drgań cząsteczek w niej zawartych. Zupełnie tego osiągnąć niepodobna. Wszelako w rurkach walcowych, niezbyt szerokich, dają się fale głosowe tak dalece skupiać, iż za pomocą takiej rurki wygodnie rozmawiać można z osobą znacznie oddaloną, która przytyka swoje ucho do jej otworu na drugim końcu, podczas gdy mówiący ma usta swoje zbliżone do otworu na pierwszym. Takie rurki zowią się rurkami głosowemi. One są w u-żywaniu na okrętach do przesyłania rozkazów, do rozmawiania z majtkiem, który siedzi w koszu masztowym, i nie małą przysługę oddają podczas burzy na morzu; w komtoarach i fabrykach wielkiej rozległości służą do prędkiego porozumiewania się, chociaż wymawia się słowa tak cicho, iż najbliżej stojący ich nie słyszy. Biot zauważał na rurach wodociągów paryz-lach, mających 950 metrów długości, że głos tak mało traci ze swej mocy, iż stojąc przy końcach tych rur, można było prowadzić rozmowę cichym głosem. On słabnie jednak bardzo mocno w rurach wielkiej średnicy lub, jeśli ich ściany kolankowato są pozaginane; w tym ostatnim przypadku dla odbijania się