329
GEOGRAF JA
A było ich coraz więcej, bo raz rozbudzona wiara w nieprzebrane bogactwa Wschodu szybko i szeroko rozpowszechniała się na całym Zachodzie europejskim. Ona też stale nieciła chęć zawiązania bezpośrednich i więcej ożywionych stosunków z Indjami, Chinami i Japonją (Zipangu), stwarzając tem samem warunki do wywołania nowego okresu rozwoju wiedzy geograficznej i niebywałego rozrostu horyzontów geograficznych. Zjawiły się czasy wielkich odkryć transoceanicznych, a zapowiedzią ich było odkrycie przez żeglarzy włoskich w początkach wieku XIV na morskiej drodze do Indyj wysp Kanaryjskich, Madery i wysp Azorskich, przyczem w tych podróżach poważne usługi oddawał już rozpowszechniający się kompas. Dzięki niemu nawet otwarty, bezmierny ocean stracił wiele ze swojej dotychczasowej grozy. Z kompasem na pokładzie, zapuszczając się coraz to dalej na południe, dopłynęli w r. 1486 Portugalczycy (Bartłomiej Diaz) do przylądka Dobrej Nadziei, a nieśmiertelny Vasco da Gama, także Portugalczyk, w latach 1497 i 1498 dokonał wreszcie wiekopomnego dzieła opłynięcia Afryki i dotarcia wpoprzek oceanu Indyjskiego do Indyj. Teraz już szybko, bo w ciągu najbliższych lat 30 Portugalczycy zapoznali się szczegółowo z ca-łem wybrzeżem wschodniej Afryki, Madagaskarem, Arabją, Indjami, Cejlonem, wyspami Sundajskiemi, Molukkami i Filipinami. Widzimy ich również w Chinach, a w r. 1542 w Japonji.
Do tychże samych stron tylko inną drogą, bo nie w kierunku wschodnim, lecz zachodnim, opierając się na błędnych premisach Arystotelesa oraz geografów średniowiecznych, Rogera Bakona i Alberta Wielkiego, nadewszystko zaś florenckiego uczonego Toscanelliego, wyobrażających sobie wschodnią Azję położoną znacznie bliżej zachodu Europy, niż rzeczywiście ona leży, ruszył w r. 1492 pod flagą hiszpańską genueńczyk Krzysztof Kolumb. Zamiast jednak do Azji dopłynął do jednej z wysp Bahama, poczem odkrył niektóre inne jeszcze wyspy, a między niemi Haiti i Kubę. Trzy następne wyprawy Kolumba pozwoliły mu zetknąć się także z wybrzeżem stałego lądu amerykańskiego w Hondurasie, Nikaragui, Costarice i przy ujściu rzeki Orinoco, ale aż do swojej śmierci, która nastąpiła w r. 1506, wielki odkrywca wierzył święcie, iż owe okolice są częściami lądu azjatyckiego, nie zaś nowym kontynentem, dotąd w Europie nieznanym. Także i inny Włoch, florentczyk, Amerigo Vespucci, mimo śmiałych podróży, współczesnych ostatnim wyprawom Kolumba, choć zbadał wybrzeża Kolumbji, Wenezueli, Gujany i Brazylji do i8# południowej szerokości, nie rozstrzygnął ostatecznie sprawy odrębności nowego lądu. Lecz wykształcony i ruchliwy donosił tak wiele zarówno w relacjach do możnych, jak i w listach do przyjaciela Soderiniego o nowych ziemiach, że zwrócił na siebie powszechną uwagę. Listy jego wydane w osobnej książce p. t. „Quatuor Navigationes“, przetłumaczone zostały na wiele języków, a nazwisko autora wysoce spopularyzowane. Dalszą konsekwencją tego był fakt, że współczesny mu geograf Marcin Waldsee-miiller zaproponował w r. 1507 nazwanie wszystkich odkrytych za Atlantykiem ziem imieniem Ameriga Vespucciego, wielki zaś atlas Orteliusa tę wymyśloną nazwę Ameryki wprowadził w powszechne użycie i na zawsze utrwalił.
Tym, który pierwszy stwierdził, że po zachodniej stronie nowego lądu rozciąga się ocean, a zatem, że nowe ziemie mają charakter odrębnego z wszystkich stron morzami oblanego kontynentu, był awanturnik hiszpański Vasco Nunez de Balboa. We wrześniu 1513 r. w okolicach Panamy ujrzał on ocean Spokojny, bezmierne zaś jego przestrzenie w kilka lat później przemierzył Portugalczyk w służbie hiszpańskiej, Ferdynand Magellan. W listopadzie 1520 r. przedostał się on z Atlantyku na Pacyfik cieśniną, która do dnia dzisiejszego nosi nazwę bohaterskiego podróżnika. I choć nie doczekał się pomyślnego końca całego przedsięwzięcia, zabity w r. 1521 przez krajowców na jednej z wysp Filipińskich, i choć z jego 5 okrętów tylko jeden i to z bardzo nieliczną załogą ujrzał znowu brzegi hi szpańskie, niemniej jednak wyprawa Magellana, będąca pierwszą podróżą naokoło ziemi, stanowi nieporównany punkt zwrotny w dziejach rozwoju horyzontu geograficznego. Obaliła ona resztę fałszywych geograficznych poglądów średniowiecza na kształt ziemi, pouczyła wymownie o właściwych rozmiarach globu ziemskiego oraz wyjaśniła bodaj w zarysie rozkład na jego powierzchni lądów i mórz. Teraz już wiedziano, gdzie leży Ameryka i jak olbrzymia odległość dzieli ją od Azji. Ponieważ zal