517
GREY EDWARD LORD — GRODWAGNER JAN
cyjno-doktrynerskiego stanowiska w tych rzeczach partj i liberalnej za czasów glad-stońskich. G., twórca „Ligi liberalów-impe-rjalistów", zwrócił na siebie powszechną uwagę mową wobec magnatów finansowych śródmieścia londyńskiego w r. 1905, w której oświadczył się nietylko za utrzymaniem porozumienia z Francją i świeżo zawartego przymierza z Japonją, ale za bliższemi stosunkami z Ameryką i, co dziwniejsze, z Rosją, stałą dotąd antagonistką Anglji na Bliskim Wschodzie i w Azji; w stosunku do Niemiec zaś wystąpił z zastrzeżeniami przeciwko wszystkiemu, co mogłoby narazić na szwank przyjaźń z Francją. Taki był program, którego wykonaniem zajął się G. jako minister spraw zagranicznych od chwili wielkiego zwycięstwa wyborczego liberałów z końcem r. 1905. Zajmował to stanowisko bez przerwy przez r 1 lat, dłużej niż ktokolwiek inny przed nim w dziejach W. Brytanj i, i wypadło mu uczestniczyć w wypadkach o przełomowej doniosłości historycznej. Na szereg agresywnych wystąpień Niemiec na gruncie międzynarodowym w latach 1906—1911 G. odpowiedział w r. 1907 ugodą z Rosją o podziale Persji na sfery wpływów, zacieśnieniem stosunków ze Stanami Zjednoczonemi przez mianowanie lorda Bryce’a ambasadorem w Washingtonie, oraz szeregiem konferencyj dyplomatycznych od Algeciras (1906) do Londynu (1913). Nie ustawał w usiłowaniach nad utrzymaniem zgody z Niemcami i nawet trójporozumienie z Francją i Rosją pojmował nietylko jako środek zabezpieczenia przeciw hegemonj i niemieckiej w Europie, ale w równej mierze także jako gwarancję przeciw agresywnej antyniemieckiej polityce Francji i Rosji. Jeżeli jeszcze w okresie ultimatów G. zwlekał z rzuceniem na szalę stanowczego słowa W. Brytanji, to głównie dlatego, że w samym gabinecie był silny odłam pacyfistów liberalnych starego typu W czasie wojny światowej G. osiągnął p>ewne sukcesy dyplomatyczne, coprawda kosztem obietnic, których Anglja potem całkowicie spełnić nie mogła (Rosji obiecał Konstantynopol i cieśniny, Włochom — Trydent i Triest, Husseinowi — Arabję, Grecji — Cypr); ale podobne obietnice robiła także strona przeciwna i ta licytacja była częścią samej walki. Po dwóch latach wojny G. wskutek przepracowania popadł w chorobę oczu i o mało nie oślepł; mianowany wkrótce potem lordem, ustąpił niebawem z rządu wślad za Asquithem i oddał ster polityki w ręce Lloyd-George’a.
W polityce wewnętrznej G., za młodszych lat zwolennik samorządu dla Irlandji i reform socjalnych Lloyd-George’a, później stał się bardziej umiarkowany. W r. 1921 raz jeszcze wystąpił na widownię, by w walce przeciw koalicyjnym rządom Lloyd-Geor-ge’a i jego niemoralnym metodom politycznym trudzić się (bez wielkiego zresztą rezultatu) nad odbudową niezależnego stronnictwa liberalnego na dawnych ideowych podstawach. W imię starej tradycji liberalnej także G., choć w zasadzie zwolennik nowego rządu koalicyjnego Mac Donalda, sprzeciwiał się układowi ottawskiemu z r. I93I, broniąc zasady wolnego handlu.
Z lordem G. zstąpił w 1933 r. do grobu nietylko j2den z ostatnich rycerzy klasycznego liberalizmu XIX wieku, ale szlachetny wyznawca wiary w twórczą moc ideałów i w wartość wysokiej moralności w polityce, mąż stanu o uznawanej powszechnie szczerości, prawości i bezinteresowności, — prawdziwy angielski polityk-gentleman dobrego dawnego typu.
G. wydał swoją autobiografję polityczny p. t. „Twenty-five Years of Service“ w dwóch tomach w r. 1925.
Literatura: Dyboski.9 Lord Grey. „Przegląd Współczesny?1, Nr. 138, paidziemik 1933. R Dyboski.
G., inerkantylista polski, żył w pierwszej połowie XVII w. O życiu jego brak wszelkich wiadomości. Jest autorem dwóch rozpraw: „Cena pieniędzy jaka być ma“ i „Discurs o cenie pieniędzy", obie wydane w r. 1631. Oprócz spraw monetarnych (ucieczka srebrnej monety z Polski), porusza w nich również inne zagadnienia gospodai cze o znaczeniu zasadniczem, jak np. pojęcie gospodarstwa, zadania polityki handlowej i t. d. Wbrew ówczesnym przesądom uznawał kupiectwo za stan pożyteczny dla kraju. Domrgal się czynnego bilansu handlów jgo. Osiągnąć to proponował nie przez zwiększenie wywozu surowców, ale przez przerabianie ich w kraju na potrzeby miejscowe. W ten sposób ludność znalazłaby zatrudnienie, a jednocześnie zahamowany byłby odp>ływ pieniędzy za importowane wyroby gotowe.
Literatura : Gorgom S.: Geschichte der NationalBkonomie im alten Polen. Berlin 1925. — Szelągotcmhi A.: Pieniądz i przewrót cen w XVI i XVII w. w Polsce. Lwów 1902.
Andrzej Grodek.
Encyklopedia nauk politycznych. 34