211
KOLEKTYWIZM
wynika niewola warstw pracujących. Spo łeczeństwo za pośrednictwem państwa objąć powinno w posiadanie wszystkie warsztaty pracy; produkcją i podziałem bogactw kierować winna reprezentacja społeczeństwa. Ona musiałaby rok rocznie na podstawie raportów organów okręgowych, kantonalnych i gminnych określić ilość rozmaitych przedmiotów potrzebnych obywatelom do spożycia i użytku, jak również dla instytucyj społeczno-państwowych, i amortyzacji kapitałów, tkwiących w narzędziach produkcji. Pecąuer rozwodzi się obszernie nad zagadnieniem podziału bogactw i wypowiada się za równym podziałem dla wszystkich pracowników bez względu na rodzaj ich zajęcia. Władza państwowa winna określić długośi dnia roboczego. W każdej odrębnej gałęzi wytwórczości długość ta powinna być wyprowadzona jako przeciętna, a ilość wykonanej pracy w ciągu dnia powinna stanowić pewne minimum obowiązujące pracujących. Jeżeli będą wśród nich tacy, którzy wykonają mniej niż jest przewidziane w ciągu dnia roboczego, to wynagrodzenie ich będzie w odpowiednim stosunku zmniejszone do normy przewidzianej dla wszystkich. Jeżeli zaś określoną ilość pracy wykonają w krótszym czasie od normalnego dnia roboczego, nie będą obowiązani pracować więcej i dzień ich zajęć będzie krótszy. Podział wytworzonych bogactw ma się odbywać za pomocą pieniędzy będących znakiem symbolicznym wyrażającym wartość przedmiotów. We wszystkich systemach kolektywistycznych w przeciwstawieniu do komunistycznych pieniądze w tej, czy innej formie są konieczne, chodzi bowiem o to, aby ściśle określić środki, jakiemi rozporządzają jednostki. W przeciwnym bowiem razie dochód ich mógłby być przekroczony. Pecąuer, w przeciwstawieniu do innych kolek-tywistów, nie jest przeciwnikiem prawa przekazywania pieniędzy za życia, a nawet po śmierci innym osobom, rodzinie, czy obcym, co wyróżnia go korzystnie od tamtych. Tylko świadome używanie pieniędzy dla wyzyskiwania innych winno być, zdaniem jego, wzbronione. Ceny produktów, których ilość może być swobodnie wytworzona, oznaczona być powinna na podstawie kosztów ich produkcji; natomiast w razie istnienia większego zapotrzebowania na pewne towary od ich podaży — cena ich winna być odpowiednio zmieniona; cena zaś przedmiotów rzadkich winna być oznaczona całkowicie na podstawie popytu i podaży, a to dlatego, ze w razie przeciwnym nie wszystkie jednostki mogłyby je posiadać i tylko podniesienie ich ceny do takiej wysokości, aby zapotrzebowanie odpowiadało ich ilości czyni zadość zasadzie sprawiedliwości. Pecąuer przywiązywał wielką wagę do produkcji dzieł naukowych, literackich i artystycznych. Zagadnienie to rozstrzygnął w sposób następujący: państwo będzie popierało i opłacało twórczość w tych dziedzinach, umożliwiając powstanie dzieł z ich zakresu; to jednak nie wystarczałoby, gdyż władze państwowe mogłyby albo nie doceniać pewnych wytworów twórczości nauko-wo-literackiej i artystycznej, albo też wprost nie dopuszczać z tych czy innych względów pojawienia się niektórych z pośród nich, albo ułatwiać powstawanie rzeczy malo-wartościowych. Dlatego też, zdaniem jego, każdy twórca w powyższych dziedzinach powinien mieć możność swoje utwory nau-kowo-literackie wydawać i wykonywać artystycznie swoim kosztem w drukarniach i warsztatach państwowych, przyczem twórczość ma być swobodna, nieograniczona przez żadną cenzurę. W sprawie wyboru zajęć Pecąuer sądził, że kandydaci na poszczególne stanowiska winni sami zgłaszać się, a egzamin konkursowy winien rozstrzygać o ich przyjęciu, a później i awansach. Wobec równego wynagrodzenia dla wszystkich, system taki powinien działać poprawnie. W sprawie wychowania pozostawia on rodzicom swobodę trzymania dzieci u siebie i wychowywania ich, czy też oddawania ich do zakładów państwowych. Pecąuer przewidywał dalszą ewolucję stosunków międzynarodowych, sądząc, że zamiast obecnych państw odrębnych, konkurujących ze sobą na polu gospodarczem i walczących na gruncie politycznym, wydających olbrzymie sumy na armje — w przyszłości dalekiej powstanie wolna ich federacja.
Pecąuer był poprzednikiem Marksa w pojmowaniu tendencyj rozwoju kapitalistycznego: zaznaczał ewolucję przemysłu, jego koncentracji, wskazywał na upadek małych przedsiębiorstw oraz na to, że rozwój gospodarczy przeobraża społeczeństwo w rozmaitych jego dziedzinach, a także zmienia psychikę ludzi, obyczajowość i nawet moralność. Według niego, przyszły ustrój społeczny wyłania się z obecnego. Pomiędzy nim, a Marksem była pewna różnica