442
POLSKA
sko polskie zajęło ziemię siedlecką i lubelską. Książę wydał odezwę wzywającą Galicję do powstania.
Tymczasem ciche i zdradliwe porozumienie się rzekomo sojuszniczej Rosji z nieprzyjacielem dawało coraz pozytywniejsze wyniki. Dowództwo wojsk carskich zawiadomiło sztab austrjacki, że wprawdzie musi zajmować Galicję, lecz walczyć nie ma zamiaru i że nie będzie przeszkadzało przeciwnikom w operacjach. Poniatowski nie liczył na bezpośrednią pomoc Rosji, wolał polegać na własnych siłach. Wobec posunięć Moskali postanowił ograniczyć się do działań po prawej stronie Wisły i zarządził koncentrację sił pod Puławami, gdzie nadciągnęły niebawem grupy Zajączka i Sokol-nickiego. Książę rozpoczął marsz na Kra ków, dając tem impuls do żywszej akcji powstańczej na ziemiach kieleckiej i radomskiej. Dnia 14. VII. stanęła pod murami Krakowa straż przednia, dowodzona przez gen. Rożnieckiego. Po kilku drobnych utarczkach kawaleryjskich Kraków skapitulował; 15. VII. wkraczało wojsko polskie w bramy prastarej stolicy.
10 dni wcześniej, 5. i 6. VII. odniósł Napoleon nad Austrjakami stanowcze zwycięstwo w bitwie pod Wagram.
Po długich pertraktacjach stanął w Schón-brunn 14. X. traktat pokojowy. Księstwo Warszawskie przez przyłączenie Galicji zachodniej z Krakowem i Zamościem powiększyło swe terytorjum o 920 mil kwadratowych i 1 500 000 mieszkańców. Część Galicji wschodniej, licząca 400 000 mieszkańców, dostała się Rosji pod nazwą „Obwodu tarnopolskiego".
Położenie ekonomiczne i polityczne Księstwa Warszawskiego nie uległo poprawie. Ogromne wydatki na utrzymanie i zaopatrzenie armji pogłębiły kryzys ekonomiczny, któremu towarzyszył kryzys polityczny, ścieranie się najróżniejszych orjentacyj i poglądów, coraz silniejsze, choć bezprogramowe prądy opozycyjne.
Napoleon, widząc, że zwiększenie teryto-rjalne Księstwa jest solą w oku polityki rosyjskiej, dokładał wszelkich starań, aby zapobiec rozluźnieniu stosunków z Petersburgiem. Nie mając zamiaru zastosować się do życzeń sprzymierzeńca, potrafił car wykorzystać sytuację i doprowadził do podpisania (przez CauIaincourt’a i Rumiance-wa) 4. I. 1810 w Petersburgu konwencji, która głosiła, że „królestwo polskie nigdy nie będzie odbudowane". Osnowa tej konwencji oburzyła Napoleona; odmówił ratyfikacji, oświadczając, iż nie może dać zobowiązania, że Polska nie będzie odbudowana, gdyż takie zapewnienie nie leży w jego mocy.
Po nieudanych próbach porozumienia się z Napoleonem, nastręczyła się Aleksandrowi nowa okazja wystąpienia w charakterze rzecznika sprawy polskiej. Oparcia szukał w Adamie Czartoryskim, odgrzebując „plany puławskie". Książę Adam tłumaczył Aleksandrowi, że tylko zapowiedź zjednoczenia wszystkich ziem polskich może skłonić Polaków do akcji przeciwnapoleońskiej. Car wyraził gotowość zjednoczenia Polski pod swem berłem, jeżeli przywódcy narodu z księciem Józefem na czele zagwarantują mu współdziałanie. Projekt odbudowania Polski przez Aleksandra zbankrutował, podobnie, jak dwa poprzednie. Czartoryski przekonawszy się o wrogim stosunku księcia Józefa zrzekł się roli pośrednika.
Zbliżał się wybuch wojny. W październiku została zawarta konwencja wojskowa prusko-rosyjska. Napoleon przeprowadził wobec tego w początku 18x2 koncentrację „wielkiej armji", zmusił Prusy do zawarcia sojuszu. Dn. 14. III. podpisał Nap>oleon traktat przymierza z Austrją, zobowiązując ją do wystawienia korpusu posiłkowego o sile 30 tysięcy żołnierzy. W maju nastąpiło zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją i „wielka armja" przekroczyła granice Księstwa. Księstwo Warszawskie na żądanie cesarza dokonało olbrzymiego wysiłku mobilizacyjnego. Stan liczebny jego wojska osiągnął cyfrę 75 tysięcy.
Rozpoczynała się wojna, której przyczyną była sprawa polska, a rozwiązanie tej sprawy jednym z głównych celów.
Pod koniec czerwca 1812 wkroczył Napoleon w granice imperjum rosyjskiego. Ponieważ Napoleon dążył do rozegrania walnej, decydującej bitwy, car postanowił uniknąć jej za wszelką cenę i cofać się w głąb państwa, aby forsownemi marszami w nieznanym terenie przy ciężkich warunkach atmosferycznych i niedostatku obezwładnić przeciwnika. Litwa oddała się w ręce Napoleona bez oporu.
W Wilnie nazajutrz po wkroczeniu wojsk napoleońskich (29. VI.) odbyła się uroczy-