page0095
85
Dotąd, gdy rozbieraliśmy zjawiska ducha, używaliśmy ostrożnego zdania, mówiliśmy, że do wrażenia niezbędną jest świadomość, nie zaś że do wrażenia niezbędne jest coś, co ma świadomość1). Różnica wydaje się subtelną, ale nią nie jest; zasadza się ona na usunięciu ze świadomości pojęcia podmiotu mającego świadomość i na zastąpienie go przez sam akt świadomości.
Opis nasz, według naszego zdania stosuje się bardzo ściśle do faktów.
Kiedy odnosimy wrażenie, postrzegamy, że jest to zjawisko bardzo proste, zasadzające się na tern, że mamy świadomość pewnej rzeczy. Jeśli dołączyć pojęcie podmiotu mającego świadomość, przekształca się zdarzenie; kiedy się ono tworzy, w chwili wytworzenia się nie jest ono tak skomplikowane. Komplikuje się je pracą wykonaną, zastanowieniem. Zastanawianie stwarza pojęcie podmiotu, to ono wprowadza je do budowy stanów świadomości; w ten sposób stan świadomości, otrzymując to pojęcie podmiotu, nabywa cechy dwoistości,
') Ten drugi sposób wyrażenia się, który uważam za nieprawidłowy, spotykamy ciągle u Kartezyusza. Różni filozofowie stanowczo przyjmują, że wszelki akt świadomości zawiera stosunek podmiotu do przedmiotu. Jest to jeden z kamieni probierczych neokrytycyzmu Re-nouviera. Twierdzi on, że każde wyobrażenie ma dwie strony, i że wszystko co znamy przedstawia nam jako z dwóch części złożone: z części wyobrażającej coś sobie i z części wyobrażonej.
Opisuje się potem oddzielnie zjawisko i prawa przedstawiającego i prawra przedstawionego.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
page0026 CZĘŚĆ PIERWSZA.Zjawiska hypnotyczne.Objawy stanu hypnotycznego. Zanim przystąpimy do poznanpage0034 Również widzieć niemogę mego własnego ducha, choć wiem że jest we mnie. Jestem ciałem i duspage0034 24 S. DICKSTEIN. definicye pojęć i zjawisk ekonomicznych, tablice architektoniczne ekonomiipage0039 — 35 — Dotąd braliśmy „życie“ w najobszerniejszem pojęciu, to znaczy, o ipage0057 49Rej po dwóch lotach gdy niczego się w niej nie nauczył, wysłał go więc do Lwowa, i tu zmapage0074 7 2 XE8f0F0NT. Gdy więc zgodziły się obie strony na to, że ekonomia jest sztuką pomnażaniapage0076 72 Dotąd odbyło się wszystko w porządku; kamień uderzył, nerw drgnął, drganie dostało się dpage0076 66 otóż tym to zjawiskom nadał nazwę „phrenohy-pnotycznycha, w miejsce dawniejszejpage0084 I I 85 Bolesław kil koniec Jego panowania zachodziły różne nieprzy-itiOności, z powodu tegopage0085 85 chcenia, to znaczy módz osiągnąć owe dobra. „Cel do osiągnięcia jest magnesem dla woli*.page0086 - 85 - W kilka dni po tćj rozmowie z Babunią zdarzyło się, iż Staś z ojcem swoim i innymi cpage0087 85 WARTOŚĆ BIESIADY. dokładnością. Nie tylko mowy biesiadników, lecz także giesta, głosy, śpage0089 85 grósste Gehirn, str. 117). Bezwzględnie największy mózg jest ten, który ze wszystkich jepage0089 85 stnione poza Bogiem inaczej, tylko w ten sposób, że cząstki materyi będą ujęte we formę,page0089 FILOZOFIA. 87 Gdy teraz, po przejrzeniu dzieł greckiego pisarza, szukamy filozofii, która wpage0091 85 faktu naprowadza na stan ekonomiczny wcale niezadawalniający naszej ludności wiejskiej zpage0095 85 chach automatycznych— przytaczaliśmy nawet doświadczenia Heidenheina, dowodzące, że dopage0095 85 sza jest doskonałością całości i doskonałością części. Jest więc wszędzie, nie według cawięcej podobnych podstron