ETYKA. POT.ITYKA. 139
na grobie w Termopilach: »Powiedz przechodniu Lacedemończykom, że tutaj spoczywamy, prawom ich posłuszni* 1). Łącząc dwa pojęcia: śmierć za ojczyznę i śmierć w obronie jćj praw, wywodzi z nich Heraklit całą etykę swoje i politykę.
Oparłszy moralność na nieśmiertelności duszy 1 na szczęściu wiecznem, usiłuje na tćj podstawie wspaniałej wyjaśnić idee prawa 1 winnego mu posłuszeństwa. Prawo tak często poniewierane w demokratycznych konstytucyach miast greckich, ciągle odzyskuje panowanie i staje się bodźcem do najszlachetniejszych czynów. Czy w Leonidasie, ginącym w Termopilach, czy w Arystydesie, idącym na wygnanie, czy w Sokratesie, pijącym truciznę; wszędzie i zawsze uwydatnia się ta sama uległość dla praw ojczystych, jedna z główmy ch i przednich cnót narodu greckiego. Ta sama myśl jest podstawą polityki Heraklita. Życie boże, rozlane po całym śwdecie (tak on argumentuje) jest uosobionem, nieubłaganem prawem. To prawo jest koniecznością. Czy obrót słońca regularny, czy przypływ i odpływ morza w granicach przepisanych, czy przemiany jednostajne wszechbytu po przez żywioły tego świata, wszędzie panuje prawo stałe, nieubłagane, konieczność odwieczna, przeznaczenie Jowiszowe, które króluje nad światem. Według tych praw niezmiennych, powinna rządzić się także ludzka społeczność. Ta sama spokojna konieczność, która przewodniczy rozwojowi świata i życia kosmicznego, powinna być normą wszystkich stosunków ludzkich. Nie należy wymyślać praw nowych, bo prawm raz nadane, powdnno pozostać na zawsze; nie należy go zmieniać według kaprysu stronnictw, lecz raz na zawsze ułożyć według rozumu bożego, który wyryty w naturze, jćj biegu i zmianach. A lud, powiada, powinien nie tylko kochać swą ojczyznę, lecz także przestrzegać praw ojczystych, kochać je z całego serca; ma być gotowym nie tylko bić się i umierać za miasto i mury, lecz także za prawa swoje, za największą świętość. Obywatele nie powinni odmieniać praw postanowionych, bo prawa są wyższe od obywateli, tak jak prawo natury wyższem jest od osobników żyjących na jćj
') (o (ftv, ccyyeD.eiv Aaxeóai/iovioig, oti trjóe xeifit&a Toię y-łUhdy (nj/inoi neidó/(tvoi.
Napis Simonidesa (z wyspy Keos), tak przełożył Cyceron:
Dic, hospes, Spartae nos te hic vidisse jacentes%
Dum sanctis patriae legibus obsequimur. (Tusc. I. 42).