page0192

189

cjonalny, lecz ten z powodu jego śmierci nie doszedł do skutku.

Przed śmiercią, jego zdarzył się wypadek, że zelżono figurę Ukrzyżowanego Chrystusa Pana, a mówiono, że się tego dopuścił możny pan z pomiędzy dyssydentów. Lipski zdjęty żarliwością kapłańską, śmiało się o tein na sejmie odzywał, przekonywając wymownie króla i senatorów, że w katolickiem państwie takiego lekceważenia czci Bogu i jego wyobrażeniom należnej, bezkarnie zostawić nie można. W końcu zawołał głosem pełnym pobożnego uniesienia: „Stawa przed Tobą, Najjaśniejszy Panie, dnia dzisiejszego Król nad królmi, Bóg nasz, a jak ty jego sprawę osądzisz. tak on twoją kiedyśkolwiek sądzić będzie.”

Gorliwy prymas wszystkich zdania za sobąpociągnął; jakież było przerażenie, kiedy w dni kilka dowiedziano się, że ciężkiemi zgnębiony boleściami, leży na śmiertelnej pościeli. Dostał bowiem gwałtownego zapalenia wnętrzności, które to cierpienie bardzo podobnemi do otrucia objawia się przypadłościami. Zdaje się jednak, że u nas zemsta podobna nie była w obyczaju, chyba żeby ów możnowładzca, wraz z norymberskiemi nowinkami tę nowość z zagranicy sprowadził. Bo że w otwartym boju rozsiekał rozgniewany szła-