page0264
262
dnie zginie. Ester rozkazała nareszcie Mardocheuszowi, ażeby wszystkich żydów, którzy się znajdują w stolicy, zgromadził i zh nią do Boga błagał. „Wstrzymajcie się, aodaia, od jadła i picia przez dni trzy; ja również z dziewicami, które mnie usługują, podobny post zachowam, a poiem udam się do króla, potmmo prawa, które tego zabrania, i zginę, jeśli jest taka wola Bożka. Mardocheusz rui tych miast ten rozkaz wykonał i trzeciego dnia Ester, przyodziana ubiorem ■ królewskim, udała się w głąb' pałacowych salonow, i zatrzymała się naprzeciw pokoju króla Kró! widząc ją zbliżającą się, spojrzał na nią oczyma łaskawemi i wzniósł nad mą berło złote, które trzymał w ręku. Królowa postąpiwszy nieco, pocałowała koniec berła. Król wyrzekł do niej: „Czego żądasz królowo Ester? Mów! gdybyś nawet prosiła mnie o połowę mego królestwa, oddałbym ci je ” Ester mu odpowiedziała: „Proszę cię najpokorniej, królu, abyś dziś wraz z Amantom raczył przybyć na ucztę, którą dla ciebie przygotowałam.” Kroi natychmiast; posłał po swego ulubieńca, i udali się obadwaj na ucztę do królowej. W czasie biesiady, kroi rozweselony winem, prosił na nowo królowej, aby się wytłumaczyła i powiedziała mu czego żąda, ponawiając przyrzeczenie, że wypełni wszystko, czegoby sobie życzyła. Prosiła go o łaskę przy bycia nazajutrz jeszcze z Amanem na ucztę, którą każe przygotować, obiecując objawić mu wówczas życzenia swoje. Aman więc wyszedł tego dnia uszczęśliwiony, pełen radości; lecz spostrzegłszy siedzącego przede drzwiami pałacu. Mardocheusza, który me poruszył się nawet z miejsca żeby go uczcić, niezmiernie się tern rozjątrzył. Powściągając jednak gniew swój, wrócit do siebie, rozkazał zgromadzić się przjjaciołom i swej żonie Zares, i przedstawiwszy im
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
page0266 — 262 wstało z połączenia chemicznego pierwiastków. Nawet nad tym szczegółem nie będziemy spage0204 — 204 — dnie zostanie dłużej, w inne zaś przyjdzie wcześniej niż inni, ponieważ jest do załpage0222 219w n wysłał mincarzy do Żółkwi i nareszcie zebrała s;ę summa potrzebna. Jan Żółkiewski wpage0248 248 dnie życiorysy i wyznania obejmowały wyłącznie przemysłowców i kupców, którzy jakopage0262 262 bniać swej olbrzymiej fortuny, trzymali się zasady niedopuszczania obcych do pokrewieńspage0263 262 (Sg. 5. SDiobl. 11. "piętna s^ana 3ejufa :c. Iubcjp to cieniu ffpage0265 262 że miecz wojownika nie mógł długo bezczynnym pozostać. Zewsząd sąsiedzi parli na Polskępage0266 262 ciało, ale mam to przekonanie, że uwolniona z więzów ciała, dopiero czystą i nienaruszopage0268 262 ELEACr. na gruncie prawie wszystkich pojęć codziennych. Ażeby przytoczyć choć jeden przpage0272 262 S. DICKSTEIN. 52. S, T. Nouveaux systimes de machines h vapeur, fondćpage0200 194 piTmoHrurzYCY. głównie za to spada na Pi t agorę jeżyków, którzy nierozumnym porwani fapage0201 198 stały godnością,. Choć już stargany laty i praca-mi pasterz, zajął się gorliwie wypełnipage0205 NAZWY MIEJSCOWE Zapisy zupełnie nowych nazw na -ice, -owice // - ewice pojawiają się jednakpage0208 200Rogowski — Rogoźao opisywał jak Pasek swoje przygody i wojny barskie, w leni co ocalało,page0213 213 słusznie, że on rozszerza i rozwija siły duchowe człowieka, który mu się poświęca. Prawpage0222 212 uważyć, że świadomość nasza nie wie, iż pobudzenia optyczne krzyżują się na poziomie chpage0226 22 2 Lenard na podstawie swych studyów nad absorpcyą promieni katodowych widział się zmuszopage0234 224 psychologicznych, skoro nie przypuszcza, że zjawisko duchowe z istoty swej różni się odwięcej podobnych podstron