ZENON PRZECIW WIELOŚCI. 2ÓI
odgrodzoną od drugićj czemś trzeciem, inaczćj nie będzie dwóch części, lecz jedna tylko. To trzecie musi także mieć wielkość, bo nie mając jćj, nie będzie oddzielonem ani od pierwszćj ani od dru-gićj części. A tak musimy wsuwać między jedną część a drugą, ilość niezliczoną nowych części, których suma będzie nieskończenie wielką. »Tak więc, kończył Zenon, jeżeli jest wiele rzeczy, potrzeba, żeby były i małemi i wielkiemi; małemi do tego stopnia, że nie będą wcale miały wielkości, a wielkiemi w nieskończoność* 1).
Tannery, który Zenona robi materyalistą, podobnież jak Parmenidesa, widzi w tym ustępie tylko polemikę przeciw pojęciu pitagorejskiemu, jakoby ciało było sumą nieprz estrze n-n y c h punktów2); zamiast jednak ścieśniać słowa Zenona do nic nie znaczącćj polemiki, należało raczćj twierdzić, że odrzucał wszelkie pojęcie ciała, pitagorejskie, czy atomistyczne czy codzienne, którem zwykli posługują się ludzie. Trudno też zgodzić się na zdanie Baeumkera, że oprócz pitagorejskiego, nie istniało żadne inne podówczas pojęcie ciała 3), skoro mógł znać Zenon systemy Empedoklesa, Leucyppa, Anaxagorasa *), a niewątpliwie uwzględniał także mniemania niefilozofów, którzy tak samo, jak ludzie dzisiejsi, uważali ciała za złożone z części. To ostatnie nawet wydaje mi się prawdopodobniejszem, bo chcąc przeciwników zwalczyć skutćcznie, musiał ich zdanie brać w formie najogólniejszej. Nie chodziło o jedno pojęcie szczegółowe, właściwe pewnej szkole, lecz o wyobrażenie, najmnićj zgodne z eleackiem, a najbardziej rozpowszechnione. Takiern było mniemanie ogółu, który najgłośniej protestował przeciw negacyi wielości w świecie. A wielość ta przedstawia się jako mnóstwo ciał, z których każde złożone jest z części. Wdzięczne otwierało się pole dla hlozofa, do wytoczenia olbrzymiego problemu wobec zdumionych obywateli swoich, wierzących jedynie w praktyczny zdrowy rozsądek. Jeżeli potrzebnem do filozofii przygotowaniem jest zdziwienie, nie można skutecznićj dopiąć tego celu, jak wykazywaniem grubych sprzeczności, kryjących się
*) Outoi? 11 7toXXd tariv, dvciynrj ctvzd /uy.ya rt tivcił xai /stydkcf pur.ya t*iv, oi<jTt nq i'ytiv fityti'}oq, fteynla di, oxjre dnei^a eivai. Cały ustęp u Simpl. in Arist. Phys. I. c. 3. f. 30 (lub p. 140, ed. Diels).
2) Pcnir ihistoire etc. p. 250.
3) Das Problem der Materie in der griech. Philos. Munster 1890, str. 61.
4) Zob. Windelband, Gcsch. der antik. Philos. str. 158