414 GEOGRAFIA FIZYCZNA ZIEM POLSKICH
części składowe, mianowicie jego główny (południowy) grzbiet, jego północne pogórze i Gorlicko-Sanocką zapadłość, która tamte dwie wyniosłości rozdziela. Zrastają się one na zachodzie, wznosząc się jako jednolity (Cergowsko-Jaworzyński) dział, kulminujący od wschodu nad popradzkim przełomem; najwyższy punkt tego działu, Jaworzyna nad Krynicą, wznosi się do 1116 m. Po południowej stronie zbiega główny grzbiet krótkiemi, dość nagle się obniżającemi ramionami ku dolinie Bodroga i przechodzi bezpośrednio w nizinę węgierską. Od północnej strony spada główny wał wododzielny jeszcze nagiej ku zapadłości Gorlicko - Sanockiej. Gorlicko-Sanocka zapadłość obniża się do 283 m, zaś szeroko rozpostarte i ku północy wysuwające się pogórze Przemyskie dochodzi do 655 m. wys.
Rzeki: Biała Dunajcowa, Wisłoka, Wisłok i San, powstające na głównym grzbiecie gór, przecinają całe to pasmo w poprzek (w kierunku południkowym).
Jasielsko - Sanocka zapadłość (t. zw. Sanockie doły) powstaje w ten sposób, że krótkie ramiona, przyczepione do głównego grzbietu gór, dość nagle się obniżają i znikają zupełnie w pośrodku pasma, ustępując miejsca równinie podłużnej (do głównej osi gór równoległej), której długość w7ynosi (od Liska po Gorlice) około 90 kil., zaś szerokość nie dochodzi do 20 kil. Ze ta zapadłość rozwinęła się zupełnie niezależnie od rzek tutejszych, za tern przemawia ta okoliczność, iż rzeki te, dostawszy się na równinę, z kierunku poprzecznego, przechodzą nagle prawie w podłużny i tylko na pewnej przestrzeni z niego korzystają. Gleba całej zapadłości jest nadzwyczaj urodzajna, co jej też nazwę Sanockiego Podola zjednało. Bardzo dobrą glebę posiada i przemyskie pogórze, wskutek czego wschodnie Beskidy stoją pod względem rolnictwa wyżej od wszystkich innych części Karpat. Posiadają one liczne, niegdyś bogate osady, a mieszkańcy ziemi sanockiej i jasielskiej wyróżniali się od dawna nietylko swą zamożnością, ale i swą wyższą oświatą. W związku z rozwojem społecznym tej krainy stoi i to, że jej lasy zostały nietylko dobrze przetrzebione, ale w wielu okolicach nawet tak wytępione, iż cierpią one na brak opału i materyału. O cieplejszym klimacie tych ziem świadczy ta okoliczność, że dąb był tu pospolitem drzewem, że zapuszcza się jeszcze obecnie w otwarte doliny górskie, podczas gdy buk tylko najwyższe wierzchołki Karpat pokrywa. Posępne świerczyny karpackie są tu prawie nieznane. Zdaje się, że obniżenie głównego grzbietu Karpat i otw7arcie kraju od strony południowej ułatwiło przystęp ciepłym wiatrom, idącym od strony dolno-węgierskiej niziny, co nie pozostało bez wpłymu na roślinność.