o
Jakkolwiek więc mózg podobnćj do człowieka małpy wszystkie główne części ludzkiego mózgu posiada, to się jednak w innym zupełnie kierunku rozwija. Młody orangutang, do naszych dzieci pod względem swych ruchów i zachowania się tak podobny, traci z postępem wzrostu coraz bardziej piętno doskonałości ludzkich kształtów. Mózg małpy dochodzi do zupełnego swego rozwoju, nim jeszcze zmiana zębów u niej nastąpi, gdy tymczasem u dziecięcia mózg wtedy dopiero na dobre rozwijać się zaczyna. Natomiast rozrasta się u małpy część twarzowa czaszki w kierunku zwierzęcym, tak że w końcu największa nawet małpa mózg dziecięcia z pyskiem wołu łączy. Ztąd wynika, że postęp rozwoju nigdy do powstania człowieka z małpy doprowadzić nie może, gdyż ten rozwój jest skierowany ku zupełnie innym celom i czym dłużej trwa na tój drodze, tym większą staje się przepaść między małpą a człowiekiem. Właśnie u najniższych, niby w swym rozwoju wstrzymanych gatunków małp, u t. z. uistyty ze wschodniej Brazilii, zachowuje głowa pod względem swych kształtów jeszcze większe podobieństwo do głowy człowieka, aniżeli w gatunkach więcej do człowieka podobnych '). Przypuszczenie, jakoby człowiek, według dogmatu przemiany gatunków, od jednego z czterech najwyższych gatunków małp miał pochodzić, było tylko małetn, aczkolwiek wmlką wziętością cieszącem się nieporozumieriem. Ani Darwin, ani żaden z jego popleczników nigdy tego nie twierdził, tylko to, że przodkowie człowieka odłączyli się jako szczep osobny od dawno już wymarłych gatunków małp wązkonosowycn w pierwszym albo przynajmniej w najdawniejszym okresie fonnacyi geologiczniej trzeciorzędowej 2). Chcąc, aby to przypuszczenie nauka kiedykolwiek za swoje uznała, musianoby wrpierw gdziekolwiekbądź kształty pizechodnie i pośrednie pomiędzy owemi małpami z okresu eocenicznego a obecnym człowiekiem wynaleść. Gdyby to kiedykolwiek nastąpiło i pojedyncze ogniwa łańcucha przemiany jestestw i postaci nam przed oczy stawione 'zostały, toby odtąd żaden człowiek myślący nie mógł więcśj powątpiewać o rzetelności takiego Tozwoju. Lecz do owej chwili zachowa każda teorja w tym względzie swoje równe prawa; dotychczasowe zaś geologiczne odkrycia nie dają jeszcze najmniejszej otuchy, aby owa luka kiedykolwiek zapełnioną została.
2) Yirchow. Menschen und Affenscbaedel. Berlin 1870. str. 25 — 26.
2) Darwin. Ursprung des Menschen I. 171. H a e c k e 1, Naturliche Schupfungsgeschichte 2 Aufl. str.-574.