590
dziory. Ludy, należące do tego plemienia, posiadają najgęstszy zarost na brodzie i na bokach twarzy, a zarazem i najobfitszy na reszcie ciała za wyjątkiem jednych północne afrykańskich, które w tej mierze mniej hojnie są wyposażone. Nos u ludów tego plemienia ma zawsze grzbiet wysoki, nigdy zaś taki plaski Inb szeroki jak u Murzyna lub Mongoła. Wargi są zwykle cienkie, nigdy grube. W żadnem innóm plemieniu nie spotykamy tak często oblicza z rysem szlachetnym i wytwornym i w żadnem innem nie dosięga ono tego szczytu i pierwowzoru piękności, który wszędzie jest jednakim, gdyż. jak Rohlfs 1) ze znaczeniem nadmienia, że i pomiędzy Murzynami Sudanu kobieta z rysem kaukaz-kim twarzy uchodzi za piękność. Z małym tylko wyjątkiem języki wszystkich nadśródziemnomorskich ludów odznaczają się grammatycznym rodzajem i bogactwem wysoko rozminiętych form. Plemię to rozpada się na trzy szczepy: hamicki, semicki i indoeuropejski. Baskowie stoją zupełnie odrębnie, a niektóre z pokoleń kaukazkich mają stanowisko nie określone.
1. H a m i c i.
Szczep ten zajmuje całą północną Afrykę aż do Sudanu, jako też i wybrzeża wschodnie Afryki na północ od równ: ka. Dzieli się na trzy gałęzie: Berberską, staro egypską i wschodnio afrykańską. Do Berberów należą, pominąwszy wymarłych już Guanchów. czyli pierwotnych mieszkańców wysp kanaryjskich, Libijczycy, Maurowie oraz Numidzi i Getuli starożytnych geografów, którzy wreszcie właściwe nazwisko tych wszystkich ludów, t. j. Amazykowie czyli Mazygowie znali; amazigh czyli arnazirgh oznacza bowiem w berberskim języku człowieka wolnego, niezawisłego 2). Pułnocna Afryka wchłonęła w siebię wprawdzie wiele innych ludów, mianowicie semickich, a nawet północno-europejskich zdobywców, pomimo to na wsi zdołała się wszędzie berberską rasa w całej swej pierwotnej czystości utrzymać. W Marokko n. p. zowią się Berberowie, nie zmięszani z krwią arabską, zawsze jeszcze Masygami, ich język zwie się zaś Szellah czyli
*) Ergaenzungsheft X°34 zu Petermanns Mittheilungen. str. 48. 2) Movers, Das phoenizische Alterthum. Cz. II, str. 390.