^36
z wschodniemi ich przedłużeniami, zwiększają nawet podział naszej części świata na dwie klimatyczne połowiny: na północną i południową Europę; na pas, w którym jesienią liść opada i na śródziemnomorski nadbrzeżny rąbek z wiecznie zielonemi krzewami i roślinami; jeden zamieszkany przez ludy, warzące piwo i wyrabiające masło, drugi zaś przez ludy, wytłaczające winogrona i owoce oliwkowego drzewa. Lo-piero we wschodniej dali Europy, nad brzegami czarnego i kaspijskiego morza, powstaje trzeci pas o innych warunkach bytu, t. j. step, najprzód w postaci wązkiój smugi, rozrastającej się szybko w niezmierzoną przestrzeń. Takie nagłe przechody od jednej klimatycznej ostateczność5 do drugiej musiały się stać pobudką do zawiązania wcześnego tym ściślejszych stosunków pomiędzy ludami, że tak mieszkańcy północy jak i południa mieli płody do zbycia, które już przez urok swój niezwykłości wielką były dla obu ponętą.
Korzyści wyższego ukształtowania przez podział r na liczniejsze odnogi, przylądki, półwyspy, i t. d. objawiają się tćm, że rozmaicie uzdolnione ludy to, co najlepszego wytworzą, z większą wygodą zamienić zdołają. Najlepszemi wytworami człowieka są zaś jego pomysły szczęśliwe i uszczęśliwiające, które, raz zrodzone, płodnie i pocieszająco wpływają od pokolenia na pokolenie nieustannie przez lat tysiące. Do pomysłów uszczęśliwiających należą utwory religijne, do szczęśliwych zaś między innemi i takie wynalazki, które naszym domowym bytem, naszemi codziennemi przyzwyczajeniami bezopornie władają. To co przez cywilizacyją, kulturę, obyczajowość rozumiemy nie jest niezem innóm, tylko zbiorem szczęśliwych pomysłów, po większej części przez nas oddz'edziczonych i pochodzenia azyjatyekiego. Żaden naród kulturowy nie stoi dość wysoko, aby sobie nic nowego więcej od t. z. dzikich narodów nawet przyswoić nie mógł lub już nie przyswoił. Użycie widelców do jedzenia upowszechniło się w północnej Europie dopiero w 17 wieku *) i było z początku za nowość, psującą obyczaje, uważane. Gdyby nam tego sprzętu stołowego ludy starożytne nie by ły już w spuściznie przekazały, lub też gdybyśmy ieszcze dotąd, tak jak Chińczycy, pręcików do jedzenia byli używali, to nasi żeglarze byliby mogli wulelee jako nowość od wyspiarzy Fidżi do Europy przynieść. Od Keltów w Galii przejęli Rzymianie wiele wiadomości, gdyż od nich wzięli nai przód mydło 2), a potem dowiedzie-
*) Lubbock, Prehistorie Times. 2° eća. 1869, str. 443. , 2) Auslaad, 1866. str. 139.