HOLLYWOODZKA HISTORIA
Aby uspokoić wszechmocnych Anglików, południowe natarcie wstrzymano w końcu lat sześćdziesiątych. I nawet dzielnego generała Czernia-jewa, który został wojskowym gubernatorem podbitego przezeń kraju - odwołano.
Namiętności na jakiś czas ucichły. Dopiero teraz, na początku lat siedemdziesiątych, Aleksander II nieoczekiwanie przystąpił do kontynuowania natarcia w Azji Środkowej. Tak się zaczął podbój chanatu Chiwy. Cała ta starożytna kraina winna się była stać częścią Imperium Rosyjskiego. Cesarz i Konstanty postanowili, że wielki książę weźmie udział w wyprawie na Chiwę.
Aczkolwiek wyprawa okazała się mordercza, Nikoła był szczęśliwy. Jak wszyscy Romanowowie uwielbiał służbę wojskową. Brak wody i inne „rozkosze" pustyni dawały się we znaki nacierającym wojskom rosyjskim. Żołnierze i oficerowie spali często wprost na piasku z siodłami pod głowami. W środku nocy budził ich lodowaty chłód pustyni. Chiwańczy-cy psuli studnie, wrzucając tam ziemię i wszelkie nieczystości. Ludzie umierali z pragnienia. Gdy z trudem odszukali jedyną studnię, żołnierze wyciągnęli z wody rozkładającego się trupa psa. Ale wielki książę chciwie pił tę wodę. W ogóle świetnie znosił wszelkie niewygody, z satysfakcją opisywał je w listach do ukochanej Fanny.
Wreszcie Rosjanie zdobyli stolicę Chiwy. Starożytne miasto było jakby żywcem przeniesione z Baśni z tysiąca i jednej nocy - księżyc nad starożytnymi meczetami, sylwetki minaretów. Rozpoczęły się długie pertraktacje. Chan zwyczajem Wschodu bez końca rozprawiał o wszystkim i o niczym - tak się nastraja instrumenty przed koncertem.
W tym czasie Nikoła wraz ze swym adiutantem Wiernikowskim wygrażał, że odwiedzi harem sułtana - po drabinie sznurowej. Jednakże do tej wesołej wyprawy nie dopuścił dowódca, wyjaśniając porywczemu Nikole, że harem władcy jest nietykalny, bowiem chan uznał protektorat Rosji i zostanie jej wiernym sojusznikiem oraz nadzorcą nad swymi poddanymi.
Do Petersburga wielki książę wrócił jako obsypany nagrodami pułkownik. Cesarz podarował mu zdobytą armatę chiwańską, którą postawiono przed Pałacem Marmurowym.
Postanowiono niezwłocznie ożenić Nikołę, kupiono więc nieduży pałacyk, do którego natychmiast sprowadził Fanny! Romans trwał, wydatki księcia stawały się coraz bardziej horrendalne.
I wkrótce zdarzyła się rzecz nieprawdopodobna.
273