Optymizm i załamanie 373
siedmiu wchodzących członków Politbiura „skamieniał”. Według jednej z relacji przywitał ich nieskładną przemową:
- Nie ma już wielkiego Lenina... Gdyby mógł nas teraz zobaczyć. Zobaczyć tych, którym powierzył los swego kraju... Jestem zasypywany listami od ludzi radzieckich, słusznie czyniących nam wyrzuty... Pewnie niektórzy spośród was nie mieliby nic przeciwko temu, żeby zwalić winę na mnie. - Potem spojrzał na nich badawczo i spytał: - Po co przyjechaliście?
„Wzrok miał dziwny - wspominał Mikojan - a nie mniej dziwne było i pytanie, które zadał. Przecież, tak naprawdę, sam powinien był nas wezwać. Nie miałem wątpliwości: uznał, że przyjechaliśmy go aresztować”. Beria uważnie wpatrywał się w twarz Stalina. „Było oczywiste - powiedział później żonie - że Stalin spodziewał się wszystkiego, nawet najgorszego”.
Palatyni też byli przerażeni: Beria drwił później z Mikojana, że chował się za plecami innych. Mołotow, najstarszy rangą i dlatego najbardziej narażony na zemstę Stalina, wystąpił naprzód:
- Dziękujemy wam za szczerość - powiedział Mołotow według jednego z drugorzędnych źródeł - ale mogę was zapewnić, że gdyby jakiś idiota próbował nastawić mnie przeciwko wam, odpowiedziałby za to. Prosimy was, żebyście wrócili do pracy...
- Zastanówmy się nad tym - odparł Stalin. - Czy spełniam jeszcze oczekiwania narodu? Czy jestem w stanie poprowadzić kraj do ostatecznego zwycięstwa? Mogą być bardziej godni kandydaci.
- Myślę, że wyrażę jednogłośną opinię - wtrącił się Woroszyłow. - Nie ma nikogo bardziej godnego.
- Prawilno! Słusznie! - powtórzyli palatyni. Mołotow powiedział Stalinowi, że Malenkow i Beria proponują utworzyć Państwowy Komitet Obrony.
- Kto stanie na czele? - spytał Stalin.
- Wy, towarzyszu Stalin.
Ulga Stalina była bezgraniczna: „napięcie zniknęło z jego twarzy” - ale przez jakiś czas nic nie mówił. Wreszcie powiedział:
- Dobrze.
Beria wystąpił naprzód i oznajmił:
- Wy, towarzyszu Stalin, staniecie na czele. -1 zaczął wymieniać członków.
Stalin zauważył, że Mikojan i Wozniesienski zostali pominięci, ale Beria
wyjaśnił, że powinni kierować pracami rządu. Pragmatyczny Mikojan zasugerował, że skoro odpowiada za zaopatrzenie armii, powinien wejść w skład komitetu jako specjalny pełnomocnik. Stalin przydzielił obowiązki: Malenkow miał nadzorować produkcję samolotów, Mołotow - czołgów, Wozniesienski - uzbrojenia. Stalin powrócił do władzy.