0029

0029



gospodarstwa, które było niewielkie, ale świetnie przez niego kierowane.

Dziadunio, człowiek wzrostu raczej niskiego, w miarę otyły, z siwą brodą, przychodził do naszego pokoju wprost z pola, w kapeluszu i z laską w ręku. Budził nas sakramentalnym „Niech będzie pochwalony” i siadał u jednego z nas na łóżku. Budziliśmy się od razu, ale nie znaczyło to wcale, że od razu wstawaliśmy. Dziadunio zażywał tabaki ze swojej odwiecznej tabakiery i opowiadał jakieś zdarzenie ze swego bogatego w rozmaite przejścia życia. Opowiadanie zaczynało się zawsze jednakowo: „Pamiętam było to niegdyś...” Słuchaliśmy z zaciekawieniem, a ponieważ epoka tych opowiadań była o wiele wcześniejsza, każde opowiadanie dziadunia było dla nas jakby bajką, "Tymczasem my sami z bratem bywaliśmy niekiedy obiektem tych dziwnych opowiadań, ale słuchając ich, mieliśmy wrażenie, że to wcale nie o nas się mówi.

W pewnej chwili dziadunio się spostrzegał, kończył opowiadanie i podnosił ze słowami: „Wstawajcie, basałyki, śniadanie gotowe, głodny jestem” i odchodził, zostawiając nas samych. Po nieskomplikowanej toalecie byliśmy gotowi. Stawialiśmy się w jadalni, gdzie zasiadaliśmy na wyznaczonych miejscach przy suto zastawionym stole. Całowaliśmy w rękę babunię, kobietę niezwykłej dobroci, witaliśmy się z ciotkami. Potem zjadaliśmy obfite śniadanie, z ilości potraw raczej podobne do obiadu. A więc podawano codziennie oładki z kartofli lub pszenne ze skwarkami albo ze śmietaną, potem była niezmienna jajecznica z szynką, a poza tym cały stół był zastawiony wędlinami i serami domowego wyrobu. Na jednym końcu stołu stał duży samowar. Mieliśmy wtenczas zawsze świetny apetyt i nie trzeba nas było namawiać do jedzenia tych wszystkich przysmaków. Podczas obiadu nie mieliśmy takiej ochoty do jedzenia, bo był on podobny do zwykłego miejskiego. Natomiast na wieczerzę widziało się na stole znowu wszystkie zimne przysmaki jak na pierwszym śniadaniu.

Jeżeli już opowiadam o przysmakach wiejskich, to nie mogę nie wspomnieć, że najprzyjemniejsze było próbowanie zacierki, przygotowanej na obiad dla służby. W zacierce bywały kluski duże jak kartofle, z uszami ze słoniny. Również wielką przyjemnością były wizyty w lodowni, położonej gdzieś w ogrodzie,

16


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 094 095 Wróblewskim — życia w nim co prawda było niewiele, ale serce jeszcze wystukiwało rytm.&n
Po zarejestrowaniu przedsiębiorstwa właściciel, lub upoważniony przez niego kierownik, zawiera na ry
83760 RZYM 106 a ten, zdalnie przez niego kierowany, wszystko wyłączył. Przestały działać nawet tel
spodarstwo przez Niego kierowane miało wysoka produkcję, korzystne efekty ekonomiczne i w pełni speł
Nowe skanowanie 20110227125002 00008 przezeń wojny było konieczne, ale zarazem i bardzo odważne; nie
Jerzy Pilch3 przeszło roku ani kropli, ale nie przez to było trudniej, że ciągnęło mnie, by w tak dr
Widełki negocjacyjne Widełki negocjacyjne W 01/07 □ podkreślając zalety, które mają sprzedawane prz
P11 (2) A jS)V» b L-T- iaA> -ij    ^ •J zaliczanych przez niego do prakuhury, a kt
P11 (2) A jS)V» b L-T- iaA> -ij    ^ •J zaliczanych przez niego do prakuhury, a kt
mailu od niego), ale zajęcia prowadzone przez niego są niesamowicie ciekawie i nie da się go nie
tego filozofa, uwzględniać w ogóle teksty, które nie zostały przez niego samego potrak-towane jako t
Scan0037 3 etOWN£.«iTŁpyJMW Ekumena - obszar stale zamieszkany prze: człowieka i użytkowany przez ni
18 Dawid Sześciło z założenia — które w połowie dwudziestego wieku co prawa nie było uniwersalne, al
img125 przez niego działalnością gospodarczą albo oddane do używania na podstawie umowy najmu, dzier
WA308?7 II5947 NAUKA O LUDACH657 I śródziemne było jedynie ogniwem, świetniejącem najwyższym blaski
ryczały donośnie. Mieliśmy też orkiestry, które grały hymn, ale w ogólnym tumulcie trudno było pozna
P160509 39[01] przez niego działalnością gospodarczą albo oddane do używania na podstawłc<

więcej podobnych podstron