Miasta i ich władcy 139
urzędników z Egiptu, Iraku i z zachodniego Iranu; Hafsydzi wykorzystywali uciekinierów z Andaluzji, a za panowania Mameluków w Egipcie we władzach znajdowali się urzędnicy żydowscy i koptyjscy, w większości nawróceni na islam.
Nadzór nad sądownictwem stanowił jeden z podstawowych obowiązków muzułmańskiego władcy. W tej dziedzinie też istniał sposób rekrutowania wykształconych członków społeczności miejskiej do służby. Panujący mianował kadich spośród osób wykształconych w szkołach religijnych związanych z szkołą prawniczą, którą wspierał. W większości wypadków kadiowie i mufti wywodzili się z lokalnej ludności, ale silniejszy władca mógł wyznaczać osoby z zewnątrz, na przykład Hafsydzi mianowali Andaluzyjczyków na wysokie urzędy.
Związki między tymi, którzy dysponowali siłą militarną, a wykształconą elitą miejską ujawniały się również wtedy, gdy wyroki ferował sam władca lub jego prowincjonalny namiestnik. Nie wszystkie sprawy rozstrzygał kadi. Rządzący mógł zadecydować, co ma należeć wyłącznie do jego osobistych kompetencji: były to w większości wypadków sprawy kryminalne lub mające wpływ na porządek publiczny czy interesy państwa, albo też sprawy, które wiązały się z trudnym problemem prawnym. Dla autokratycznego władcy szczególne znaczenie miało wysłuchiwanie skarg (mazalim) przeciwko urzędnikom, którym przekazał swoją władzę. Musiał zapewnić swoim poddanym jakiś dostęp do siebie. Już w czasach abbasydzkich specjalny urzędnik podczas audiencji wysłuchiwał zażaleń. Za panowania późniejszych dynastii ten tryb postępowania utrzymał się. Niektóre sprawy rozstrzygano zwykłymi administracyjnymi metodami, ale panujący zwykł udzielać audiencji, wysłuchiwać petycji i wydawać wyroki. Co tydzień w Kairze mamelucki władca zasiadał w uroczystej radzie sądowniczej, w otoczeniu swoich głównych urzędników wojskowych i cywilnych, kadich, czterech mazhabów, specjalnego kadiego wojskowego oraz głównych muftich, i podejmował decyzje po konsultacji z nimi, nie krępowany jednak ścisłymi przepisami prawa. W podobny sposób w hafsydzkim Tunisie władca raz na tydzień spotykał się z głównymi sędziami i muftimi.
Wspólnota interesów
Między obydwoma biegunami miasta: pałacem i targiem, istniały ścisłe, choć skomplikowane związki, oparte na wspólnych potrzebach, ale i sprzecznych interesach. Gospodarcza działalność miasta była potrzebna władcy, bo dawała mu broń i wyposażenie dla armii i statków, dostarczała ozdoby dla niego, jego otoczenia i rodziny oraz pieniądze, którymi mógł za to wszystko płacić; te pieniądze pochodziły z regularnych podatków albo ze specjalnych opłat. Kupcy dawali mu rezerwę finansową, którą mógł wykorzystywać, kiedy potrzebował więcej pieniędzy niż te, które zapewniały mu regularne podatki. W podobny