147
131
ROZDZIAŁ 4, HODOWLA ZWIERZĄT
przed- i wczesnohistorycznych. Północny wschód mianowicie, włączając w to Litwę właściwą i północno-wschodnią część Białorusi, jest charakteryzowany, o ile do dziś wiadomo, przez częstsze niż w Polsce znaleziska kości końskich w grobach; są tam nawet na półpocy osobne groby końskie. Dodajmy, że i szczególne rozpowszechnienie motywu końskiej głowy w sztuce ludowej wielkoruskiej (zdobnictwo architektoniczne, sprzęciarskie etc.), zasługiwałoby w tym związku na zbadanie.
142. Ostateczne jednak wyniki będzie można wyciągnąć z tego zajmującego obrazu dopiero wtedy, kiedy się go uzgodni z danemi, jakieini rozporządzają historycy i prehistorycy. Bowiem wtedy dopiero będzie można sprawdzić, czy brak hodowli konia, doniedawna cechujący, jakeśmy to stwierdzili, gospodarkę włościańską na znacznych przestrzeniach Słowiańszczyzny, nieprzerwanie kontynuował odwieczny stan rzeczy, czy też był zjawiskiem przejściowemJ. Cała kwestja zasługuje tem bardziej na uwagę, że zasiąg przewagi konia, ogarniając w obrębie Słowiańszczyzny i krajów sąsiednich północny wschód, oraz północ (Wielkorus, .część Białorusi i krajów fińskich), zgadza się naogół z podobnym zasięgiem w obrębie krajów germańskich. Dzięki R. Mielkemu (Pestschrift E. Hahn, 1917) wiemy mianowicie, iż koń posiada szczególnie duże znaczenie dla gospodarki ludowej przedewszystkiem w krajach skandynawskich i zachod-nio-niemieckich. Mielke wskazuje nawet na Skandynawję, jako na prowincję, skąd wyszedł zwyczaj używania konia jako zwierzęcia pociągowego przy radie czy pługu. Jakoż w Europie południowej i, zdaje się, środkowej (gdzie dopiero później w pewnych krajach odmieniły się stosunki), a dalej w północnej Afryce, oraz w południowo-zachodniej, południowej i wschodniej Azji, wszędzie do orki od najdawniejszych czasów używa się niemal wyłącznie bydła rogatego (wołów lub bawołów).
Jeżeli zgodnie z mniemaniem niektórych zootechników okaże się, iż koń został oswojony i rozmnożony przez człowieka w obrębie stepów eurazyjskieh i jeśli dane historji, oraz prehistorji poświadczą, że niedawny brak konia, cechujący gospodarkę ludową na znacznych obszarach Europy, kontynuował odwieczny stan rzeczy, tedy dziwny obraz, jaki się przed nami zarysował w §§ 139—141, najłatwiej można będzie objaśnić, przyjmując, że przed wielką ekspansją hodowli konia w Europie posługiwanie się wołem roboczym panowało już wszędzie w krajach, nadających się podówczas do uprawy. Gdy więc następnie
wają“. Według L. Juce wieża, ur, w r. 1810 w Pokiewiu na Żmudzi „Żmudź i Prusy mało używają wołów, a orzą końmi, zaprzęgając do sochy po jednym".
1 O orce końmi na Rusi mamy wzmiankę już w kronice t. zw. Nestora (pod r. 1103). — W dawnych świadectwach historycznych odnośnie do Słowian pomorskich i innych zachodnich wspomina się często o orco wołami, ale obok tego i o orce końmi. O znaczeniu wołów w Polsce Piastowskiej świadczy dawna danina zwana powołowem.
9*