38 2. Wybrane teorie dewiacji
Kwintesencją ustaleń normatywnych jest prawo. Na przykład obecnie w Polsce lekarz dokonujący aborcji staje się dewiantem (oczywiście tylko wtedy, jeżeli poniesie konsekwencje prawne czy społeczne naruszenia zakazu aborcji), ale jeszcze na początku lat 90. dokonywanie aborcji należało do jego obowiązków zawodowych. W minionym ustroju praca w wywiadzie była źródłem prestiżu i specjalnych przywilejów. Obecnie owa przeszłość jest źródłem potępienia i niesławy.
Stygmatyzacja, czyli naznaczenie statusem dewianta (w tym wypadku), nosi także nazwę teorii etykietyzacji, labelizacji (ang. labeling - etykietyzowanie) albo właśnie naznaczania społecznego. Za twórcę teorii stygmatyzacji uważa się Edwina Lemerta, który w swojej książce Socialpathołogy, opublikowanej w 1951 r., przedstawił podstawowe założenia tej teorii. Stała się ona podstawą do dalszych poszukiwań przyczyn dewiacji m.in. dla Beckera (1963) czy Eriksona (1968).
Podstawowym założeniem Lemerta (1951) jest istnienie dwóch typów dewiacji:
• dewiacji pierwotnej, czyli naruszenia norm,
• dewiacji wtórnej, która jest wynikiem repulsywnej reakcji społecznej na owo naruszenie norm.
Każda z tych dewiacji może być wywołana innymi czynnikami motywacyjnymi, choć ze względu na konsekwencje istnieje między nimi ścisły związek. Z punktu widzenia społecznego dewiacja pierwotna nie zmienia zasadniczo sytuacji społecznej człowieka. Mimo złamania normy społecznej, nadal może się on cieszyć szacunkiem i czerpać z tego tytułu przywileje człowieka uczciwego. Co więcej nie zmienia jego sytuacji nawet świadomość innych ludzi, że norma została naruszona, wszystko bowiem zależy od zdefiniowania normy i patologii w tej konkretnej sytuacji. Wyobraźmy sobie, że ktoś spowodował śmiertelny wypadek samochodowy, jadąc zbyt szybko. Może zostać zdefiniowany jako zabójca albo ofiara wypadku. Wiele zależy od tego, kto spowodował wypadek, w jakich okolicznościach, kto zginął i wreszcie kto ocenia, czy choćby relacjonuje całą sytuację.
Jak już zaznaczono, w teorii stygmatyzacji źródłem norm i wartości są grupy zwycięskie w społeczeństwie i to one najczęściej delegują osoby naruszające normy do roli dewiantów. Dowodem na to, że grupy zwycięskie są egzekutorami przestrzegania norm jest m.in. istnienie norm, które służą wyłącznie promowaniu interesów grup zwycięskich (Krzemiński, 1986; por. Siemaszko, 1993). Na przykład prawne sankcjonowanie nakazów jednej religii w społeczeństwach wielokulturowych albo zakazy noszenia rytualnych stygmatów itp.
Ryzyko naznaczenia statusem dewianta zależy od następujących czynników:
1. Od tego, kto naruszył normę. Im wyższą ma pozycję jednostka w społeczeństwie, tym większe jest prawdopodobieństwo, że naruszenie przez nią norm nie spotka się z potępieniem społecznym i przeciwnie. Tfen warunek jest jednak modyfikowany przez następne. Inaczej będzie oceniane znieważenie głowy państwa przez bezdomnego, a inaczej znieważenie bezdomnego przez głowę państwa.
2. Kto stal się ofiarą naruszenia normy. Ofiary znaczące, cieszące się autorytetem, osoby będące przedmiotem szczególnej troski społecznej, np. dzieci sprzyjają repul-sywnej reakcji społecznej.
; 3. Jaka norma została naruszona. Nie zawsze naruszenie tej samej normy jest rów
nie mocno potępiane. Wynika to ze specyficznego wyczulenia społecznego na naruszenie pewnych norm. Najbardziej niebezpieczne jest naruszanie norm w okresie, kiedy dana norma staje się przedmiotem szczególniej wrażliwości społecznej. Uruchomiany jest wtedy swoisty proces „polowania na czarownice”. Na przykład przez całe wieki dzieci były maltretowane, lekceważone, a nawet zabijane i niewielu to oburzało, inaczej jest obecnie. Współczesne społeczeństwa zachodnie są nastawione na ochronę praw dziecka.
4. Kto ocenia naruszenie normy. Im większy autorytet czy pozycję społeczną ma osoba oceniająca, tym większa jest wiarygodność jej ocen6.
Istnieją jednak pewne stygmaty niejako z góry przypisane jednostce, które jednocześnie mają istotny wpływ na łatwość naznaczenia piętnem dewianta. Goffman (1963) wymienia trzy podstawowe: „stygmaty związane z deformacjami fizycznymi ; lub niepełnosprawnością” (ludzie kalecy często postrzegani są jako bardziej de-wiantni charakterologicznie; „halo efekt”); stygmaty związane z wadami charakteru”, np. impulsywność, egoizm, nieuczciwość; „stygmaty plemienne” - narodowość, rasa, religia.
Sytuacja osoby naruszającej normy zmienia się zupełnie w momencie, kiedy zostanie nazwana dewiantem: złodziejem, prostytutką, oszustem, mordercą, zboczeńcem itp. Taka ocena uruchomi całą lawinę zachowań i zdarzeń, którym będzie się bardzo trudno przeciwstawić, i które popychać ją będą do swoistego zaakceptowania siebie w roli dewianta.
i
I
i
E'
i
1. Na początek straci ona społeczne zaufanie i zabezpieczenia, jakie się z tym wiążą, np. prawo do prywatności, szacunek, nietykalność cielesną, ale także prawa pracownicze, osłony socjalne itp.
2. Zostanie odizolowana od tzw. porządnych obywateli; być może straci pracę, dotychczasowi przyjaciele odwrócą się od niej, sąsiedzi zaczną wytykać ją palcami, zacznie otrzymywać wiele komunikatów niewerbalnych sygnalizujących, że jest gorsza, być może zostanie pozbawiona wolności.
3. Konsekwencją tych zdarzeń będzie utrata dotychczasowych punktów odniesień, załamanie się osobistych skryptów życiowych, np. stałych dochodów, stabilizacji życiowej, dotychczasowych planów, pojawią się konflikty, niska samoocena.
i 6 Warto jednak pamiętać, że prawidłowość ta nie zawsze występuje. Na przykład Girard (1987) f zwraca uwagę, że w okresach niepokojów społecznych czasem bardziej narażona na potępienie staje ^ się osoba do tej pory szczególnie chroniona, np. władca, przywódca duchowny lub osoba dotąd uprzy-; wilejowana (por. I. Pospiszyl, 2003).