zimierz musiał zdawać sobie sprawę z niedogodności, jakie za sobą niosła taka formuła i stąd też wzięła ; się próba zmienienia tego w owym drugim artykule. Niestety, brak sił do wyegzekwowania słuszniejszego założenia przesądził sprawę. Jak wielce to było niekorzystne, świadczy skwapłiwość, z jaką król wcielał w życie zasadę „proporcjonalności świadczeń wojskowych” w przypadkach sprzyjających. Dlatego też Kazimierz nadając dobra ziemskie bardzo ściśle określał w wydawanych z takiej okazji immunitetach, jak wielki ma być poczet, jak uzbrojony i wyposażony.
Poświęciliśmy nieco miejsca tym problemom, z tej przyczyny, że upowszechnienie się owej zasady „jak najlepiej potrafi” świadczy o ograniczonych możliwościach prowadzenia przez Kazimierza Wielkiego polityki wojskowej optymalnie najkorzystniejszej dla państwa. Dodać trzeba, że niosło to za sobą niebezpieczeństwo osłabienia pospolitego ruszenia, gdyby stanowisko szlachty w państwie uległo wzmocnieniu.
Inny problem, to służba wojskowa pospolitego ruszenia poza granicami państwa. Statuty Kazimierza Wielkiego regulowały tę sprawę zgodnie z wykształconymi już wcześniej zasadami. W takim wypadku król miał płacić rycerstwu wynagrodzenie. Także gdyby szlachcic dostał się do niewoli, władca zobowiązywał się wykupić go własnym kosztem.
W razie pełnienia służby wojskowej przez pospolite ruszenie poza granicami szlachta miała otrzymać według statutu wielkopolskiego wynagrodzenie, chyba że król uprosi ją do takiej wyprawy. I znów nasuwa się wniosek, że w przypadku posiadania przez szlachtę odpowiedniej siły zbrojnej, ciężar decyzji w sprawie przeniesienia wojny na obce terytorium przesunie się w ręce tejże szlachty.
Statuty obok spraw zasadniczych regulowały także kwestie szczegółowe. W trosce o sprawność marszu i zapobieżenie szkodom, jakie ciągnące wojsko mogło wyrządzić lud-
49
4 — Kazimierz Wielki (1310—1370)