94 (De)Konstrukcje kobiecości
Rich 2000, 172). Również kobiety działające w amerykańskich organizacjach lewicowych z rozczarowaniem stwierdziły, że są to środowiska seksistowskie, a kobiety pełnią w nich funkcje jedynie usługowe9.
Szczególnie krytykowano coraz bardziej anachroniczne postulaty pracy kobiet, gdyż nie wzięto w nich pod uwagę tego, że kobiety nie służą kapitalizmowi jedynie jako żony, ale coraz większa ich liczba pracuje zawodowo (w samych Stanach Zjednoczonych stanowią około 45% siły roboczej). Nie przyniosło im to jednak równości - płaca kobiet wynosi średnio około 70% zarobków mężczyzn, wykonują również pracę w tak zwanych kobiecych sektorach (opieka, szkolnictwo, usługi). Często są zmuszone porzucać pracę, gdyż na nie spada opieka nad dziećmi czy osobami starszymi w rodzinie.
Główne ostrze krytyki było skierowane przeciwko owej „ślepocie na problemy płci” - podporządkowaniu opresji kobiet opresji klasowej bez rozpoznania jej specyfiki. Stwierdzono między innymi, że marksizm nie radzi sobie z odpowiedzią na podstawowe pytanie dotyczące podporządkowania kobiet. Założenie, że to państwo albo tylko niektórzy mężczyźni korzystają z nieodpłatnej pracy kobiet, nie bierze pod uwagę faktów świadczących o czymś wręcz przeciwnym - że służy ona często bardziej mężczyznom niż państwu, nie zniknie zatem wraz z jego upadkiem.
Jak widzieliśmy, nawet Marks i Engels wywodzili płciowy podział pracy z różnicy w akcie seksualnym, więc przynajmniej teoretycznie chyba zakładali, że będzie on trwały. Tra-dycyjny marksizm ani nie oferuje więc teoretycznego podejścia, ani nie radzi sobie w praktyce z problemami prostytucji, gwałtu (w małżeństwie i poza nim) czy seksualnego uprzedmiotowienia kobiet.
Zgodnie z założeniem feminizmu marksistowskiego opresja kobiet jest ograniczona do pewnych sfer życia i wynika z wykluczenia na rynku pracy. Bagatelizowano dyskryminację kobiet w sferze publicznej, jak też w sferze domowej (problem molestowania seksualnego), w ogóle mówiąc niewiele o seksualnej przemocy wobec kobiet. Jeśli już wspominano o seksie, to przy użyciu kategorii marksistowskich, przyrównując seks do pracy, relacje pomiędzy sutenerem a prostytutką, czy mężem a żoną, do relacji pomiędzy proletariatem a burżuazją. Dominację mężczyzny w rodzinie tłumaczono zaś jego ekonomiczną przewagą, a nie fizyczną władzą. Szukanie owych analogii z filozofią marksistowską było niezbędne, by „połączyć analizę specyficznej opresji kobiet pod względem pici z głównym systemem teoretycznym marksizmu, włączając dominację zarówno ze względu na klasę, jak i pleć w ten sam system wyjaśniający” (Jaggar 1988, 221).
Należy jednak podkreślić, że wykorzystywanie za wszelką cenę teoretycznych założeń marksizmu oznaczało pominięcie ważnych elementów doświadczeń kobiet. Nie zauważono, że seksualna opresja kobiet jest równie silna co ekonomiczna, zaproponowane metody wyzwolenia były zaś nieadekwatne do sytuacji, gdyż wynikały z prostego faktu jej nierozpozna-nia. Adrienne Rich stwierdza, że usiłując powiązać opresję kobiet z instytucją klas społecznych, nurt ten zapomina o dyskryminowaniu kobiet przez mężczyzn w rodzinie i poza nią: „Kobieta jest dla mężczyzny zarówno czymś więcej, jak i czymś mniej niż osobą: jest czymś okropnie niezbędnym i niezbędnie okropnym. Nie jest ona po prostu czymś «więcej niż wykorzystywanym robotnikiem», nie jest po prostu «innym»-, jest przede wszystkim Matką, którą należy posiąść, zredukować, skontrolować, by nie wchłonęła z powrotem do swej ciemnej jaskini lub nie zamieniła w kamień” (Rich 2000, 172). Te słowa feministki radykalnej wprowadzają już nas w problematykę następnego nurtu feministycznego, czyli:
FEMINIZM RADYKALNY 1 .OPRESJA KOBIET JAKO MODEL WSZELKIEJ OPRESJI
Tak jak feminizm liberalny i marksistowski są zakorzenione w tradycji filozoficznej, tak feminizm radykalny stanowi fenomen współczesny, produkt ruchu wyzwolenia kobiet.