img19701 djvu

167

Gdy go z dochodów szczupłych niesłuszność wyzuła. Nie zamknęła się przeto dla sierot szkatuła;

W swym ucisku przez same na sposobność względy. Nigdy za inną cenność nie dane urzędy.

Poradnych w krzesło, mężnych do szyków użyje, Złych nie gubiąc, wyciąga dryakiew ze żmije.

My bieżym z ciekawością zwróconą do fraszki, Widzieć mody francuzkie i włoskie igraszki.

Nas gra i taniec bawi, a rządzca nasz czuły, Naprawić usiłuje, co wieki zepsuły.

Że zaś przemoc naszemi okrawkami dzielna,

Nań pragniesz winę walić, potwarzy bezczelna. Niech wierzy kraj, skąd pierwszy wóz swój słońce toczy, A ćmą tęgą umysłów zemdlone są oczy.

Niech ci wierzą Ilurony nie wielce przezorne,

Lecz znają istuość rzeczy, krainy wieczorne.

Miejcie trwały spoczynek, dawne królów szczęty, Atoli łańcuch przygód od was jest poczęty.

Ta powódź, która dzisiaj rwie Sarmackie grunta, Wypływa z powolności miękkiego Zygmunta.

Toż ciżba czasem gruba, bez światła, bez czucia, Przyspolona do styru i praw nowych kucia.

Te licznym zasiadaczem obciążone ławy,

Nie przyczyniwszy dobra, przyczyniły wrzawy. Zuchwałość szacowana i zgiełk był chwalony,

Uciekł od tej Walczy kłopotnej korony.

I cierpliwy Szwedowicz nudne berło złożył,

A spokojnym obłamkiem od ofiary dożył. Poprawiciela potem nic dał dekret wieczny:

Tamten w boju wiek trawił bohater waleczny,

Słabi! nas, by potęgę sąsiadów utrzymał,

Tamten pijał, a tamten eałe życie drzymał:

I gdyby go dla rzędu nie wspomniała karta,