302 WSPIERANIE ROZWOJU DZIECI W PROCESIE WCZESNEJ EDUKACJI
Obowiązujące w Polsce podstawy prawne (Rozporządzenie MENiS z 7 stycznia 2003 r.) w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno--pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach umożliwiają organizowanie pomocy dla dzieci ze specyficznymi trudnościami w uczeniu, wspieraniu nauczycieli i rodziców w działaniach wyrównujących szanse edukacyjne. Te i inne rozporządzenia, co potwierdziły wyniki badań, nie znajdują na ogół odzwierciedlenia w praktyce przedszkolnej.
Specjalistyczna, prowadzona przez pedagoga terapeutę, pomoc dzieciom ryzyka dysleksji, jak wynika z badań autorki, prowadzona jest jedynie w 9 miejskich przedszkolach (16,4%), na ogół przez nauczycielki pracujące w danym przedszkolu, które ukończyły studia podyplomowe w zakresie terapii pedagogicznej. Istnienie gabinetu terapii pedagogicznej zostało potwierdzone tylko w trzech przypadkach. Oznacza to, że zdecydowana większość dzieci przedszkolnych, które napotykają wzmożone trudności w nauce czytania i pisania, pozbawiona jest profesjonalnej pomocy. Wprawdzie, w niektórych placówkach (20,0%) systematycznie pracuje z dziećmi logopeda, ale prowadzi on jedynie terapię stymulującą rozwój mowy dziecka, a to nie wystarcza. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest brak funduszy przeznaczonych na ten cel. Nie można pominąć tu jednak niewystarczającego, jak się wydaje, poziomu świadomości kadry pedagogicznej placówek przedszkolnych, która angażuje się w organizację zajęć dodatkowych, takich jak: tańce, języki obce, szachy, rytmika, warsztaty plastyczne, teatralne i inne. Dodatkowe zajęcia na ogół opłacane są przez rodziców dzieci. Zorganizowanie na podobnej zasadzie specjalistycznej terapii dla dzieci ryzyka dysleksji z pewnością przyniosłyby potrzebującym dzieciom istotną korzyść, zapewne większą niż inne atrakcyjne, dodatkowo opłacane przez rodziców zajęcia.
Wszystkie ankietowane osoby potwierdziły prowadzenie w placówkach pracy wyrównawczej w zakresie nauki czytania i pisania, ale zgodnie narzekano na liczne utrudnienia tejże pracy - zbyt liczne grupy, brak czasu przeznaczonego na pracę w małych zespołach oraz pomoc indywidualną najbardziej potrzebującym.
Większość badanych podkreślało także występowanie trudności i ograniczony dostęp do szybkiej diagnozy, wynikający z możliwości, jakimi dysponują poradnie pedagogiczno-psychologiczne. Wiąże się z tym długi okres oczekiwania na rozpoznanie problemu i udzielenie ewentualnych wskazań do pracy z dzieckiem. Wielokrotnie wspominano o obawach, jakie mają rodzice przed przebadaniem ich dzieci w poradni.
Respondentki narzekały na brak środków finansowych umożliwiających zatrudnienie specjalisty, zorganizowanie i odpowiednie wyposażenie gabinetu terapii pedagogicznej, a przede wszystkim prowadzenie w wystarczającym wymiarze specjalistycznej terapii.
Reasumując, sytuacja dzieci ryzyka dysleksji w polskim systemie edukacji pozostaje zorganizowana w sposób niedostateczny, choć jej prawne podstawy