446 K. W. MAJEWSKI
sferycznej. Natomiast w przekroju poziomym refrakcya obu soczewek dodaje się, wynosi zatem -j- 15 D. Wreszcie w przekrojach pośrednich wartość refrakcyi jest również pośrednią.
Jeżeli w ten sposób złożone soczewki trzymamy w odległości kilku metrów od punktu świecącego, wtedy możemy, używając karty sztywnego papieru jako ekranu, śledzić sposób załamania snopa promieni równoległych, przepuszczonych przez taki system niezborny. Gdybyśmy użyli jednej tylko soczewki sferycznej (aplana-tycznej), to odsuwając od niej ekran zauważylibyśmy, że krąg rozproszenia w postaci koła świetlnego zmniejsza się równomiernie w miarę oddalania ekranu; gdy dojdziemy do ogniska soczewki, zmienia się w obraz w postaci punktu, a następnie, gdy wysuwamy ekran dalej poza ognisko, powiększa się znowu w postaci świetlnego koła. Zupełnie inaczej rzecz się ma przy użyciu wyżej opisanej kombinacyi szkła sferycznego z cylindrycznem. Tu nie znajdziemy nigdzie jednego punktu zbornego, i ta to właśnie okoliczność usprawiedliwia oznaczenie systemu nazwą systemu niezbornego. Zamiast jednego punktu ogniskowego otrzymamy przez odsuwanie ekranu seryę różnokształtnych przekrojów niezbornej wiązki promieni, jak wskazuje rycina 164 Y\ lęc najpierw znajdziemy jasną linię świetlną pionową, potem elipsę z osią dłuższą pionową, nastę-
Ryc. 161.
Kręgi rozproszenia i linie ogniskowe w systemie niezbornym (przekroje konoidn Sturina).
pnie koło świetlne, dale] elipsę z osią długą poziomą, przyczem te trzy przekroje ostatnie mniej jasne, a wreszcie drugą linię świetlną, równie jasną jak pierwsza, ale leżącą poziomo. Na podstawie tego szeregu przekrojów możemy sobie dokładnie zdać sprawę z kształtu powierzchni kaustycznej, jaka obejmuje wiązkę niezbornych promieni. Powierzchnia ta nosi nazwę konoidu S tur ma.
Obie linie świetlne nazywają się liniami ogniskowemi. Linia ogniskowa dalsza jest dłuższa od bliższej; długości obu stoją w prostym stosunku do ich odległości od soczewki niezbornej. Pierwsza