550 K. W. MAJEWSKI
(lwa obrazy, z których każdy pada na siatkówkę innego oka i które zostają zespolone obuocznie w obraz stereoskopowy.
Do tego samego celu służy znany stereoskop Brewstera (1849), ryc. 205, w którym patrzymy przez dwie pryzmatyczne soczewki wypukłe na dwie odpowiednio wykonane ryciny lub fotografie, łączące się w jeden obraz stereoskopowy. Środkowa ścianka zasłania dla oka prawego rycinę lewą i odwrotnie.
Jeśli chodzi o uzyskanie obrazu stereoskopowego, to możemy się nawet obejść bez stereoskopu. Wystarczy na dwie ryciny odpowiednio nakreślone patrzeć obuocznie, ustawiając, o ile możności, obie osie widzenia równolegle. Oprócz dwóch obrazów padających na obie plamki żółte, powstaną jeszcze dwa inne na nieodpowiednich miejscach siatkówek, mianowicie obraz ryciny prawej w oku lewem i obraz ryciny lewej w oku prawem. Dwa pierwsze zespolą się w jeden obraz stereoskopowy i doskonale plastyczny i ten skupi naszą uwagę do tego stopnia, że owych dwu bocznych, mniej wyraźnych, może nawet nie zauważymy. Zresztą wystarczy kartka papieru (ryc. 206/85), trzymana w płaszczyźnie środkowej przed oczyma,
i
ażeby znikły zupełnie te dwa obrazy boczne, a pozostał tylko plastyczny obraz środkowy. Bez porównania łatwiej jednak każdemu, nieobeznanemu nawet z zasadami optyki i fizyologii, jest uzyskać wrażenie stereoskopowe z dwóch płaskich rycin lub fotografii przy posługiwaniu się stereoskopem.
Ryc. 206.
W jaki sposób mają być nakreślone przeznaczone do tego celu ryciny? Otóż muszą to być dwie rycin}- przedstawiające je-
den i ten sam przedmiot bryłowaty, a różniące się od siebie tak, jak się różnią między sobą siatkówkowe obrazy tego przedmiotu, wytworzone w obu naszych oczach, gdy przedmiot ten znajduje się w tej samej odległości, co obrazki w stereoskopie. Tak n. p. ścięty ostrosłup wypukły przedstawia się oku prawemu jak figura P, a lewemu jak figura L, na rycinie 207. Mając przed sobą takiż sam ostrosłup wklęsfy, "którego dnem jest podstawa mniejsza, uzy-