260 JAN KASJAN
i ziemią, i napełniają je tak gęstym tłokiem, że Opatrzność Boska wyświadczyła nam wielkie dobrodziejstwo, usuwając to mrowie z naszych oczu. Nieznośną trwogą przerażaliby się ludzie i upadaliby na duchu, widząc straszliwe natarcia czartów i okropne ich postacie, które mogą zmieniać do woli. Nie zdołałyby oczy cielesne znieść takiego widoku. Codzienne zaś ich gorszące przykłady, nie ustające ani na chwilę, stałyby się przyczyną zbrodniczego naśladownictwa, i powstałaby między ludźmi i nieczystemi siłami powietrznemi szkodliwa poufałość i zgubne obcowanie; boć zbrodnie, które się zdarzają dziś między ludźmi, kryją się przynajmniej wstydliwie za ścianami domów lub szukają miejsc odległych.
2. Ale gdyby ludzie musieli nieustannie oglądać jawne występki szatańskie, to namiętności ich wybujałyby do tern większego szaleństwa. Bo złe duchy ani na chwilę nie przerywają swej złości, gdyż ani zmęczenie ciała, ani troska o majątek lub chleb codzienny nie zmusza ich tak jak nas bodaj czasem i bardzo wbrew woli do zaniechania pomysłów, raz powziętych.1 2)
XIII.
Że mocewrogie walczą nietylko przeciwko
ludziom, lecz także pomiędzy sobą.
1. Jest także rzeczą pewną, że szatani podobne walki, jakiemi niepokoją człowieka, wszczynają także między sobą.
') Ustęp ten o natłoku szatanów w powietrzu, o ich postaciach okropnych i możliwości złych przykładów, gdybyśmy ich widzieli, polega aa błędnem mniemaniu, że duchy stworzone nie są zupełnie bezcielesne, lecz posiadają subtelniutkie ciało eteryczne. Istoty duchowe, nie zajmując żadnej przestrzeni, nie mogą się tłoczyć w powietrzu, ani też nie mogą posiadać namiętności cielesnych, którebyśmy mogli naśladować. W duchowy sposób poddają nam one złe myśli, pobudzają żądzę i namiętności,
tylko za szczególnem zezwoleniem Bożem mogą przyjmować na się postać cielesną. — Na podobnem błędnem pojęciu o istotach duchowych polegają bzdurstwa dzisiejszych t. zw. spirytystów.