238 Część IV
cyjną: cieńica to derywat o charakterze instrumentalnym, utworzony od czasownika derlić. W SGP PAN czasownik ckrlić 'trzeć len lub konopie' jest dobrze poświadczony. Przy tej okazji nasuwa się kwestia, w jakim stopniu do interpretacji staropolskich struktur słowotwórczych można wyzyskiwać też materiał gwarowy; myślę, że w niemałym.
A co do (czwórek czy) trójek typu (trzeć -) tarło - cierlić - cierlica, też (miqć-) międlą międlić - międlica, to pisałem o nich swego czasu (z odpowiednia dokumentacja), por. Kreja B., 1975, s. 119-121. Zresztą formacja tarło 'przyrząd służący do ucierania czegoś na miałko' jest notowana i w SStp.
Formant -ni ca:
Za go nica (s. 62).
Formacja ta została objaśniona jako motywowana przez czasownik zagonić i zaklasyfikowana do od czasownikowych formacji lokaty wnych na -nica. jest to chyba pomyłka. Bo albo przyjmiemy, że jest to formacja na -ku (bo przecież -n- należy do czasownika), ale lokaty wnych struktur o tym sufiksie raczej nie było {zob. wyżej s. v. glinka, konica), albo też przyjmiemy, żc jest to w zasadzie formacja *zagonnica, a więc na -nica, poświadczona tylko w postaci z uproszczoną grupą
Formant -acz:
Morducz 'morderca, zabójca' (s. 69).
Autorka wyprowadza ten rzeczownik od czasownika mordować', w procesie derywacyjnym morducz < mordować wystąpiłoby więc ucięcie morfemu -ow-. Przyjęcie podstawy mordować, wydaje się tu uzasadnione o tyle, że czasownika o formie mordać nie notuje nic tylko SStp, ale nie ma go też w SP XVI czy u Lindego. Zwrócę tu jednak uwagę na to, że czasownik o formie mordać 'boleć' („Tak mię ręka morda") notuje na przykład SGP Karl. Co prawda znaczenie'boleć' trochę odbiega od znaczenia 'mordować', ale przecież na takie zmiany semantyczne było przez 500 lat dość czasu. Powtarzam, że współczesny materiał gwarowy może przy interpretacji materiału staropolskiego mieć również pewną wartość.
brzuchacz 'pijak (z wielkim brzuchem)', rogacz... (s. 71).
Autorka te dwie (też kilka innych podobnego typu) formacje atrybutywne interpretuje od rzeczownikowo, bo w SStp (itd.) nie ma odpowiednich przymiotników na -aty. Jednak Linde stosowne przymiotniki na -aty notuje leż. z szeregu innych języków słowiańskich (a formę brzucha!}/ też z. Piotra Kochanowskiego, ur. 1566-zrn. 1620). Czy nie mamy tu więc sytuacji, że podstawowe przymiotniki na -aty były już staropolszczyżnie, podobnie jak i innym językom słowiańskim, znane, ale w żadnych tekstach nie zostały poświadczone? Oczywiście rozumiem, że autorka nie była w stanie sprawdzić wielu różnych źródeł. Moja uwaga ma tylko wskazywać na to, że sprawa motywacji formacji atrybuty wnych typu brzuchacz, rogacz jest jednak jakoś otwarta.
Formanty -czy, cze:
Kr a jeży, łowczy, oprawczc, też horodniczy (s. 74).
Przy tych formacjach można by się zastanowić, czy for mantem je tworzącym nie jest właściwie formant paradygmatyczny „-i” czy Są bowiem podstawy, by formacje te motywować prze/, rzeczowniki na -ca czy -ec, jak krajca (zob. SP XVI), łoioiec (SStp) czy oprawca (SStp); autorka wszystkie forma cje typu krojczy tłumaczy odczasownikowo. Owe formacje na -(cz)y były prawdopodobnie nazwami „wyższych" urzędników, przełożonych nad tymi prostymi wykonawcami, którzy nosili nazwy na -ca (-ec). Z kolei rzeczownik ho rodnkzy to najprawdopodobniej pożyczka z ruszczyzny i derywowana od podstawy ho rodnik. (O tego typu strukturach por. Kreja B., 1983, s. 5-26).
Opończa 'rodzaj okrycia...' (s. 74).
Autorka przyjmuje, żeopończtt to derywat od opona. Gdyby tak rzeczywiście było, to można by przyjąć, że pierwotnie była to formacja na -ica ze zredukowanym -i- (por. tu na s. 40 wzmiankę o staropolskich obocznościach typu sicńca i! sionka, łkańca!! tkanka; też na s. 49 oboczność granica i! grańca itd. (?); tego typu redukcje zapewne przedakcentowego -i- w formacjach na -ica spotyka się też w gwarach. Por. tu też rozwój przyrostka -isko w -sko). A co do zmiany hipotetycznego *opońca (< * opon ica) w opończa to można by założyć hiperpoprawną zmianę -ca w -cza; jest oczywiście problem, jak wcześnie tego typu hiperyzacja mogła mieć miejsce. Zapisy w SStp mają postać opoyncza 1496 i oponycza 1500, które to zapisy, szczególnie ten drugi, przecież różnie mogą być odczytywane, też jakoopomoi. - Ale jest problem i w czym innym. Czy opończa to rzeczywiście derywat od opona? U Brucknera nic na temat tego wyrazu nie znajdziemy, ale nu przykład u Lindego znajdujemy cały szereg form innojęzycznych, które jednak zastanawiają. Sprawa jest więc jakoś otwarta.
l ormant -ket:
Jutrzenka'gwiazda poranna' (s. 115).
Autorka traktuje tę formację na ka od jutrznia 'poranek../. Czy jednak nie jest to derywat uniwcrbizacyjny od jułrzenny 'poranny'? Jest to tym bardziej prawdopodobne, że wśród przykładów na przymiotnikjutrzenny jest leż przykład gwiazda jutrze ima.
Formant -ak:
Strozak, szirozak 'gruby wór, [...] siennik' (s. 125)
Wymienione wyrazy znalazły się wśród wyrazów niemoty w owa ny c h. Czy jednak przy lego typu wyrazach nic należałoby dodać, że jest to pożyczka? Skoro przy formie tuawak (s. 125) wspomina się, że to bohemizm, to może warto było i przy sztrozaku wspomnieć, że wywodzi się. on z nicm. Strohsack 'siennik'.