8

8



168 Andrzej Bukowski, Stanisław Marmuszewski

wnątrz postrzegany jest jako osoba wręcz nieobecna, jakby mało zainteresowana otoczeniem, a wewnętrznie ucieka w sferę własnych myśli, buduje „niszę psychologiczną”.

Bliskość z tłumem, niezwykle krótka dystans dzielący aktora-żebraka od przechodzących były przeżywane przez niego jako emocja niemiła i budząca lek. Odnosiła się ona zarówno do reakcji pozytywnych, zachowań jałmużniczych, jak do postaw przechodniów, którzy wprost ujawniali swoją niechęć lub co do których można było przypuścić, że taką postawę przyjęli. Niektórzy z ofiarodawców stosowali „niewerbalne testy na wiarygodność”. Przykładem jest starsza osoba, która przed wręczeniem jałmużny zbliżyła się do eksperymentatora i, jak stwierdził, „głęboko popatrzyła mu w oczy”. Z kolei inny przechodzień „długo się mu przypatrywał”, szczególnie pudełku z pieniędzmi, przez co wzbudził obawę eksperymentatora, że zostanie zaatakowany. Warto w tym miejscu odwołać się do wywiadów, w których nierzadko pojawiał się motyw okradania żebraków przez zorganizowane grupy. Istotne jest to, że z punktu widzenia żebraka to on jest na scenie, a inni tworzą widownię. Zmuszony jest więc do ciągłego rozpatrywania, czy dobrze gra swą rolę, czy jest widziany tak, jak chciałby być spostrzegany i co ludzie o nim myślą. Przebywanie żebraka na scenie uruchamia proces ciągłego uzgadniania koncepcji własnego „ja” z wyobrażeniami innych ludzi o nim.

Bardzo interesujące było przeżycie, które można określić jako efekt „uświadomionego oszustwa”. Starszy mężczyzna, dość biednie ubrany, wręczył eksperymentatorowi stosunkowo spory datek, wkładając mu go do kieszeni marynarki ze słowami: „Niech pan to schowa, bo wiatr panu jeszcze z pudełka wywieje”. Ta troskliwość jałmużnika wywołała w aktorze-badaczu wyrzuty sumienia i lęk przed odkryciem oszustwa. To doznanie pobudza do kilku refleksji dotyczących związku między żebraczym aktorstwem i manipulacją.

Zwykle z pojęciem aktorstwa kojarzona jest pewna manipulacja (postawą ciała, akcesoriami, wrażeniami itp.). Istnieje w tym wszystkim podejrzenie, że jest to próba jakiegoś oszukania widza (np. w teatrze próbuje się go przekonać, że rzeczywistość spektaklu jest faktyczna). Można postawić pytanie, na ile gra żebraków jest manipulacją i jakie ma to konsekwencje dla ich przeżywania rzeczywistości. Na podstawie wyników eksperymentu możemy stwierdzić, że tym podstawowym czynnikiem decydującym o skuteczności roli żebraczej, efektywności gry jest przekonanie przechodniów, iż autoprezentacja człowieka proszącego jest wiarygodna. To przekonanie jest wiarą przechodnia w autentyczność żebraka i jego prośby. Ale jest to już przekaz zinterpretowany, zrozumiany w kontekście doświadczenia potencjalnego jałmużnika. Można jednak mówić o innej autentyczności, którą zdefiniujemy jako subiektywne przeświadczenie żebraka, iż jego przekaz jest prawdziwy. W ten sposób stajemy przed pewną alternatywą: albo żebracy są autentyczni i wówczas nie ma żebraczego aktorstwa, albo manipulują i są oszustami. Zdaje się jednak, że prawda leży gdzieś pośrodku.

Z pojęciem manipulacji wiąże się pewien dystans wobec tego, kim jestem i jak się prezentuję, oraz wiedza o tym, co zrobić, aby się dobrze zaprezentować. Czy na podstawie wywiadów i obserwacji można odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu żebracy manipulują, grają wobec przechodniów, aby powiększyć swoje dochody?

Naszym zdaniem wśród badanych ujawniają się trzy grupy. Pierwsza, najliczniejsza, nie ma żadnej świadomości reżyserowania spektaklu. Pierwszy dzień na ulicy tłumaczy wszystko, jeśli chodzi o stosowane akcesoria, często wybór miejsca i przyjętą postawę. Zafiksowali w jednym schemacie działania i bezrefleksyjnie zachowują się ciągle tak samo. W większości są autentycznymi żebrakami i zasadniczo nie przynosi im to nazbyt wielu korzyści. Stosują zawsze tę samą konwencję odgrywania roli.

Grupa druga wykazuje pewne rysy manipulatorskiej postawy wobec prowadzonej gry. W ciągu swej „kariery” eksperymentowała nad cechami sytuacji i własnym wyglądem, starając się wypracować najbardziej skuteczny sposób postępowania. Próbowała chodzić między tłumem, podchodzić do ludzi w kawiarniach, zmieniać miejsce żebrania, wypracować swoją postawę na ulicy tak, aby była życzliwa, uniżona i prosząca. Były to jednak ma nipulacje nie przekraczające moralnie zakreślonej granicy, ma nipulacje nie posługujące się kłamstwem, a przede wszystkim


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IÓ2 Andrzej Bukowski, Stanisław Marmuszewski się z anonimowości eksponując, poprzez nietypowe bądź c
164 Andrzej Bukowski, Stanisław Marmuszewski minut. Po każdej z nich zostały przeprowadzone „na gorą
156 Andrzej Bukowski, Stanisław Marmuszewski bez przeszkód obserwować innych, ale też sam postępuje
i?o Andrzej Bukowski, Stanisław Marmuszewski uznające zasadę, że powinno się mieć uzasadnienie dla
Ióo Andrzej Bukowski, Stanisław Marmuszewski kawiony jakimś elementem postaci żebrzącego, czy to
158 Andrzej Bukowski, Stanisław Marmuszewski za którą może zapłacić wysoką cenę. Wystawiając swój
166 Andrzej Bukowski, Stanisław Manrmszewski chodniów. W tym też sensie w naszym eksperymencie wyższ
Bank: •    W ujęciu tradycyjnym bank postrzegany jest jako przedsiębiorstwo usługowe,
Wstęp Wydawanie książek powszechnie postrzegane jest jako aktywność wywodząca się z działalności
CHRZEŚCIJAŃSKA DEMOKRACJA: Człowiek postrzegany jest jako członek wielu wspólnot, z których
13.    Założenia opieki holistycznej: a)    zdrowie postrzegane jest j
Postrzegana jest jako niedostatek informacji, natomiast ryzyko - jako jej miara (Duraj 1996). Termin
Zjawisko bezdomności postrzegane jest jako zjawisko wielowymiarowe, niejednolite i niejednorodne.
182 JÓZEF M. FISZER Rosja od dawna postrzegana jest jako kraj manifestujący swoją obecność w Arktyce
Krytyka demokracji deliberatyKnej Demokracja postrzegana jest jako: 1.    normatywnie
Foto2722 Jan Wojnarowski__ Użyty termin „zagrożenie" postrzegany jest jako sytuacja, w której p
901722U6323071065987?0343404 o Okno w budynku, generalnie postrzegane jest jako przegroda o najwięks
2 UCZENIE BIOGRAFICZNE WG MALEWSKI - świąt postrzegany jest, jako świat możliwości. To optymistyczne

więcej podobnych podstron