158 Filozofia sztuki czy teoria estetyczna
Nie dałaby się też zwieść rzekomym powrotem historii. tzn. pozornie zawartym implicite nawrotem historiozoficznych możliwości myślowych. Rzeczywista zmiana, na którą się zanosi, dotyczy aisthesis jako postrzeżenia estetycznego. O tyle „teoria estetyczna” czyli estetyka jest właściwą teorią epoki. „Zamilknięcie filozofii w obliczu sztuki" ma przyczynę nie w tym, że filozofia zachowuje milczenie wobec problemów życia59, ale w tym, że sztuka a priori przewyższają pojęciowo bądź do niej nie dorasta.
59 F. Koppe. Grundbegriffe der Asthetik. s. 119.
1. Uroszczeniowe pojęcie historii oraz paradoksalne historiozoficzne dziedzictwo nowoczesnej literatury
1.1. Główny zarzut zorientowanych na rozum filozofów, teoretyków historii i socjologów przeciwko tak zwanemu postmodernistycznemu myśleniu estetycznemu dotyczy jego rezygnacji z kategorii przyszłości *.
1 Jurgen Habennas. Jórn Rusen i Gerard Raulet. by wymienić trzy reprezentatywne przykłady, uzasadniali ten zarzut na różne sposoby i zarysowali program przeciwstawiający się tej rezygnacji, obojętne czy ta rezygnacją jest Odo Marquarda Abschied von der Geschichts-philosophie, Jeana Baudrillarda teoria teraźniejszości bez przyszłości czy Paula Virilio Esthćtiąue de la disparation. Habermas podjął swój przeciwprogram. tzn. projekt moderny, która nie pozostała dokończona. a więc należy ją doprowadzić do końca, między innymi w ramach wykładni estetyczno-fiłozoficzncgo dyskursu po roku 1800 w kategoriacli ściśle czasowych, bo Heglowskich, a mianowicie podporządkowując rygorystycznie temu Heglowskiemu schematowi procesu nie tylko postępy refleksji filozoficznej. Kant — Fichte — Hcgel
— Marks, ale i estetyczną imaginację: Baudelaire zostaje przy tym uratowany dla projektu linearnego postępu, ale Już Nietzsche zapoczątkowuje szereg owych .mrocznych pisarzy mieszczańskich" (Filozoficzny dyskurs nowoczesności, tłum. Małgorzata Łukasiewicz, Kraków 2000. s. 127): bliżej o tym na s. 144 nn. niniejszej książki), którzy w osobach francuskich poststrukturalistów Foucaulta i Derridy
— na temat Lyotarda Habermas się nie wypowiada — znaleźli cstc-tyzujących i trzymających się z daleka od historii epigonów. Teoretyk historii z Bielefeld Jórn Rusen obstaje przy kategorii historii jako uniwersalnym procesie samowyzwalania się człowieka (Zeit und Sinn. Strategien historischen Denkens. Frankfurt/M. 1990. s. 27) i w obliczu „deficytów orientacji znamiennych dla postmodernistycznego