120 SŁAWOMIR MROZEK
KSIĄŻĘ Ależ to przymus.
PUSTELNIK Protestuję! Uroczyście protestuję!
Piąta rozmowa Chłopów
CHŁOP I Zasię u mnie indyk się ożenił z kurą.
CHŁOP II Ale?
CHŁOP III Jakże to?
CHŁOP I Ano, zwyczajnie. Na początku to nawet nic chciał, jeno gulgotał. Alem go wziął na bok i przetłumaczył.
CHŁOP II I chciał?
CHŁOP I Coby miał nie chcieć? Ino pilnować go trzeba. Jak ino go nie doglądam, to się tarza w pokrzywach i nic nie robi.
CHŁOP II A kura?
CHŁOP I Kura jak kura. Jajko zniosła.
CHŁOP III Z indykiem?
CHŁOP I A coby nie z indykiem? Przecie mówię, żem mu przetłumaczył.
CHŁOP III E, powiadacie!
CHŁOP I A cobym miał nie powiadać? Cała bieda tylko w tym, że nie jest ci ono okrągłe. (wyjmuje zza pazu chy biały stożek i kładzie na stole)
CHŁOP II (oglądając) W samej rzeczy, spiczaste jakieś... CHŁOP III A wyjdzie z niego co?
CHŁOP I A coby nie miało wyjść? Wyjdzie.
CHŁOP II A co?
CHŁOP I A kto to może wiedzieć? Poczekać trza.
CHŁOP II Ano, poczekamy.
CHŁOP II Ano, poczekamy.
CHŁOP I No, to czekajmy...
(podnoszą dzbany)
POETA Wszystko gotowe?...
(Poeta, Rudolf, Książę i Pustelnik już zajęli miejsca, jak na koncercie)
POETA Kapitanie! Prosimy!
Rozlegają się okropne, fałszywe dźwięki wydobywane ze skrzypiec przez uszczęśliwionego Kapitana, przy których zapada
Kurtyna
1960
OSOBY:
ORUBY ROZBITEK ŚREDNI ROZBITEK MAŁY ROZBITEK LISTONOSZ LOKAJ
Rzecz dzieje się w jednym, akcie i w jednej dekoracji. Scena przedstawia tratwę na pełnym morzu. Trzej rozbitkowie w eleganckich czarnych garniturach, białych koszulach. Poprawnie zawiązane krawaty, białe rąbki chusteczek w kieszonkach marynarek. Siedzą na trzech krzesłach. Poza tym na tratwie znajduje się kufer.
(iRUBY Jestem głodny.
SltEDNI Zjadłbym coś.
MAŁY Czy zapasy zostały wyczerpane?
(IRUBY Zapasy zostały całkowicie wyczerpane. Nie ma już ani odrobiny.
MAŁY Wydawało mi się, że zostało jeszcze trochę cielęciny z groszkiem.
( IRUBY Nic nie zostało.
' REDNI Zjedzmy coś!
MAŁY Ja także bym coś zjadł.
(IRUBY „Coś”?... Niech panowie będą realistami. Raczej...
REDNI Mnie już wszystko jedno!
MAŁY Sam pan powiedział, że zapasy są wyczerpane.
A więc co pan miał na myśli?
(IRUBY Musimy zjeść nie coś, ale kogoś...
ŚREDNI (rozglądając się w prawo, lewo i w tył) Nie widzę...