ANDREAS W1TTEL W STRONę SIECIOWEGO USPOŁECZNIENIA 139
ANDREAS W1TTEL W STRONę SIECIOWEGO USPOŁECZNIENIA 139
Andreas Wittel - profesor w Nottingham Trent Uni-versity, zajmuje się nowymi mediami oraz kulturą nowej ekonomii; autor pojęcia network sociality
W niniejszym artykule chciałbym przedstawić fenomen i koncepcję uspołecznienia sieciowego \network sociality].' Termin ten może być rozumiany w opozycji do wspólnoty, która pociąga za sobą stabilność, koherencję, zakorzenienie i poczucie przynależności: zasadza się na silnych i długotrwałych więziach, bliskości a także wspólnej historii lub zbiorowej narracji. Sieciowe uspołecznienie stoi w opozycji do Gemeinschaft\ nic reprezentuje przynależności, lecz integrację i dezintegrację. Jest odcieleśnioną intcrsubiektywno-ścią, która w pewien sposób zostaje wyniesiona na pierwszy plan (Giddens, 2003). Jest intcrsubiektywnością natychmiastową, to znaczy zespoloną z tym, co Rem Koolhaasnazywa „rdzennym miastem” [ang. generic city] (Koolhas et al. 1995). Jest społecznym wyrazem „płynnej nowoczesności” (Bauman, 2006). W uspołeczniehhrśleciowym relacje społeczne nie sa ..narracyjne” lecz „informacyjne”, nie zasadzają się na wzajemnym doświadczeniu czv wspólnej historii, lecz przede wszystkim na wymianie danych i luźnych kontaktach. Narracje charakteryzują się trwałością, podczas gdy intormacje cechu)e efe-mcryczność. Sieciowe uspołecznienie składa się z ulotnych i krótkotrwałych, a przy tym powtarzalnych relacji społecznych; z przejściowych lecz częstych doświadczeń. Socjalizowanie narracyjne występuje zazwyczaj w organizacjach biurokratycznych. W sieciowym uspołecznieniu więź społeczna w środowisku pracy nie jest biurokratyczna, lecz informacyjna. Formułuje się w oparciu o działanie od projektu do projektu, poprzez przepływ idei, zespół nieustannie tymczasowych standardów i protokołów a także wytwarzanie oraz ochronę informacji. Tego rodzaju uspołecznienia nic cechuje separacja, lecz połączenie pracy z zabawą. Zasadza się na technologii komunikacyjnej oraz transporcie. Sądzę, że wyłania się równolegle, choć z pewnymi odchyleniami wobec wspólnoty, o której pisze Richard Sennctt1 2 3 (2006).
Jak wskazuje tytuł artykułu, teoretycznym poprzednikiem koncepcji uspo-łecznienia sieciowego jest pojęcie „społeczeństwa sieci", ukute przez Manuela Castellsa (2007). Głównym zamiarem Castellsa było przedstawienie zarysu globalnej makrosocjologii ery informacyjnej. Z jednej strony, sieci składają się tu z podmiotów i technologii, z drugiej zaś, z ich wzajemnych powiązań, tworząc tym samym wysoce dynamiczne, otwarte struktury, zdolne do rozprzestrzeniania się bez niemal żadnych ograniczeń. Jako takie, sieci są „odpowiednimi instrumentami dla gospodarki kapitalistycznej opartej na innowacji, globalizacji i zdecentralizowanych skupieniach” oraz dla „kultury niekończących się dekonstrukcji i rekonstrukcji” (Castells, 2007: 468). Myślę, że ową makrosocjologię społeczeństwa sieciowego warto przełożyć na mikrosocjologię ery informacyjnej. Czyli nie skupiać się na samych sieciach, ale ich wytwarzaniu. Jaki rodzaj uspołecznienia istnieje w erze informacyjnej?
Moje zainteresowanie fenomenem uspołecznienia sieciowego podziela pewne cechy z głównym nurtem analizy sieci społecznych (Burt, 1980), choć różni się w stosunku do jej późniejszych odmian. Po pierwsze, standardowa analiza sieci polega na badaniach ilościowych, podczas gdy moje podejście opiera się na perspektywie etnograficznej. Po drugie, nie jestem zainteresowany ani samymi sieciami, wraz z ich właściwościami matematycznymi,
Chciałbym podziękować Scottowi Lashowi. Rozmowy z nim zainspirowały mnie do sformułowania głównych tez tego artykułu.
Sennett (2006) podaje mocny, etnograficzny przykład obu rodzajów socjalności, oddzielonych od siebie o zaledwie jedno pokolenie. Społeczne życie Rica posiada wszelkie cechy tego, co nazwać można socjalnością sieciową. Rico prowadzi życie współczesnego biznesmena, przebywającego w ciągłym ruchu. Zycie społeczne jego ojca jest jednak wyraźnie
oparte na wspólnocie (Gemeinscbaft).