CCF20111211031

ANDREAS WITTEL W STRONĘ SIECIOWEGO USPOŁECZNIENIA. 145

Dzisiejsze sieci mają te same funkcje, co średniowieczne jarmarki - służą one wymianie

niędzmi, a przedsiębiorców z funduszami venture Capital, wykształciła szczególnie skuteczny sposób na wprowadzenie w życie praktyk networkingowych. Przedsiębiorcy internetowi noszą zielone identyfikatory, inwestorzy - czerwone, a dostawcy usług - żółte. Dzięki temu, nikt nie traci czasu na przypadkową rozmowę z niewłaściwą osobą. Inne grupy networkingowe (np. Boobnight) wolą bardziej rozrywkowe nastawienie i skupiają się raczej na swobodniejszych formach towarzyskich, niż na szybkiej wymianie wizytówek. Niektóre z sieci otwarte są dla wszystkich (NetProZ), inne (Chc-mistry) są raczej zamknięte i dostępne tylko za zaproszeniem. Podczas gdy niektóre z nich łączą działania networkingowe z prezentacjami czy grupami dyskusyjnymi (The Ecademy, Digital People, E-Futures), inne skupiają się jedynie na networkingu.

Tym, co łączy wszystkie te sieci jest ich wrodzona ambiwalencja: chociaż są one instrumentalne i funkcjonalne, to mają jednak sprawiać zupełnie inne wrażenie. Z jednej strony utowarowienie więzi społecznych (wystawianie na sprzedaż, zdobywanie funduszy, poszukiwanie pracy) jest oczywiste, z drugiej natomiast ważne jest ukrycie tego poprzez wytworzenie pewnych ram społecznych (muzyka, alkohol etc.), dzięki którym można poczuć się swobodnie i które sugerują w pewien sposób „autentyczne” zainteresowanie poznawaniem innych ludzi.

Pomysł, że kontakty mogą zostać ukradzione jest oparty na założeniu, towarami

Według First Tuesday (www.firsttucsday.com) dzisiejsze sieci mają te same funkcje, co średniowieczne jarmarki - służą one wymianie. Ten pomysł uto-warowienia i wymiany wyrażony jest również na stronie internetowej Garol, firmy konsultingowej, działającej w obszarze nowych mediów, która współorganizuje NetProZ. Cytując za artykułem „Wyciągnąć więcej z sieci” (www.garol.com/theview):

Sieć oparta jest na podstawowej zasadzie -wymianie waluty. Nie mamy jednak na

myśli pieniędzy... mówimy o informacji. ZG są one Sieci rozwijają się na bazie złożonego układu kursu dewizowego i zdolności kredytowej. Dla mnie posiadanie czyjegoś numeru telefonu może być bezwartościowe, ale dla ciebie może oznaczać zmianę życia i uczynienie cię moim dłużnikiem. Rozumieją to skuteczni ne-tworkerzy. Grają według tych zasad, oferując swoje rady i pomoc tu i ówdzie, a następnie prosząc o przysługę, gdy jej potrzebują. Nic robią oni tego jednak w jawny sposób.

Na końcu artykułu Garol przedstawia siedem „najważniejszych rad, jak zarządzać swoją siecią”. Jedna z nich brzmi: „Kradzież: Nie kradnij kontaktów innych ludzi. Jeśli Joe powie ci o Jacku, poproś, by cię jemu przedstawił. Nie rób tego sam.”. Wyrażenie „kradzież kontaktów” na gruncie nowych mediów pojawia się dosyć często. Pomysł, że kontakty mogą zostać ukradzione jest oparty na założeniu, że są one towarami.