188 Prawda, realizm, instrumentalizm
nie teorii, które są dogodnymi narzędziami czy instrumentami wprowadzania związków pomiędzy różne zbiory obserwowalnych sytuacji. Opisy świata, zawierające byty obserwowalne, dotyczą świata rzeczywistego, ale opisy systemów, zawierających pojęcia teoretyczne, realnego świata nie dotyczą. Należy je pojmować jako użyteczne fikcje ułatwiające obliczenia. Posłużmy się przykładami. Naiwny instrumentalista przyznaje, że w świecie naprawdę istnieją kule bilardowe i że mogą się one toczyć z różnymi prędkościami, zderzać ze sobą i z bokami stołu bilardowego, który naprawdę istnieje. Mechanikę Newtona można uważać za pewien instrument obliczeń, umożliwiający dedukowanie przyszłych pozycji i prędkości kul bilardowych z ich wcześniej zaobserwowanych prędkości i pozycji. Siły, którymi rachunki te się posługują (siła wywołana uderzeniem, siła tarcia, itd.) nie istnieją naprawdę. Są one wymysłami fizyka. Podobnie wygodnymi teoretycznymi fikcjami są według instrumentalisty atomy i molekuły, o których mówi kinetyczna teoria gazów. Wprowadzenie tych teoretycznych bytów można uzasadnić ich użytecznością w łączeniu jednego zestawu obserwacji systemu fizycznego zawierającego gazy (wysokość słupka rtęci w barometrze, wskazania termometra) z innym podobnym zbiorem. Teorie naukowe są jedynie zbiorami reguł łączenia jednych zbiorów obserwowalnych zjawisk z innymi. Amperomierze, pręty żelazne, planety i promienie świetlne istnieją naprawdę. Elektrony, pola magnetyczne, epicykle Ptolemeusza i eter nie istnieją.
Naiwny instrumentalista nie zaprząta sobie głowy problemem, czy istnieją w świecie jakieś byty poza obserwowalnymi rzeczami, które byłyby odpowiedzialne za zachowanie tych obserwowalnych rzeczy. Bez względu na jego stanowisko w tej sprawie, instrumentalista nie zajmuje się pytaniem, czy cokolwiek istnieje poza światem obserwowalnym. Nauka nie dostarcza żadnych sposobów przekraczania przepaści pomiędzy tym, co obserwowalne, i tym, co nieob-serwowalne.
Wcześniej omówiliśmy już sprawy, które umożliwiają nam krytykę naiwnej odmiany instrumentalizmu. Najsilniejszy argument przeciwko instrumentalizmowi uderza w ostre rozróżnienie między bytami obserwowalnymi i teoretycznymi. W rozdziale trzecim przyjęliśmy