Jacąues Derrida
thia (diffśrance)
ren(t)(d), który może być pisany dowolnie z t lub dln [Bą czynną a bierną. Zobaczymy za chwilę, dlaczego końcu, w zależności od tego, czy chodzi o inność polega Ło się da oznaczyć przez diffśrance, nie jest ani po jącą na odrębności czy na niechęci i sprzeczce, międl istu czynne, ani po prostu bierne, a raczej zwiastuje odrębnymi elementami musi wytworzyć się w dzialaffl jtprzywołuje coś takiego, jak strona pośrednia, wyraża aktywnym, dynamicznym i przez pewien rodzaj uparta phość, która nie jest czynnością, która nie daje się powtarzania — przerwa, odstęp, rozsunięcie, jlfi ć, ani jako doznanie, ani jako działanie podmiotu na Otóż wyraz diffśrence (ze) nigdy nie mógł odsyłać ani® gimiot, ani od strony sprawcy, ani od strony odbior-diffśrer jako odwlekania, ani do diffśrend jako polemosj
■czy to wychodząc od któregokolwiek z tych czło-
właśnie utratę miałby kompensować — w sposób ekonomjayw, czy też do niego dochodząc. Otóż, strona pośrednia,
ny — wyraz diffśrance (z o). Może on odsyłać jednotffl śnie do całej konfiguracji znaczeń, jest bezpośredffl
nieprzechodniość jest być może tym, co filozo-ustańawiając się pod tym naciskiem :— zaczęła
i w sposób nieredukowalny polisemiczny, co nie będjHSić na stronę czynną i bierną.
obojętne dla ekonomii wywodu, który staram się prpw dzić. Odsyła do tej konfiguracji nie tylko — w spo| najbardziej oczywisty, jak wszelkie znaczenie — przy mocy wypowiedzi lub kontekstu interpretacyjnego! także do pewnego stopnia dzięki sobie samemu,; »ę przynajmniej w większym stopniu dzięki sobie niżjfjl kolwiek inny Wyraz, ponieważ samo o pochodzi ,bea średnio od imiesłowu teraźniejszego (diffśrant) i zbliż •nas do trwającej czynności diffśrer, zanim jeszcze*
Rjżnia (diffśrance) jako zwłoka, różnią (diffśrance) [rozsunięcie. W jaki sposób jedno może złączyć się Slgim?
(ężmjmy od problematyki znaku i pisma, ponieważ [ęźliśmji się w tym punkcie. Znak — jak się powiada Ranie — zajmuje miejsce samej rzeczy, rzeczy obec-fcęzy czym „rzecz” dotyczy tutaj zarówno sensu, jak $Sienia. Znak reprezentuje coś obecnego pod jego icność. "Zastępuje to. Kiedy nie możemy wziąć do
tworzy skutek w postaci dif/śrent lub diffśrence (ź;®Klub pokazać rzeczy, powiedzmy raczej czegoś obec-
W ramach pojęciowości, zgodnie zresztą z klasycznj wymogami, można by powiedzieć, że diffśrance oznSi przyczynowość konstytutywną, wytwórczą i źródjg proces rozszczepiania i podziału, którego wytworami®^ ukonstytuowanymi skutkami byliby różni lub rózjflT diffśrents lub diffśrences. Ale diffśrance, zbliża jąć)
[o, bytu obecnego, kiedy.to, co obecne, nie uobecnia pznaczamy to, nakładamy drogi przechodząc przez Odbieramy lub dajemy znaki. Czynimy znak. Znak iy, więc odroczoną obecnością. Niezależnie od tego, [jest to znak słowny czy pisany, znak monetarny, zalewo wyborcze lub przedstawicielstwo polityczne,
do bezokolicznikowego, aktywnego rdzenia diffśrer, znaków odracza chwilę, w której moglibyśmy na-
tralizuje to, co bezokolicznik denotuje jako po ptg aktywne, podobnie jak mouvance nie oznacza w nasiq języku zwykłego faktu poruszania, poruszania śię-;;ll bycia poruszanym. Rśsonance nie jest również aktem”
_!_• - tur : Ti-rnnA Ałi A1, t-» oowtrWtOT
jąć rzecz samą, zawładnąć nią, przyswoić sobie lub Kzafować, dotknąć jej, zobaczyć, mleć ją w obecnej Tznościv Tym, co opisuję tu chcąc zdefiniować — ^..przywołanie banalnych jego cech — znaczenie jako _ip'3*t klflsvp7nip określona struktura