DSC03339 (4)

DSC03339 (4)



186 Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta

A ponieważ przed 1 listopada zbiegło dni parę od zmówin Jagusinych (J, 184), zatem rozdziały VT—VIII rozgrywają się pomiędzy 22 a 26 października niewiadomego roku, każdego możliwego roku. Rozdział IX — 1 listopada.

Znów następuje przerwa w linearnym porządku czasu kalendarzowego. Rozdział X trudno oznaczyć w sposób kalendarzowy,'4 pisarz poskąpił nawet pośredniej wskazówki. Obejmuje ten rozdział dwa SD: pierwszego dnia wieczorem dochodzi do bójki Boryny z Antkiem, drugiego dnia — znacznie on krótszy w relacji — Antkowie z dziećmi wynoszą się z chałupy ojca. Rozdział XI i XII przypadają na niedzielę, następną po niej noc i świtanie, późne i listopadowe: ślub Boryny, wesele, przenosiny do pana młodego, śmierć Kuby. Kiedy to mogło być? Zważywszy, że zapowiedzi muszą „spaść z ambony” trzykrotnie, a po raz pierwszy się to stało 31 października, wypadnie data 21 listopada. Wskazówki meteorolo-giczno-pogodowe w ramach krótkich SWP, występujących w tych tomach, nie są z tym sprzeczne. Reymont wszakże .. żadnej daty nie podał.

Konkluzja: Jesień w Chłopach Reymonta, uporządkowana • według kalendarza, rozgrywa się: r. I—IV: 20—30 IX; r. V: 22 X; r. VI—VIII: 22—26 X; r. IX: 1 XI; r. X: listopad przed 21 XI; r. XI—XII: 21 XI.

Zdecydowana przewaga jednostek budowy czasowej typu SD nad jednostkami typu SWP i nieoczekiwana aż w tym stopniu współmierność z kalendarzem. Czy zamierzona przez twórcę? Chyba tak. Ta bowiem współmierność kalendarzowa, nawet jeżeli jej nie analizujemy intelektualnie, lecz tylko doznajemy w przeżyciu i recepcji dzieła, tworzy jeden ze współczynników tego faktu, że z wszystkich tomów cyklu Reymontowskiego Jesień, posiada najwięcej jakości realistycznej, związanej z porządkiem fabularnym Chłopów. Każda zaś fabuła dokładnie usytuowana musi się trzymać ziemi i czasu, wsi Łapce i kalendarza.

Ztma u Reymonta rozpoczyna się po przerwie czasowej w fabule od wesela Boryny i zgonu Kuby, prawie niczym nie zapełnionej. Nie oglądamy na przykład pogrzebu KuhT^ <aaż pisarz tak chętnie opisywał pogrzehy    cho~

też wcale nie według obiegu słońca, które początek tej pory roku lokuje tuż przed Godami. Znacznie wcześniej, około $w Barbary (4X11). Było to zgodne z kościelnym liczeniem roku, od adwentu rozpoczynając, a także z ludowym liczeniem pory zimowej, w którego ramach św. Barbara jest dniem zapowiednim: „Św. Barbara po lodzie, Narodzenie po wodzie." I odwrotnie. Ta odwracana zapowiedź wyraża oczywiste przeświadczenie o niestałości klimatu na polskiej szerokości geograficznej.; Tak też rozpoczął Reymont nowy tom i nową porę roku:——J

„...ludzie mówili:

Zima rośnie i na złych wichrach przyjedzie.

I rosła zima, rosła co dzień, co godzina, co to oczymgnienie.

Aż przyszła.

A najrychlej przyleciały zapowiednie wici.

Jakoś wnet po św. Barbarze, patronce dobrej śmierci, o cichym, omdlałym zaraniu, spadły pierwsze krótkie, trzepotliwe wiatry” (Z, 6—7).

Po czym te wiatry, zanim śnieg spadnie, wieją przez trzy dni, w stosunku do całego tomu^sgełniając rolę uwertury czasowej utrzymanej w typie SWP.jW rozdziałach I—III akcja zostaje przeniesiona do domostwa wyrzuconych Antków (Antek wychodzi z siekierą do roboty), obejmując zasadniczo trzy dni, ale z różnymi w ich obrębie przyśpieszeniami i skrótami czasowymi. Bo gdzieś w pośrodku rozdziału otrzymujemy ważną informację, do jakiej wprost nawiąże rozdział IV: „I tak szedł dzień za dniem, tydzień za tygodniem aż do samych Godów, w ciężkiej i bezustannej pracy" (Z, 04—05).

Rozdziały IV, V i VI nie sprawiają żadnego kłopotu: wigilia Bożego Narodzenia, dwa dni świąteczne, z kolei jakiś dzień powszedni po świętach a przed Nowym Rokiemi Leżą wielkie śniegi, zima w pełni. Zatem całkiem wczesna zima. „Ciężka zima latoś” (Z, 120) — powiada pan Jacek. Tego świątecznego dnia rozgrywa się pamiętna scena, aluzyjnie i subtelnie przywołująca do istnienia czas środowiska, minione powstanie styczniowe: ku zdumieniu Witka u zaśnieżonego grobu Jakuba Sochy, czyli Kuby, przyklęka brat dziedzica, pan Jacek, który teraz dopiero w ciągu grudnia musiał powrócić z zesłania, skoro nic nie wiedział o niedawnym zgonie powstańczego towarzysza broni. Także i strzelba kłusownika, przyczyna śmierci Kuby, staje się w świetle tej sceny inną strzelbą, tą z roku 1803.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC03340 (4) JM Gospodarka czasem w «Chlopach» Reymonta Nowy Rok pominięty; w rozdziale VII cią
DSC03345 (4) 198 Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta bardziej do zieleni, pól i lasóyr, rzek i j
DSC03346 (4) 200 Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta gestiami poprzednich tomów. Całkowicie one
DSC03347 (4) sos Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta pisać o niej otwarcie. Reymont nie tylko w
DSC03335 (4) VI. Gospodarka ęzasem w «Chlopach» Reymonta 1 Tytuł niniejszej rozprawy ani nie jest id
DSC03337 (4) 183 Gospodarka czasem w "Chłopach* Reymonta Dzięki czemu? Dzięki jakim zabiegom ko
DSC03344 (4) 1 196    Gospodarka czasem w *Chłopach» Reymonta rozdział III—IV: 3
DSC03338 (4) 184 Gospodarka czasem w « Chłopach; Reymo r wiadomo. Jedno jest tylko pewne: ten t
DSC03341 (4) IM Gospodarka czasem w «Chtopach, Reyp^tgHB1 Wiosnę i Latcr w Chłopach wyrzucamy w nini
DSC03343 (4) Gospodarka czasem to «Chłopach» Reymonta w Lipcach na św. Piotra i Pawła. Rozdział III:
DSC03306 (6) 1JO Próba nowego odczytania «Chłop6to* Reymonta ilekroć go się ogląda w złotej Pradze,
DSC03310 (7) Chłop<5i nowego odczytania «Chłopów» Reymonta 129 przezwy, Próba nowego odczytania
DSC03336 (5) —- Gospodarka czasem u, "Chłopach, łfri/mo.,. Nie wkraczając w uzasadnienia bardzi
PrepOrg II183 (2) 186 - Uwagi; 1.    Bezwodny octan godowy tuż przed syntezo należy e
IMG?44 ZNACZENIE GOSPODARCZA ■    podnoszą żyzność gleby - ponieważ są uprawiane
• umiejętność działania, opanowania technik i narzędzi pracy, gospodarowania czasem [Goźlińska 1997,

więcej podobnych podstron