DSC03344 (4)

DSC03344 (4)



1

196    Gospodarka czasem w *Chłopach» Reymonta rozdział III—IV: 30 czerwca — 1 lipca lub 1 lipca—2 lipca, lub 2 lipca—3 lipca; rozdział V: pierwsza dekada lipca; rozdział IX—X: dwie doby w drugiej dekadzie lipca; rozdział XI—XII: rozdzielone od nich dwie doby pod koniec drugiej dekady lipca; rozdział XIII: ostatnia dekada lipca. A może już i początek sierpnia?

Konkluzja wreszcie co do całości Chłopów: jeżeli to dzieło nałożyć na kalendarz i tak próbować uporządkować, Chłopi stanowią intencjonalnie zamierzoną przez twórcę i z wyjątkiem pewnych odchyleń w tomie IV zasadniczo bezbłędnie wykonaną kompozycję czasową o charakterze lineamo-na-stępczym, bez wprowadzonych do płaszczyzny narracji re-trospekcji sięgających przed rok akcji tego dzieła. Retrospek-cje takie, dotyczące powstania styczniowego, istnieją tylko na prawach aluzji w obrębie wydarzeń bieżących. Taką kompozycję czasową nazywamy intencjonalną, ponieważ zasadnicza koncepcja cyklu: człowiek i jego czyny, człowiek podległy porządkowi prac rolnych oraz porządkowi obrzędowo-oby-czajowo-liturgicznemu, dzięki omówionej strukturze czasowej Chłopów najprościej i w sposób najbardziej dla czytelnika dostrzegalny dawała się realizować.

6

Hierarchia płaszczyzn czasowych dzieła oraz ontologiczna wobec nich uległość człowieka prowadzą ku ostatniemu zjawisku, które w zakresie struktury czasowo-kompozycyjnej Chłopów wypada rozpatrzyć. Jest to sprawa bezczasu historycznego7, w jakim zawieszona została fabuła Chłopów.

Sięgnąć trzeba po zapoczątkowane na wstępie niniejszych rozważań pojęcie czasu środowiska jako kolejnej — po czasie narracji i czasie wydarzeń — płaszczyzny czasowej dzieła epicko-fabulamego. Czas środowiska stanowi bowiem ten układ odniesienia, występujący w obiektywnej rzeczywistości historycznej, do którego przyrównując powieściowy czas zdarzeń możemy się domyśleć, kiedy w ramach owego układu odniesienia lokalizować czasowo wydarzenia utworu. Bywa, że pisarz celowo podaje daty tak wyraźnie — świadectwem


i Pojęcie „bezczasu historycznego” zostało bliżej omówione, tak-fe na tle zjawisk podobnych w literaturze Młodej Polski, w roz-Próba nowego odczytania Chłopów" Reymonta.


czasem to «Chlopach» Reymonta    197

. v | dnie Marii Dąbrowskiej — że owa lokalizacja nie żadnego kłopotu.

^Tak wygląda czas środowiska w Chłopach? W którym tfzybliżcmii dziesięcioleciu lub w którym roku można by f ^mieścić? O roku w ogóle nie ma mowy. Przecież pisarz • teiicjonalnie pominął dzień Nowego Roku, trudno bowiem I ISbie wyobrazić Nowy Rok jako taki. Funkcjonuje cm I \^gze — z datą. Już to pominięcie posiada wymowę na-wjonioną w stronę historycznego bezczasu. Nie tylko to: pewne ^każówki czy też pominięcia przestrzenne na ten sam kierunek są nakłaniane. Lipce Reymontowskie leżą w pobliżu Unii kolejowej; leżały wówczas, kiedy mieszkający w Krosnowe młody Reymont je poznawał; leżały wreszcie w dziesięcioleciu przypuszczalnej akcji trzech pierwszych tomów powieści. Tymczasem nikt w Lipcach ani w okolicy o kolei nie słyszał. Taka topografia przesuwa również powieść w stronę swoistego bezczasu. Linia kolejowa warszawsko-wiedeńska, obok której położone są Lipce, została przecież otwarta w roku 1858.

Temu zanurzeniu Lipiec w jakiś bezczas historyczny służy również organizacja innych elementów przestrzenno-topograficznych powieści. Otaczający Lipce horyzont topograficzny jest w charakterystyczny sposób zamknięty, jak gdyby wykluczał on inne formy bytowania prócz tych, które pisarz ewokuje. Nie słyszymy w cyklu o żadnym wielkim polskim mieście, ba, nawet o miastach wymiaru niedalekiego Łowicza: jakby z lipeckich ludzi nikt nigdy tam nie był, chociaż słyszymy o wziętych do wojska i skądś z daleka przesyłających listy, chociaż Antek głośno rozmyśla, czyby nie wyemigrować do Hameryki.

Nie tylko procesja obchodząca graniczne kopce wsi zamyka Lipce w jakimś magicznym kole ochronnym. Podobnie jest z całą organizacją terytorialno-czasową tego dzieła. Jej funkcje pięknie określił znakomity tłumacz francuski Chłopów — Franck-Louis Schoell:

„Wieś polska Reymonta, ta z lat jego młodości (1875—1890), należy teraz do dalekiej przeszłości. Pewien Polak spośród moich przyjaciół porównał ją z kokonem. W istocie rzeczy kokonem jest ta wieś Lipce, szczelnie zamknięta w sobie, bajecznie wprost oddalona od świata, kolei żelaznej, morza. [...] Cały świat się urbanizuje. Ale szczęśliwi nieszczęśni mieszkańcy tych mrowisk z betonu i szkła będą tęsknić coraz

eli

m

to

ih

>

y

k

e

a

e

i


i



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC03337 (4) 183 Gospodarka czasem w "Chłopach* Reymonta Dzięki czemu? Dzięki jakim zabiegom ko
DSC03340 (4) JM Gospodarka czasem w «Chlopach» Reymonta Nowy Rok pominięty; w rozdziale VII cią
DSC03347 (4) sos Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta pisać o niej otwarcie. Reymont nie tylko w
DSC03338 (4) 184 Gospodarka czasem w « Chłopach; Reymo r wiadomo. Jedno jest tylko pewne: ten t
DSC03339 (4) 186 Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta A ponieważ przed 1 listopada zbiegło dni pa
DSC03345 (4) 198 Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta bardziej do zieleni, pól i lasóyr, rzek i j
DSC03346 (4) 200 Gospodarka czasem w «Chłopach» Reymonta gestiami poprzednich tomów. Całkowicie one
DSC03336 (5) —- Gospodarka czasem u, "Chłopach, łfri/mo.,. Nie wkraczając w uzasadnienia bardzi
DSC03341 (4) IM Gospodarka czasem w «Chtopach, Reyp^tgHB1 Wiosnę i Latcr w Chłopach wyrzucamy w nini
DSC03335 (4) VI. Gospodarka ęzasem w «Chlopach» Reymonta 1 Tytuł niniejszej rozprawy ani nie jest id
Przedsiębiorstwo turystyczne w gospodarce wolnorynkowej G Gołembski (40) Rozdział III PRZEDSIĘBIO
DSC03343 (4) Gospodarka czasem to «Chłopach» Reymonta w Lipcach na św. Piotra i Pawła. Rozdział III:
196 Rozdział III. Nazwy gatunkowe owadów oznaczająca specjalne miejsce w ogrodzie lub sadzie, gdzie
CCF2012111303 Rozdział III. Operacje gospodarcze i konto księgoweX Zadanie 18Salda kont księgi głów

więcej podobnych podstron