DSC07091 (3)

DSC07091 (3)



dzicc zr środowiska robotniczego byli bardziej skłonni do dominacji w stosunku do swoich dzieci niż rodzice z klasy średniej (Hoffman, 1960).

Agresja dzieci wiąże się, jak to wykazują wyniki badań, z typem kar stosowanych przez rodziców. Agresja 8-letnich dzieci potęgowała się w miarę wzrostu częstości stosowania przez rodziców kar cielesnych. Zauważono również, że malała w takiej sytuacji identyfikacja dziecka z rodzicami (Lef-kowitz, 1963). Podczas gdy kary cielesne, cofanie przywilejów oraz straszenie dziecka sprzyjają wyzwoleniu się u niego otwartej agresji, postępowanie rodziców akcentujące miłość budzi u niego poczucie winy (Miller i Swanson, 1960).

Niekorzystny wpływ na rozwój dojrzałości społecznej i przystosowanie społeczne wywiera postawa nadmiernej opiekuńczości. Tym typem postaw rodziców zajmował się jako pierwszy Levy (1943), a następnie badali go inni autorzy. Postawę nadmiernej opiekuńczości cechują: tendencja do przedłużania niemowlęcych form opieki nad dzieckiem, przerost kontroli i ograniczenia hamujące jego aktywność, rozwiązywanie za nie stojących przed nim trudności itp. Dzieci wychowane w ten sposób są społecznie niedojrzałe, podatne na frustrację, nieprzystępne, nieopanowane, pobudliwe, o słabej zdolności do koncentracji uwagi. Uspołecznieniu dziecka sprzyja postawa akceptacji pozytywnie oddziałując na rozwój jego zdolności do współdziałania oraz kształtowanie się przyjaznych uczuć i lojalności. Porter na podstawie swych badań charakteryzuje zachowanie rodziców akceptujących dziecko następująco:    *    “    ---—---—---i--

—    darzą dziecko uczuciem oraz uznają potrzebę i prawo okazywania mu tego,

-— pozostawiają dziecku swobodę w wyrażaniu swych uczuć,

—    w przypadku gdy dziecko przejawia wobec nich uczucia negatywne, nie zmieniają swego stosunku emocjonalnego do niego, są wyrozumiali i odwzajemniają się mu uczuciem pozytywnym,

—    utrzymują stały kontakt z dzieckiem i śledzą uważnie wszystko, co wymaga ich interwencji,

—    obserwują swoisty rozwój osobowości dziecka, starają się tę swoistość pielęgnować, dbając o jego zdrowie psychiczne i przystosowanie społeczne,

—    pozwalają dziecku „być sobą” i uznając je za samodzielną jednostkę — kontaktować się z innymi,

—    kochają dziecko bez zastrzeżeń (B. M. Porter, 1954, s. 176-182).

Z badań Siegelmana (1965) wynika, że istnieje związek między cechami

osobowości dorosłych badanych przez niego studentów wyższych uczelni a stosunkami międzyosobowymi w ich rodzinach we wczesnym dzieciństwie. Badam o cechach ekstrawertywnych wspominali rodziców jako osoby kochające ich w dzieciństwie. Badani o cechach introwertywnych (skłonni do zamykania się w sobie) częściej przypominali sobie rodziców jako odrzucających ich. Badani odznaczający się wysokim poziomem lęku mówili o swoich

rodzicach jako odrzucających ich, natomiast badani wykazujący niski stopień lęku charakteryzowali rodziców jako kochających ich.

W innych badaniach (1966) przeprowadzonych na grupie chłopców w młodszym wieku szkolnym autor ten uzyskał podobne wyniki. Chłopcy, w których odczuciu rodzice byli głównie instancją karzącą, zostali ocenieni przez swych kolegów jako wycofujący się z kontaktów, w przeciwieństwie do chłopców, w których percepcji rodzice nie byli uosobieniem wiszącej nad dziećmi groźby kary. Stany depresji występujące u chłopców i skłonność do nadmiernego samokrytycyzmu były związane z brakiem miłości rodziców, wysokimi wymaganiami i częstym stosowaniem kar.

W związku ze stosunkami rodzice-dziecko badano także problem zależności między akceptacją samego siebie a akceptacją innych. R. Suinn stwierdził, że u chłopców samoakceptacja jest wysoko skorelowana z akceptacją przez nich własnych ojców i nauczycieli. Samoakceptacja ta jest oparta na spostrzeganiu podobieństwa między sobą a innymi osobami i zdaniem autora jest ona wynikiem uogólnienia akceptacji innych na własną osobę akceptującego (R. Suinn, 1961, s. 37-42).

Wyniki przedstawionych powyżej badań wskazują na szeroki zakres wpływu postępowania rodziców na dzieci, a także na siłę ich oddziaływania. Na psychice dzieci pozostawia ślad uczuciowy stosunek rodziców, a ponadto oddziałują na nią różne środki wychowawcze stosowane przez nich w sposób mniej lub bardziej przypadkowy czy zamierzony. Nie negując ważności stosowania różnych środków wychowawczych, jak sposobów karania i nagradzania, czy sposobów precyzowania powinności, zakazów i nakazów, czyli wprowadzania norm postępowania, a także sposobów kształtowania systemu wartości dziecka, należy stwierdzić, że podstawowym elementem decydującym o większym lub mniejszym powodzeniu rodziców w zakresie wychowania jest właśnie ich stosunek uczuciowy do dziecka nazywany postawą rodzicielską. Ten stosunek uczuciowy nie zawsze jest pozytywny i pożądany z wychowawczego punktu widzenia, ani sprzyjający rozwojowi dziecka, nie wszyscy rodzice są życzliwi i czuli wobec dziecka, nie wszyscy gotowi są do kontaktu i współdziałania z nim, nie wszyscy uznają jego prawo do swobodnego —• odpowiednio do wieku — działania i nie wszyscy szanują jego godność jako odrębnej rozwijającej się istoty ludzkiej. A właśnie od jakości stosunku uczuciowego do dziecka zależy powodzenie w całokształcie poczynań wychowawczych rodziców.

Postawy rodziców wobec dziecka w ogromnym stopniu decydują o stylu wychowania, o doborze, a także skuteczności środków wychowawczych. Te same środki wychowawcze będą dawały inne rezultaty zależnie od emocjonalnych postaw rodziców, którzy będą je stosowali (Ziemska, 1969, s. 38, 39; 1973, s. 33). Podobny pogląd reprezentuje Zaborowski, ujmując to następująco: „Wbrew opinii niektórych pedagogów trzeba podkreślić, iż o efektach wychowania dziecka w rodzinie nie decydują specjalne metody wychowawcze, lecz charakter i formy stosunków rodziców z dziećmi. Dopiero na

167


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
slajd8 W środowisku robotniczym i wiejskim I częściej obserwuje się opóźnienia i rt>zWt>
R III s 16 122 40 PRAC BADAWCZYCH, KTÓRE ZMIENIŁY OBLICZE PSYCHOLOGII bardziej skłonne do imitowania
Trudno wyobrazić sobie naród, który byłby bardziej skłonny do dręczenia siebie i innych. Rosjanin lu
DSC02683 • bardziej skłonne do „reinwestowania w siebie” w celu utrzymania, utrwalenia i pomnożenia
R III s 16 122 40 PRAC BADAWCZYCH, KTÓRE ZMIENIŁY OBLICZE PSYCHOLOGII bardziej skłonne do imitowania
96,97 bmp Dyplomacja i> mu I.. 11 i i t .u i ini w:i zbiorowego są zatem bardziej skłonni do b
prowadzenia rokowań pokojowych ( miały one miejsce m.in. w Mikaszewiczach). Rosjanie byli jednak skł
42 ZBIGNIEW BAJKA ne w środowisku robotniczym. Kończą się także czasy „przyuczonych” robotników,
Transport Samochodowy 1-2012 Mając na uwadze ochronę środowiska kierowcy są skłonni do rezygnacji z
102 MALI BRACIA WALKA ROBOTNICZA. Tak wygląda obecność Małych Braci w środowisku robotniczym:
41006 skanuj0008 186 George C. Homans posiada dla niego nagroda (twierdzenie 3), tym bardziej skłonn
CCF20090225005 człowieka ze środowiskiem są znacznie bardziej złożone niż u zwierząt z racji o wiel
Obserwując, że lęk robotników przed bardziej wydajną pracą związany jest z możliwości zwolnienia,
oferty+ koszt obsługi klienta) 7 skłonność do rekomendowania firmy- im wyższy tym firma bardziej war
DSC07065 (3) organizmu ze Środowiskiem zakres zmian organizmu wywoływanych przez bodźce środowiskowe
DSC46 53 < uMm/ni

więcej podobnych podstron