474 Rozdział 11
Dobry nastrój skupia naszą uwagę na własnej osobie. W rozdziałach 6 i 9 zauważyliśmy, że ludzi różni koncentracja bądź na własnych uczuciach i wartościach, bądź na otaczającym świecie. Zdarza się, że wchodzimy w kontakt z naszym wnętrzem albo że skupiamy się na działaniach w świecie zewnętrznym. Dobry nastrój sprawia, że poświęcamy więcej uwagi swojej osobie i w konsekwencji bardziej dążymy, by zachowywać się zgodnie z uznawanymi wartościami i ideałami. Skoro większość z nas ceni altruizm, to w chwili dobrego nastroju uświadamiamy sobie znaczenie tej wartości w swoim życiu i stajemy się bardziej gotowi do jej realizacji (Ber-kowitz, 1987; Carlson, Charlin, Miller, 1988; Salovey, Rodin, 1985).
Redukcja negatywnego stanu emocjonalnego: czujesz się źle, czynisz dobrze. Co się dzieje, gdy jesteśmy w złym nastroju? Załóżmy, że w momencie, gdy widzisz mężczyznę upuszczającego ryzę papieru, jesteś dosłownie w wisielczym humorze. Czy wpływa to na prawdopodobieństwo, że pośpieszysz temu mężczyźnie z pomocą? Istnieje określony rodzaj negatywnego stanu psychicznego, który prowadzi do wzrostu liczby zachowań altruistycznych. Wiąże się on z poczuciem winy. Ludzie często kierują się zasadą, że dobre uczynki rekompensują złe uczynki. Kiedy zrobią coś, co wzbudzi w nich poczucie winy, udzielenie pomocy drugiej osobie może być sposobem na poradzenie sobie z tym nieprzyjemnym stanem. Na przykład Mary Harris i jej koledzy odkryli, że wierni uczęszczający do kościoła chętniej wpłacają datki na cele dobroczynne przed przystąpieniem do spowiedzi (Harris, Benson, Hall, 1975). Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że wyznanie księdzu grzechów redukuje poczucie winy. Rozumując analogicznie, można przypuszczać, że jeśli zapomniałeś o urodzinach swojego najlepszego przyjaciela, to aby pozbyć się przykrego poczucia winy, chętniej pomożesz mężczyźnie na deptaku.
Załóżmy jednak, że właśnie pokłóciłeś się z przyjacielem lub słabo wypadłeś w teście i odczuwasz smutek i przygnębienie. Skoro poczucie szczęścia zwiększa naszą gotowość do pomocy, to można by przypuszczać, że uczucie smutku tę gotowość obniża. Jak się jednak okazuje, smutek także może prowadzić do podjęcia działań na rzecz innych, przynajmniej jeśli zostaną spełnione określone warunki (Carlson, Miller, 1987; Salovey i in., 1991). Ponieważ pomaganie ma znaczenie nagradzające (sprawia, że angażując się w nie, czujemy się dobrze), to może ono być metodą walki z chandrą. Gdy człowiek jest w złym nastroju, bo, przypuśćmy, rozstał się ze swym partnerem, to może pomagać komuś, aby poprawić swoje samopoczucie (Cialdini, Fultz, 1990; Cialdini, Schaller, Houlihan, Arps, Fultz, Beaman, 1987).
hipoteza redukcji negatywnego stanu emocjonalnego: przekonanie, iż ludzie angażują się w pomoc dla innych, aby pozbyć się własnego uczucia smutku i przygnębienia
Przedstawiony pogląd, nazwany przez Roberta Cialdiniego (Cialdini i in., 1973) hipotezą redukcji negatywnego stanu emocjonalnego, stanowi przykład zastosowania teorii wymiany społecznej do wyjaśnienia mechanizmu zachowań prospołecznych. Ludzie pomagając komuś, pragną pomóc samym sobie — pozbyć się własnego smutku i przygnębienia. Nie budzi to wątpliwości, jeśli udzielana przez nas pomoc łączy się jakoś z przyczyną naszego smutku. Jeśli nasz najlepszy przyjaciel jest nie w sosie, to i my również możemy stracić humor. W tym przypadku upieczenie ciastek dla niego może spowodować, że on się rozchmurzy, a my w ten sposób zlikwidujemy przyczynę własnego przygnębienia. Cialdini jednak jest zdania, że smutek ma wpływ na ogólne nastawienie człowieka do niesienia pomocy, nawet w okolicznościach zupełnie nie związanych