DSCF4551

DSCF4551



Haga małpa przed telewizorem Poptaifnu w fortfllf pifctnlogl ewoktypfj

Post ma na za taką epokę uchodzić może wiek XVIII), przegrana „epoki druku” w starciu z „wiekiem telegrafu”, obejrzana przez lupę wyprodukowaną przez psychologów ewolucyjnych i badaczy umysłu staje się bardziej zrozumiała.

Zdaniem Postmana zdolności poznawcze, jakimi dysponuje nasz umysł, były w epoce druku za sprawą papieru i czcionki wykorzystywane do granic możliwości. Natura tego medium sprawiała, że liczba informacji nieistotnych była znikoma, a przynajmniej miała na ludzi znikomy wpływ. Specyfika maszyny drukarskiej, ograniczona ilość papieru, praca włożona w ułożenie czcionki, a także sama (niewielka, ale mimo to bardzo kosztowna) szybkość przekazu - równa prędkości najszybszego dyliżansu, ewentualnie parowozu - powodowała, że dwa razy pomyślano zanim zdecydowano się na druk i dalszy przekaz czegokolwiek. Na charakter komunikowania miał ogromny wpływ również sam czytający. Czytając poświęcał przecież swój czas. Siadał wygodnie, zapala! lampę naftową i przeistaczał się w odbiorcę. W odróżnieniu od telewidza byl jednak odbiorcą aktywnym. Nic oglądał, ale czyta!. Wysiłek intelektualny, przynajmniej zdaniem nutom Zabawić się na śmierć jest w tym wypadku znacznie większy.

Zestawienie ze sobą ówczesnych i dzisiejszych mediów przypomina opozycję rozumu i emocji. Przekaz drukowany jest skoncentrowany na racjonalnym wywodzie, istotą przekazu światłowodowego natomiast pozostaje impuls, szybkość, wrażenie. Słowo pisane narzuca autorowi i odbiorcy pewne ograniczenia. Autor musi dbać nie tylko o poprawność języka i budowę zdania, ale o spójność argumentacji, odbiorca z kolei musi włożyć w zrozumienie znaczny wysiłek. To wtedy właśnie - poucza Postman — w czasach hegemonii druku, ludzie mogli nie wiedzieć jak wygląda Abraham. Lincoln, a mimo to doskonale orientować się w poglądach politycznych tego męża stanu, jego popleczników i adwersarzy. Debata polityczna święciła wtedy triumfy, była przykładem krasomówstwa, wspaniałej erystyki, a wszystko to w atmosferze wzajemnego poszanowania interlokutorów. Czas na odpowiedź mierzony był nie w sekundach,

jak to się dzieje dzisiaj, ale w godzinach. Publiczne dysputy trwały bowiem nierzadko po pięć, sześć godzin.

Z kolei w epoce telegrafu namysł nad istotnością informacji niebezpiecznie zmalał. O ile wcześniej wieść o wojnie pustoszącej rubieże imperium potrzebowała kilkunastu dni, by dotrzeć do centrum, o tyle dziś nawet o śmierci przedstawiciela rzadkiego gatunku żółwia w zoo na antypodach dowiadujemy się z wiadomości emitowanych zza wielkiego oceanu na żywo. Jeżeli zatem książki czy gazety potraktować możemy jako najlepszą, jak dotąd pod względem treściowym, egzemplifikację pojęcia medium — medium przekazującego nam zestaw informacji naprawdę istotnych - to telegraf i reszta wynalazków umożliwiających przekaz z prędkością dźwięku i światła zaczął pełnić rolę „kuma”, dobrze zorientowanego w światowych nowinkach. Akcent siłą rzeczy przesunął się z rzetelnego informowania na zaciekawianie.

Niegdysiejsza pełna informacja, odwołująca się do chłodnego osądu i-dotycząca zazwyczaj kwestii istotnych z punktu widzenia jednostki, stała się ciekawostką mającą za zadanie przyciągnięcie uwagi, często nicmającą wyraźnego związku z decyzjami podejmowanymi na co dzień przez odbiorcę. Nie trzeba rzecz jasna dodawać, jak wielki wpływ wywarło to przyśpieszenie na charakter debaty politycznej. Kilka godzin rzetelnego wywodu zamienione zostało na coś, co James Gleick określa mianem „kęs dźwięku”. „Politycy — mówi Glcick — uczą się mówić kęsami dźwięku, jeżeli chcą, żeby ich głos został usłyszany w formacie, w którym cała opowieść musi się zmieścić w jednej minucie. Istnieją już konsultanci, którzy specjalizują się w uczeniu swoich klientów wypowiadania się kęsami dźwięku: biznesmenów na spotkaniach kierownictwa, autorów na spotkaniach promocyjnych, każdego, kto musi coś powiedzieć w tym pędzącym do przodu święcie. W telewizyjnych programach informacyjnych kęsy dźwięku stały się odrębnym gatunkiem; można je katalogować i mierzyć. W przypadku prezydenckich debat uległy skróceniu od ponad czterdziestu sekund w 1968 roku do mniej niż dziesięciu w 1988. Większość analityków oraz wiele osób związanych z telewizją uważa to za skandal.

1231


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSCF4540 Haga małpa przed łolnwliorcm Pophrliuiii w łwlnile jiśyrłictloijli wolWyjnr
DSCF4542 Nagą małpa przed telewizorom Papkiilnwi w <vvielle psychologii ewolucyjnej z kilkoma pro
DSCF4557 Naga małpa przed telewizorem 1 npfriftnM wvsKilr pvy«lmlmiii rwali* yjiirj jakichś idei. Są
DSCF4533 Ruga małpa przed ttłrwtnma fnpMiiu » świfilr w IroUKjii raafn yjw
DSCF4535 Naga małpa pntd telewizorom Cophilim.i w łwrilr p>yrlmloqil pwolir yjnr
DSCF4541 Haga małpa przód lelfwlzorem IMiMiim w <wtrilr
DSCF4558 Nagn małpa przed tcfowltoram PopkulluiA w <winlr jnyt hokMjii ewolucyjnej Przykładem są
DSCF4548 Naga małpa pr red telewizorem l Ypli Am a w ftriciK? jKytłwIugii rwołit yjnrj poczucie bezp
ZA JEDEN UŚMIECH? nie posiedzieć w fotelu przed telewizorem albo wyjść ze znajomymi do pubu, ale na
0 050622031 Straszny film przez alfred77 middle 600x282 Siedzi mąż przed telewizorem, popija piwko
299 (5) .^siedzenie przed telewizorem” oraz wielogodzinne, a nawet kilkudniowe sesje upodabniające o
!cid?B24542A0E34C2B92A5D82F98FD84FD@D7YQMRB1 Ile można siedzieć przy tym komputerze? Powiedział rodz
ŁamigĹ‚Ăłwki MÄ…drej SĂłwki39 Najpiękniejsze dobranocki O godzinie 19 dzieci chętnie zasiadają prze
DSCF4537 Naga małpa pritd ittlewlioroffl ftpiułłtM w (wtnlr pythołoqHnvolu( yjnrj relacje intcrperso
DSCF4550 Naga nufps przed ttltwlrortm PópkiHim w iurittlc psychofogii cwolufyjwj rośnie, co stwarza
DSCF4554 Nif* małpa p, i»d tf lewłiwe m IMptnłftiM w ViV
DSCF4559 Ittga małpa j»i«d tłłewberc*    • <%■*» pv>< Mikj/I rwiu yjm-i Naga

więcej podobnych podstron