DSCF5224 (4)

i śmierć, morduje męża. Ten motyw w pieśni ludowej nie istnieje.

3.    W balladzie motyw miłości braci, ich nienawiści ku sobie zrodzonej z uczuć zazdrości.

4.    Panią w balladzie zdejmuje strach, by tajemnica zbrodni nie została wykryta. Dlatego biegnie do pustelnika-proroka i cudotwórcy, o radę, a znalazłszy ją pozornie, uspokaja się na chwilę, ale wnet opanowuje ją strach inny.

„Pani zapomnieć trudno,

Nie wygnać z myśli grzechu. Zawsze na sercu nudno, Nigdy na ustach śmiechu, Nigdy snu na źrenicy 1 Bo często w nocnej porze, Coś stuka się na dworze,

Coś chodzi po świetlicy. „Dzieci* woła „to ja to,

To ja, dzieci, wasz tato!*

Jest to tedy ta zmora, która powstaje w zbrodniarzu samym i która dręczy go bez względu na obawę o skutki zbrodni.

5. W ślad za tern cały epilog różni się od epilogu pieśni ludowej. Tu i tam przybywają bracia męża z wojny, tu i tam pytają o brata, ale od tego miejsca pieśń i ballada rozcho-