38 STEFAN NOWAKOWSKI
grupę stanowią robotnicy starsi, przeważnie żonaci, którzy na wsi pozostawili własne gospodarstwa pod opieką żon i dzieci. Drugą grupę stanowią robotnicy młodsi, nieżonaci jeszcze, którzy na wsi pozostawili rodziców i rodzeństwo i z którymi dotychczas tworzyli wspólną komórkę gospodarczą. Poważny odsetek młodszych pracowników ukończył niższą lub nawet średnią szkołę zawodową, Te dwie grupy robotników młodszych i starszych różnią się od siebie zasadniczo zarówno co do stopnia łatwości lub trudności odrywania się od wsi i rodziny, jak i samych procesów wiązania się z miastem. Niejednokrotnie różne intencje decydowały o wyjściu ze wsi robotników starszych i młodszych.
WIEJSKO-MIEJSKI DWUSRODOWISKOWIEC JAKO MIESZKANIEC HOTELU
Grupa robotników starszych — to z reguły gospodarze biedniejsi, którzy ze wsi wyszli, aby w mieście zarobić nieco pieniędzy na podreperowanie gospodarstwa, kupno krowy lub konia, na zebranie pieniędzy na posag dla wychodzącej za mąż córki. Jednak najczę-\ stsza intencja tych robotników — to normalny zarobek dla poprawy swego niskiego budżetu wiejskiego. W przeciwieństwie do emigracji zarobkowej ze wsi w latach międzywojennych u chłopów tych nie występuje zupełnie moment rozbudowy gospodarstwa, zwłaszcza tak powszechny przed ostatnią wojną moment dokupienia ziemi.
Wychodzący ze wsi do miasta starszy robotnik nie zrywa z ziemią ani z gospodarstwem. Z reguły jest on robotnikiem niewykwalifikowanym lub małowykwalifikowanym, zdaje sobie sprawę z tego, że jego szanse na całkowite przejście do miasta są nikłe. W hier rarchii zawodowej zajmuje on bardzo niskie stanowisko i całkowite przejście do miasta oznaczałoby pogorszenie sytuacji materialnej rodziny, zwłaszcza przy konieczności likwidacji swego — zresztą na ogół zawsze niewielkiego — gospodarstwa.
Pobyt takiego robotnika w mieście niejednokrotnie przedłuża się do wielu lat, przeważnie myśli on o powrocie w przyszłości na . wieś. Zarówno nienajmłodszy już wiek, jak rodzina i gospodarstwo na wsi — są czynnikami działającymi negatywnie w związywaniu się z miastem; w pracy nie podwyższa on swych kwalifikacji zawodowych. Nie oznacza to jednak, aby miał szybko wracać na wieś, gdyż zerwanie z miastem oznaczałoby jego degradację ekonomiczną i społeczną, utratę możliwości zarobkowych.
Przebywając w mieście robotnik wiejski stale tkwi w sprawach swej rodziny, swego gospodarstwa. W zależności od odległości od domu dojeżdża on do rodziny co tydzień, lub co kilka tygodni. Często, w okresie robót w polu bjerze okolicznościowy urlop, aby pomóc swej żonie, dzieciom lub starszym rodzicom w pracach przy gospodarstwie. Rola ojca rodziny sprowadza się do zdobycia pieniędzy dla niej, przy czym ze względu na konieczność własnego utrzymania w mieście pomoc ta ma charakter ograniczony, jest na ogół mniejsza aniżeli się spodziewał rozpoczynając pracę w mie-
ście. Chcąc zaroibić jak najwięcej, chłop w mieście podejmuje się często robót poza godzinami swej normalnej pracy bądź w instytucji, gdzie stale jest zatrudniony, bądą w innych miejscach np. przy rozładowaniu wagonów węgla, przy pilnowaniu w nocy centralnego ogrzewania, wykonywaniu wieczorami niewielkich robót stolarskich itp.
Obowiązki wobec rodziny i dążność do najwyższego zarobku i oszczędnego życia nie pozwalają mu „tracić czasu na 'błahe rzeczy". Często po pracy zajmuje się naprawą własnego obuwia, łataniem ubrania, nawet w hotelu we własnym zakresie sam sobie gotuje posiłki, rezygnując z przyhotelowej czy przyzakładowej stołówki. Oczywiście, nie wpływa to dodatnio na to, aby sięgnąć do książki, przeczytać gazetę, nie mówiąc już o nauce w szkole wieczorowej.
Na wsi głową rodziny staje się jego żona. Kieruje ona nie tylko gospodarstwem, ale również zajmuje się wychowywaniem dzieci. Wpływ ojca na dzieci, zmniejsza się. Niejednokrotnie robotnik skarży się na to, że małe dzieci, z którymi obcuje krótko i rzadko w okresie bdwiedzin, nie poznają go. Z rodziną najsilniej wiążą go sprawy ekonomiczne. Żona, której pomaga pieniężnie, dla odmiany pomaga mu w sprawach żywnościowych, przygotowując prowiant na czas pobytu w mieście, zajmuje się jego garderobą, praniem itd. Przyjeżdżając na wieś mąż stara się przywieźć z miasta dla rodziny artykuły przemysłowe —^ jak obuwie czy odzież, niejednokrotnie również i takie artykuły żywnościowe — jak cukier, mięso itp., które ze względu na trudności w zaopatrzeniu wsi nie zawsze są tam osiągalne.
Osłabienie więzi głowy rodziny z żoną i dziećmi powoduje na wsi zjawisko, że żona, która zajmuje się gospodarstwem, nawiązuje często ściślejszy kontakt ze swymi krewnymi — braćmi, szwagrami itp., którzy niejednokrotnie pomagają jej w robotach polnych, orce lub zasiewach.
To zjawisko odradzania się więzi w obrębie rodziny wielkiej, obejmującej krewnych w linii 'bocznej, nie jest na wsi polskiej regułą, lecz wyjątkiem. Społeczno-gospodarcze przeobrażenia kraju po-wodują, że na wsi staje się dominujący typ rodziny małej, obejmującej rodziców i dzieci. Możność znalezienia pracy i zarobku wpływa także na szybszą emancypację dzieci, usamodzielnianie się i wychodzenie spod wpływu rodziców. Wspomniana wyżej pomoc, jaką otrzymuje pozostała na wsi żona od swych braci lub innych 'krewnych, nie nosi w sobie pierwiastków odradzania się solidarności rodzinnej, lecz ma charakter komercyjny. Pomoc ta uzyskiwana jest na -warunkach odpłatności i jest przejściowa.
Nie jest także regułą wspomniana więź ekonomiczna, jaka występuje pomiędzy przebywającym w mieście mężem a pozostałą na wsi żoną i dziećmi.