XXVIII FABUŁA 1 HISTORIA
/ Zaraz oq publikacji tomu Słowacki zaczął pisać ciąg dalszy. Wydaje się, że przy omawianiu tematu historycznego warto sięgnąć do całości szerszej, także do tej kontynuacji, pisanej przed duchową przemianą, jaką poeta przeżył po spotkaniu z Towiariskim.
Z pieśni VI—X zachowały się fragmenty, numery XI—XIV noszą urywki28, których układ i kolejność nie są pewne. W zachowanym fragmencie pieśni VI Beniowski nie pojawia się w ogóle, jej bohaterem jest Wemyhora; pieśń VII została umiejscowiona w Korsuniu, występują w niej Joachim Potocki, Sawa i Wemyhora — i dopiero od w. 200 tej pieśni autor wprowadza znów Beniowskiego: „Lecz... muszę z panem Beniowskim do
Krymu... Gdzieżem zostawił go?...... Tak — przy księżycu
Ujrzał rycerzy błędnych koczowisko....”. Jest to oczywiste nawiązanie do sytuacji z pieśni V — w zaginionych ustępach Beniowski zatem także nie występował, nie było go wcale w ponąd dwu pieśniach poematu, którego jest bohaterem tytułowym! i
Pieśń VIII rozpoczyna się już w karczmie tureckiej, dalej Beniowski wplątuje się w awanturę w obronie kolejnej dziewicy: panny Gruszczyńskiej, i zostaje pojmany przez Turków. Pieśń IX rozgrywa się na dworze chana, kończy ucieczką bohatera; w pieśni X na czele oddziału tatarskiego wraca do Polski. W pieśni XI autor porzucając Beniowskiego powraca do Ladawy, do panny Anieli. Pieśń XII ukazuje spotkanie Beniowskiego z Wernyhorą; pieśń XIII przedstawia zwycięską walkę z Moskalami; w pieśni XIV pan Kazimierz prowadzi odsiecz do Baru — i na tym urywa się temat jego przygód, miłosnych i wojennych.
Realia, zapisane w tych trzech wersjach — przez historyka, przez Maurycego Beniowskiego i przez Juliusza Słowackiego w Beniowskim, dalece się między sobą różnią. Historyk i auto-biografista zgadzają się tylko w kwestii niewielu faktów podstawowych: Węgry jako miejsce urodzenia, pobyt w Polsce
“ Chronologię i numerację pieśni utrzymuję za DW t. V i t. XI (Wrocław 1957).
w czasie konfederacji barskiej, pojmanie przez Rosjan i potem więzienie, zesłanie, ucieczka z Kamczatki. Natomiast zasadniczo różne mają zdania co do roli, jaką Maurycy Beniowski odgrywał w planie historii, miary jego patriotycznych zasług oraz oceny jego wojskowych talentów i moralnej postawy."
Całkiem odmiennie wypada w tych dwóch relacjach przede wszystkim okres, w którym Słowacki umieścił akcję Beniowskiego, tj. czas konfederacji barskiej; według historyka udział Maurycego Beniowskiego w toczących się wówczas wydarzeniach był dość przypadkowy i nieznaczący, według zaś Maurycego Beniowskiego odnosił on zwycięstwa o wiele przewyższające wszystkie łącznie sukcesy konfederatów. Późniejsza jego biografia także pod piórem historyka składa się z ciągu fascynująco niezwykłych wydarzeń. Wielkiej miary awanturnik — wielkiej miary bohater; tak można by określić różnicę między portretem historycznym a tym, który narzuca autobiografia.
[Bohater poematu Słowackiego poza nazwiskiem i żyłką awanturniczą niewiele ma wspólnego ani z historycznym, ani z zapisanym przez Maurycego Beniowskiego jego własnym życiorysem. Zbieżność biograficzna (z wersją z Pamiętnika) ma się podobno zarysować dopiero gdzieś potem, poeta napomyka parokrotnie, że w dalszych partiach utworu przywoła sławne wyczyny pana Beniowskigo na Kamczatce i w pięciu częściach świata.
Zapowiada je też proroctwo Wemyhory w pieśni XI. Jednak w obrębie poematu pan Beniowski wydaje się zwykłym szlachcicem, żądnym, owszem, przygód, ale w ich wir rzuca go los — przypadkowe spotkanie z księdzem Markiem, który obarczył go kurierską misją do chana. I wtedy nawet Słowacki nie wprowadza go w konwencję bohaterów jak ze spiżu; nie, Beniowski „miał się kontrastowo mienić błazeństwem i groza, był rycerzem sprawy niezwyciężonej, a jednak skazanej na klęskę” 29„>
” Maria Żmigrodzka, Historia i romantyczna epika [w:] Problemy polskiego romantyzmu, S. I, Wrocław 1971, s. 140.