A-Ułlllkkffgo
mm*
Krążka jego
słabe punkty i niekonsekwencje powojennej
jpnon /mu i pnkip*ioił uf lytifliKDi podejrzeń własnego oboro spotkała mc / krytyka Mięil/y innymi negatywnie cvcoił^ Andrzej Stawur.
Reprezentował on biegunowo odmienną szkolę marksistowskiego m)<k^ o literatur/? Trudno tu znale/d inne słowo nil sekctanlwo Spokojne, drewniane uyUuycaue artykuł) tego niezachwianie pewnego twych ^ krytyki atcuJpmir nasuwają laką ulaśnie kwalifikacje- Stawur ttKdtiila^ doskiwuk*. co joi potrzebne klasie robotniczej Sundc np w o wiele rtopow Mi Broniewski, t jego zbyteczną skłonnością do „szarpaniny mi^ mf Nj pewno jui za* niepotrzebne tą i szkodliwo; ..świni piękni' ain iwcsiia <puMi>' Wiedział te/ zawsze, jakie były prawdziwe mm tu *tvw. którymi się zajmował. Tak np. Stanisław Brzozowski iHb -złowrogą propagandę", która „w formach pscudorewolucyjnych ^*ł» przesłankom propagandy faszystowskiej".
A jednak w Suwane istniały też zadatki na innego typu krytyka Zyfe strony — na przenikliwego histonozofn polskiej literatury i na dupo* r chorób, świadczy o tym jeden z pierwszych jego artykułów, pL 0 śek literatury polskiej słów kilka, czyli O wszystkim i o niczym (1924), gdzie oufc. muźna interesującą krytykę obywaielskości i moralizatorstwa polskiej tarasy Z drugiej strony — zadatki nu badacza-analityk a. W Stawarowym łjwar poikjmś wszystko było nacechowane ideologicznie: język, styl, meufenU farma podawc/j Krytyk analizował je zatem — w celach dcnwkaHtid fay okazji icJoak okazywał się ich bystrym obserwatorem i —chcąc nie di*
— rNuał się do porta wy badawczej. Miała ona odegrać maczat ftfc w powojennej, obfitej i nierównie wartośoowszej twórczości krytyki kiedy» wyiaónr tez złagodniała jego surowość ideologiczna.
Ignacy Fik Ul powojennych nic doczekał: jako d/nkrez łtaąogł PPR i wydawca czasopum podziemnych zginął rozstrzelany przez Htt0 w 1942 raku.
Był nąpśodnicpzym / marksistowskich krytyków Dwudziestolecia: w |«r-rtP p>pn Ut »w ojej działalności na tym polu opublikował — I rozprawki o języku poezji Norwida — dwie książki kryfjcaaiMAfc oraz liczne artykuły, polemiki i recenzje, które złożyłyby się. co a^4 aa dalsze dwa tomy.
Był tei t krytyków marksistowskich najambitniejszy; Rodowód tpdKM ktemrnry pobksej (1938) stanowił pierwszą poważniejszą próbę uU»» łunom tej łnrramry z punktu widzenia klasowego: druga jego &stąlkiW liittaiury polskiej {I9I8-I9J9H1939) była ciekawym ekspaymtmm ^
iMnh.(«vA|nlr IW
g,uli Dwudziestolecie w układzie, by uk rzec. systematycznym. Jej druga część: h/ptnirnia i tematy, zawierała takie (uel/iil) jak: Historia, Wojna, Państwo, tpttfyun, Religia, Kobieta, Milaić, Psy-Mwia iip- Do dziś, dzięki temu uUa gń, 30 lat atole oddawać usługi bada-Ua Dwudziestolecia. W podobny spo-B ułożyli wydaną w tymże roku swoją Lbp( poezji Dwudziestolecia Antoni | Artknycwski | Ludwik Fryde.
I Fik odegrał też znaczną rolę w dysku-| pd nad periodyzacją współczesnej lite-I nM) najszczegółowiej bodaj umoty wo-I nł umiejscowienie wewnętrznej cezury ■ Dndoestołccij w r. 1932; silnie pod-I bwH, przejętą od Chlebowskiego i Cza-I donkiego. lezę o przełomowym —-I f fnłta widzenia spolee/no-ideowego | — znaczeniu r. 190$.
Nart emanie o hetcrotclicznym durak* ant literatury nie implikowało tu ogół 1 ■ Fila sądów tak surowych jak u Stawan czy lak sprzecznych z ewidentną Hierarchią wartości jak u Soczyńskiego. Z tekstów Fika wylania się obraz przekornego indywidualisty, kogo*, kto nie jest skłonny powtarzać za panią aniką pacierz i — przyjąwszy wspólną ideologię — pragnie jednak działać ■ sposób możliwie jak najbardziej samodzielny. Czy jednak oceny FiLi muły uansę przetrwania, (o już sprawa odmienna.
Główny szkopuł tkwił tu. jak się zdaje, w pewnej prostodusznołci pedagogiki tpołecznej. według której krytyk oceniał literaturę. -Spowiedź pisarza! Zgoda!" — mów ił jego porte-parole w dialogu Honimtk i sasko. — _Ałe zoowić len przywilej tym. którzy nie będą się spowiadać jedynie < nędzy, niepokoju, niedojrzałości — ale z dokonań i wielkofci" Ki>«>k me zdawał *oNe i pewnością sprawy z lego. jak ogromne dziedziny literatury światowej skazuje * len sposób na potępienie... Nic też dziwnego, że natychmiast wszedł w omy tatfłikt z ówczesnym młodym pokoleniem, z prozaikami zwłaszcza. -Zdrowy” ngonalisu. wobec wszystkiego, co w literatura ocechowane było ura-cjraalizmem. oniiyzmem. seksualizmem, rołakiy wumem. pesymizmem. storo w.il metodę wstrząsów: ..CTtoromaniacyr — granul. psua o literaturze, jego tdoem skrzywionej i chorej. Gombrowicza za* nazywał .głuptakiem".
478